Adam Mickiewicz, fot: Library of Congress
Wiersz „Snuć miłość” autorstwa Adama Mickiewicza powstał w 1839 w Lozannie i wszedł w skład wydanego po śmierci autora cyklu „Liryków Lozańskich”. Utwór skupia się na próbie zdefiniowania miłości. Ukazuje ją jako naprawdę niezwykłe i potężne uczucie, które nawet romantykowi trudno jest pojąć w całości.
Spis treści
Wiersz Adama Mickiewicza należy do liryki pośredniej. Podmiot liryczny nie ujawnia się, a jedynie przedstawia sytuację liryczną. Snuje rozbudowane refleksje na temat dotyczący miłości, podkreślając moc, jaką ma to uczucie. Z tego względu dzieło zaliczyć można również do liryki refleksyjno-filozoficznej.
Utwór ma nieregularną, choć stroficzną budowę, która oparta jest na zasadzie paralelizmu składniowego. Dzieli się na dwie zwrotki, w których wersy zbudowane są w bardzo podobny do siebie sposób – dotyczą kolejnych cech opisujących miłość. Pierwsza strofa liczy siedem wersów, a druga pięć. Dzieło pisane jest trzynastozgłoskowcem. Na rytmikę wiersza duży wpływ mają rymy o wyjątkowym ułożeniu, łączące w sobie wszystkie trzy układy, parzysty, krzyżowy i okalający: abaabba cdcdc.
Warstwa stylistyczna dzieła jest całkiem rozbudowana. Znaleźć w nim można przede wszystkim porównania („Snuć miłość, jak jedwabnik nić wnętrzem swym snuje”; „Lać ją z serca, jak źródło wodę z wnętrza leje”), epitety („złotą blachę”; „ziarna złotego”), metafory („Snuć miłość”; „moc przyrodzenia”), anaforę („A potem będzie moc twa, jako moc”) oraz przerzutnie („gdy się kuje / Z ziarna złotego”; „jak nurtuje / Źródło pod ziemią”). Dużą rolę odgrywa w nim instrumentacja zgłoskowa, czyli nagromadzenie spółgłosek syczących i szumiących („Z ziarna złotego”; „moc Stwórcy stworzenia”). Cały utwór przybiera formę bardzo rozbudowanego wyliczenia. W obu zwrotkach wymieniane są kolejne cechy i przymioty bezpośrednio związane z miłością („Lać ją […] / Rozwijać ją […] / puszczać ją […] / wiać nią”; „moc przyrodzenia […] / moc żywiołów […] / moc krzewienia [...] moc aniołów […] / moc Stwórcy stworzenia”).
Wiersz „Snuć miłość” stanowi głęboką refleksję nad miłością. Romantyczny poeta stara się ją zdefiniować i zrozumieć. W pierwszej części utworu całkowicie skupia się na jej naturze. Zastanawia się, jakie to uczucie jest i rozmyśla nad tym, jakie być powinno. Na samym początku przypomina ono nić snutą przez jedwabnika w swoim kokonie. Rodzi się w ludzkim sercu i to właśnie tam miłość rozpoczyna swoją drogę. Staje się podobna do wody, a serce – do źródła, z którego wytryska. Woda bardzo często ukazywana jest w kontekście oczyszczenia, a zarazem nowego początku. Przedstawiona za jej pomocą miłość powinna płynąć swobodnie, dzieląc się z ludźmi swoją mocą. Dla nikogo jej nie zabraknie, każda kochana osoba będzie mogła doświadczyć tego daru i go docenić.
Mickiewicz przyrównuje niezwykłe uczucie także do cennego złota, z którego wykuwa się piękne, ale też użyteczne przedmioty. Tym samym podkreśla jej wartość, ale i piękno. Miłość jest jak drogi kruszec, który już sam w sobie jest wyjątkowy, a gdy zostanie poddany obróbce, doceniony przez innych, stanie się jeszcze solidniejszy.
Poeta po raz kolejny posługuje się symboliką źródła, jednak tym razem podziemnego. Zwraca tym samym uwagę na ogromne zło, które pokonać można jedynie miłością. Do człowieka, który zboczył z dobrej drogi, można dotrzeć jedynie dzięki temu uczuciu. Miłość nie jest jednak zarezerwowana wyłącznie dla ludzi. Pozwala również dążyć ku Bogu i świętości. W drodze do zbawienia niezbędne jest kierowanie się właśnie nią.
Mickiewicz zauważa ponadto, że powinna ona być bezwarunkowa, podobna do uczucia, jakim matka darzy swoje dziecko. Niezależnie od tego, kto jest nią obdarzany, powinien być traktowany z należytym szacunkiem oraz czułością. O wiele ważniejszy od fizycznego jest bowiem duchowy wymiar miłości. O ukochanego człowieka należy dbać. Ukazana przez renesansowego poetę miłość jawi się więc jako wyjątkowe uczucie, które rodzi się w sercu człowieka, a swoją potęgą jest w stanie dotrzeć zarówno do najgłębszych czeluści ludzkiego umysłu, jak i piąć się w górę, w stronę Nieba.
W drugiej, krótszej części utworu, poeta pochyla się nad rolą tego niezwykłego doznania w ludzkim życiu. Dostrzega, że ma ono wyjątkową moc, która ujawnia się na wielu płaszczyznach, jakie zdaje się stopniować. Wspomina o sile naturalnej, która wypływa wprost z natury człowieka. Została mu nadana już w chwili narodzin i każdy jest lub był jej posiadaczem. Przeobraża się ona w „moc żywiołów”, czyli gorącą, namiętną miłość pełną pożądania, charakterystyczną zwłaszcza dla okresu młodości. Wraz z wiekiem przeistacza się w nieco dojrzalszą „moc krzewienia”, w której najważniejsza staje się zdolność tworzenia, kreowania.
Miłość zdaje się także uczłowieczać ludzi, tym samym upodabniając ich wręcz do aniołów. Pomaga eksponować dobre cechy, podkreślać prawdziwą naturę człowieka. W końcu poeta wymienia ostatnią, najważniejszą rolę tego uczucia – „moc Stwórcy stworzenia”. Pomaga ono człowiekowi dążyć do stawania się coraz lepszym, a zarazem bardziej podobnym samego Bogu. Daje doskonały przykład postępowania, a zarazem zwraca uwagę, że, podobnie jak Najwyższy, ludzie są w stanie kreować świat. W wierszu bardzo wyraźna jest więc afirmacja miłości.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:05:05.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.