Przypowieść o maku – interpretacja

Autorka interpretacji: Paulina Słoma.
Zdjęcie Czesława Miłosza

Czesław Miłosz, fot: Autor nieznany, Lustra i reflektory, Aleksander Janta, 1982, via Wikimedia Commons

Czesław Miłosz to jeden z najpopularniejszych poetów współczesnych. W swojej twórczości podejmował często tematy wykraczające poza proste opisy zdarzeń lub emocji – starał się w symboliczny sposób ukazać najważniejsze prawdy rządzące światem. Podobną treść odnaleźć można w utworze „Przypowieść o maku”.

Spis treści

Przypowieść o maku – znaczenie tytułu

Tytuł utworu odnosi się do specyfiki gatunkowej przypowieści. Przypowieść jest to utwór, który zawiera w sobie dwa znaczenia – dosłowne i symboliczne. Zrozumienie symbolicznego przesłania wymaga sięgnięcia do utrwalonych w kulturze źródeł. Jest to jeden z najstarszych gatunków literackich – liczne przypowieści odnaleźć można na kartach Nowego Testamentu. Przypowieść ma charakter dydaktyczny: za pomocą przykładu ukazuje życiowe prawdy lub wskazówki.

Przypowieść o maku - analiza utworu

Utwór Czesława Miłosza jest wierszem regularnym. Charakteryzuje się równą liczbą sylab w wersach. W wierszu odnaleźć można wiele epitetów, które zarysowują świat opisywany przez poetę („mały dom”, „księżyc makowy”, „makowe psy”).

Przypowieść o maku - interpretacja wiersza

Utwór zbudowany jest na zasadzie opisu. Podmiot liryczny, który w wierszu nie ujawnia się. Wszystkie opisy mają na celu stopniowe odkrywanie przed czytelnikiem głównego przesłania utworu.

Na ziarn­ku maku stoi mały dom

Pierwszy wers wprowadza odbiorcę w tematykę utworu. Dużą rolę w odbiorze wiersza odgrywa więc wyobraźnia. Całość opiera się na paradoksie - ziarenko maku kojarzy się z czymś bardzo drobnym, dom natomiast – z czymś dużym i solidnym, dlatego też umieszczenie domostwa na ziarenku maku wydaje się być absurdalne. Opis ten mieści się jednak w wyobrażeniu podmiotu lirycznego – nadaje on opisywanemu miejscu domowy charakter:

Pie­ski szcze­ka­ją na księ­życ ma­ko­wy

Treść drugiego wersu wskazuje na to, że cały opisywany świat zawiera w sobie makowe elementy – jest więc krainą fantastyczną. Mak stanowi nie tylko budulec, jest również częścią krajobrazu: księżycem. Psy również stworzone są z maku, a ich przemyślenia wskazują na to, że z rośliny tej zbudowany jest cały świat:

I ni­g­dy jesz­cze tym ma­ko­wym psom,
Że jest świat więk­szy, nie przy­szło do gło­wy.

Pierwsza strofa odnosiła się bezpośrednio do opisu wykreowanego przez poetę świata. Jednak całość utworu – co sygnalizował już jego tytuł – posiada sensy wykraczające poza prosty opis fantastycznego miejsca. Już w pierwszym wersie drugiej strofy podmiot liryczny stwierdza:

Zie­mia to ziarn­ko - na­praw­dę nie wię­cej,
A inne ziarn­ka - pla­ne­ty i gwiaz­dy.

Zaznacza tym samym, że wszechświat zbudowany jest z miejsc podobnych do opisywanego świata. Mówi o tym, że każdą planetę przyrównać można do ziarenka maku – odnosi się więc do ogromu świata i ku temu zagadnieniu będzie kierował swoje dalsze myśli.

A choć ich bę­dzie chy­ba sto ty­się­cy,
Do­mek z ogro­dem może stać na każ­dej.

Domek z ogrodem przywoływany jest wierszu jako miejsce kojarzące się ze spokojem, własnością i bliskością. Wizja dotycząca tego, że podobne domki mogą znajdować się na każdej planecie, a więc na każdym ziarenku maku sugeruje, że przemyślenia podmiotu lirycznego zmierzają ku uchwyceniu tajemnicy świata. Nie są to rozważania melancholijne ani katastroficzne – za sprawą przywołanej u początku utworu fantastycznej krainy rozmyślania maja charakter pogodnej zadumy.

Wszyst­ko w ma­ków­ce. Mak ro­śnie w ogro­dzie

Kolejny wers podkreśla istotę maku. Ziarenko tej rośliny charakteryzuje się nie tylko swoim niewielkim rozmiarem, ale również mnogością wszystkich ziarenek w makówce. Makówka jest więc wszechświatem, ziarenka – planetami, a każda z planet posiada dodatkowo niezliczoną ilość miejsc możliwych do zamieszkania. Rozważania podmiotu lirycznego przyjmują więc postać metafizyczną – zmierzającą do poznania tajemnicy świata.

Dzie­ci bie­ga­ją i mak się ko­ły­sze.
A wie­czo­ra­mi, o księ­ży­ca wscho­dzie
Psy gdzieś szcze­ka­ją, to gło­śniej, to ci­szej.

W ostatnich wersach utworu podmiot liryczny powraca do pogodnych wizji dotyczących codzienności. Wszechświat, kosmos, nie kojarzy mu się z ciemnością, z zimnem ani przerażającym nieznanym, ale z miejscem w którym bawią się dzieci i które zamieszkują zwierzęta. Rozmyślania o świecie powracają więc do rzeczy przyziemnych, takich, które kojarzą się z czymś pozytywnym. Tym samym podmiot liryczny pozbywa się niepokoju związanego ze zbyt daleko idącymi przemyśleniami. Docenia konstrukcję świata i przy pomocy fantastycznej krainy, którą stworzył, dzieli się tymi pogodnymi myślami z odbiorcą.

Przypowieść dotyczy więc wyobrażeń o nieskończonym wszechświecie i miejsca, jakie zajmuje w nim człowiek. Skomplikowane i budzące niepokój wizje zastąpione zostały przez łagodny i barwny opis składający się na treść przypowieści. Ziarenko maku – mimo swojego rozmiaru – stanowi ważny element świata i potwierdzenie na to, że możliwe jest istnienie nieskończonej liczby podobnych, posiadających identyczne cechy, światów. Wszystkie zdarzenia, które rozgrywają się we wszechświecie nie muszą być dalekie i przytłaczające – zbliżone są do spokoju wczesnego wieczoru. Utwór ma charakter refleksyjny, a zawarte w nim wyobrażenia nie posiadają cech niepokoju i utrzymane są w pogodnym nastroju.


Przeczytaj także: Rozbieranie Justyny interpretacja

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.