Ignacy Krasicki, Per Krafft (starszy), około 1767
Bajka Ignacego Krasickiego „Drzewo” przedstawia dwa różne punkty widzenia na zastosowanie drewna do ogrzewania domu. Tę sytuację można odnieść do relacji międzyludzkich i braku wrażliwości na cierpienie drugiego człowieka.
Spis treści
Poeta posłużył się formą bajki epigramatycznej. Jest to krótki utwór wierszowany, pozbawiony fabuły i cech epickich. Swoją budową gatunek przypomina właśnie epigramat. Bajka składa się z zaledwie dwóch wersów, napisanych trzynastozgłoskowcem. Obydwa wersy rymują się ze sobą.
O przedstawionej sytuacji opowiada trzecioosobowy, wszechwiedzący narrator. Jego rola ogranicza się jednak do opisania faktów, nie wyraża własnych opinii. W utworze pojawia się dwóch bohaterów: człowiek oraz tytułowe drzewo. Oprócz narratora, wypowiada się drzewo, jego słowa stanowią morał bajki.
Warstwa stylistyczna utworu nie jest rozbudowana. Pojawia się wykrzyknienie („Cóż po tym!”). Drzewo staje się pełnoprawnym bohaterem, nabiera cech ludzkich. Zastosowano więc personifikacje („rzekło drzewo”).
Bajka przedstawia prostą, codzienną sytuację, którą można zinterpretować na dwa sposoby, w zależności od punktu widzenia. W zimny dzień, człowiek ogrzewa się przy kominie. Jest bardzo szczęśliwy, że stać go na zakup opału, nie musi cierpieć chłodu. Drewno od wieków służy do ogrzewania domów. Ciężka praca przy jego wyrębie pozwala bezpiecznie przetrwać zimę.
W rzeczywistości nikt nie zastanawia się nad tym zastosowaniem drewna, jest to naturalna kolej rzeczy. W bajce sytuacja jednak ulega zmianie. Drzewo staje się istotą żywą, która posiada własne emocje i uczucia, a nawet potrafi mówić. W drugim wersie zabiera głos i nie podziela radości człowieka. Drewno rozumie, że dostarcza ludziom ciepła i pozwala przeżyć w domach zimne miesiące. Jednak musi płacić za to najwyższą cenę. Aby wytworzyć ciepło, drewno musi zostać spalone. Drzewo wypowiada się z widoczną goryczą, ponieważ zostaje unicestwione, aby służyć człowiekowi.
Ta sama sytuacja przynosi człowiekowi szczęście, a drzewu - cierpienie. Podobnie bywa w codziennym życiu. Gdy ludzie są szczęśliwi i zadowoleni z aktualnych wydarzeń, nie zwracają uwagi, że drugi człowiek czuje się całkowicie inaczej. Łatwo jest stracić empatię i skupić się na własnych sprawach. Bardzo często ludzie zamożni nie pomagają ubogim, mimo że mają taką możliwość. Problemy człowieka żyjącego w niedostatku są dla nich odległe, nie chcą nawet myśleć na ich temat. Łatwo jest ograniczyć się do zamkniętego środowiska, odizolowanego od ludzi, którzy mieli w życiu mniej szczęścia.
Człowiek bezrefleksyjnie wrzuca drewno do pieca, jest mu ciepło, więc nie myśli o niczym innym. Drzewo nie buntuje się przeciwko swojemu przeznaczeniu, ponieważ wie, że nie ma szans go zmienić. Jego rolą jest ogrzewanie domów. Przypomina swoją postawą ubogich ludzi, którzy zdają sobie sprawę z własnej słabości, czują bezsilność, nie umieją poprawić swojego bytu bez pomocy z zewnątrz. Narrator uświadamia, że nawet w szczęśliwych chwilach warto zwracać uwagę na drugiego człowieka i dostrzegać jego potrzeby.
Aktualizacja: 2024-06-26 16:57:38.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.