Arthur Rimbaud, fot: Étienne Carjat, 1872
Wiersz francuskiego poety Arthura Rimbauda „Samogłoski” jest oryginalnym utworem, opartym na zaskakującym koncepcie nadania kolorów tytułowym samogłoskom. Ze względu na metaforyczny charakter dzieła, posiada ono wiele możliwych interpretacji. Jest to charakterystyczne dla twórczości Rimbauda, który często zaskakiwał czytelników i wywoływał kontrowersje.
Spis treści
Utwór został wydany w zbiorze „Poezje” w 1871 roku i od razu stał się przedmiotem licznych analiz i dyskusji. Arthur Rimbaud jest zaliczany do grona poetów wyklętych, którzy wywoływali wiele skandali obyczajowych i często spotykali się z krytyką współczesnego sobie społeczeństwa.
Typowy poeta wyklęty to artysta buntujący się przeciwko otoczeniu, nieprzywiązujący wagi do konwenansów. Należący do tego środowiska twórcy często wpadali w nałogi i konflikty z prawem, a ich życie kończyło się przedwcześnie, zazwyczaj przez samobójstwo. Po śmierci, życiorysy poetów wyklętych stawały się wręcz legendą, a ich twórczość zostawała doceniona i poddawana wielu analizom. „Poezje” pisane przez Rimbauda w latach 1869-1871 są pierwszymi wierszami poety. W większości były to sonety dedykowane Theodorowi de Banville'owi, którego nastoletni Rimbaud uznawał za swojego literackiego mistrza. Mimo młodego wieku, poeta charakteryzował się dojrzałością twórczą, a jego utwory są uznawane za perły literatury francuskiej.
Wiersze wpisują w program parnasizmu, którym Rimbaud fascynował się na początku swojej twórczości. Utwory tomiku charakteryzują się regularną budową, dbałością o kompozycję i styl oraz stawianiem estetyki na pierwszym miejscu. Rimbaud poruszał w nich różnorodną tematykę, zwracając jednocześnie uwagę na minimalizm formy. W wielu swoich utworach poeta nawiązywał do wątków erotycznych, odrzucając wizję niewinnego dzieciństwa. Rimbaud łączył młody wiek z niemoralnymi zachowaniami, grzechem i przedwczesnymi doświadczeniami seksualnymi.
Po latach francuski poeta krytykował swoje pierwsze wiersze i odcinał się od tego etapu twórczości. Pomysł nadania barwy samogłoskom, Rimbaud prawdopodobnie zaczerpnął z twórczości Baudelaire'a, który stwierdził, że w naturze zapachy, kolory i dźwięki wzajemnie sobie odpowiadają. Znana jest również historia, według której Rimbaud zainspirował się widokiem kolorowego, jarmarcznego abecadła.
Wiersz ma formę sonetu włoskiego. Składa się z dwóch strof czterowersowych oraz dwóch strof trzywersowych. Pojawia się układ rymów okalających i parzystych: abba cddc eef ggf. Poeta zastosował również tradycyjny podział sonetu na dwie części. Zwrotka pierwsza i druga mają charakter opisowy, a trzecia i czwarta - filozoficzno-refleksyjny.
Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Pojawiają się czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej („ustalę”). Sonet ma również elementy liryki inwokacyjnej, w ostatniej strofie obecna jest apostrofa („Omego, fioletowy promieniu Jego Oka!”).
Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Poeta posługuje się synestezją, przemieszaniem doznań zmysłowych („A czerń, E biel, I czerwień, U zieleń, O błękity”, „E, blask pary”, „O, trąba niebiańska, co dziwne świsty kołysze”). W wypowiedzi podmiotu lirycznego obecne są metafory („włochaty gorset lśniących wspaniale much”, „cień w zatokę zaszyty”, „dreszcz pod baldaszkami ukryty”, „opalowa gra mórz”, „trąba niebiańska, co dziwne świsty kołysze”). Pojawiają się również liczne epitety („włochaty gorset”, „lodowej skale”, „biali królowie”, „pięknych warg”, „pokutniczym szale”, „trąba niebiańska”, „dziwne świsty”).
Ze względu na swoją nietypową formę, utwór przysparza trudności interpretacyjnych. Jedną z najpopularniejszych teorii jest odbiór wiersza na tle seksualnym. Podobno Rimbaud spotkał kiedyś piękną kobietę na dworcu, gdy oczekiwał na pociąg do Paryża. Dziewczyna musiała uciekać z Charleville, rodzinnej miejscowości poety, ponieważ wywołała obyczajowy skandal. Według tej opowieści, Rimbaud sprzedał zegarek i kupił bilety dla siebie oraz napotkanej kobiety, która rzekomo stała się jego pierwszą partnerką seksualną.
Jej ciało stało się inspiracją do stworzenia utworu. Poszczególne samogłoski przypominają poszczególne części ciała kochanki. Litera „A” oznacza zbiegające się uda, odwrócone „E” - białe piersi, czerwone „I” - usta. Wargi kobiety mogą przybrać różny wyraz, czasem jest ona radosna, a kiedy indziej - wręcz przerażająca, z wykrzywionych ust sączy się krew.
Największą zagadką pozostaje zielone „U”, które prawdopodobnie miało oznaczać włosy, nabierające niezwykłego koloru w świetle świecy. Kręcone włosy kochanki przywodzą osobie mówiącej na myśl morskie fale. Podmiot liryczny wspomina także o „czarnym i włochatym gorsecie”, co przypomina włosy łonowe. Ich wizja jest surrealistyczna i wręcz odrażająca, osoba mówiąca porównuje intymne części ciała kobiety do roju much, gromadzącego się w pobliżu resztek o odrzucającym zapachu. Pojawia się również niebieska litera „O”, która oznacza oko kobiety. Niebiosa przypominają podmiotowi lirycznemu wizję zaświatów, gdzie aniołowie grają na trąbach.
W ostatniej strofie sonetu, pojawia się stwórca. Jest on Alfą i Omegą, początkiem i końcem wszechrzeczy. Z boskiego oka wychodzi fioletowy promień, będący symbolem uduchowienia i szlachetności.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:31:13.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.