Lokomotywa – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska.
Autor wiersza Julian Tuwim
tekst wiersza
Zdjęcie Juliana Tuwima

Julian Tuwim, Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), 1929

Wiersz Juliana Tuwima „Lokomotywa” jest jednym z najbardziej znanych utworów poezji dziecięcej. Przypomina reporterską relację ze stacji kolejowej, z której rusza potężna lokomotywa. Stanowi połączenie opisu, humoru i zabawy słowem.

Spis treści

Lokomotywa - geneza utworu

Utwór został wydany w 1938 roku jako tytułowy wiersz tomiku „Lokomotywa i inne wesołe wierszyki dla dzieci”. Stanowi wyraz zachwytu nad rozwojem technologicznym. W czasach powstania wiersza, stosowano lokomotywy parowe, w których para pochodziła z kotła, zazwyczaj opalanego węglem. Poeta podziwia moc maszyny, która jest w stanie ciągnąć tak wiele ciężkich wagonów. Rzeczownik „lokomotywa” jest synonimem postępu, określa się w ten sposób czynnik napędzający dalszy rozwój.

Wiersz zyskał popularność nie tylko w Polsce, został przetłumaczony na wiele języków obcych, między innymi niemiecki, francuski, czeski, angielski, rosyjski, czy nawet jidysz. Utwór doczekał się również ekranizacji, w 1957 roku w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej powstała jego animowana interpretacja. Druga wersja ekranizacji została wykonana w 1976 roku przez łódzki Se-ma-for. Wiersz umieszczono też w rapowanej formie na płycie „Poeci” duetu Whitehouse.

Lokomotywa - analiza utworu

Wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej, podmiot liryczny w pierwszej strofie ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej („sam nie wiem”). Osoba mówiąca jest mężczyzną, który podziwia ogromną moc lokomotywy i dynamiczny rozwój technologii.

Utwór ma budowę nieregularną, składa się z sześciu strof o różnej ilości wersów. Pierwsza zwrotka liczy aż dwadzieścia siedem wersów, druga i trzecia - cztery, czwarta - dwanaście, a piąta i szósta - dziesięć. Każdy wers składa się z dziesięciu, piętnastu lub trzech zgłosek. Poeta zastosował też rymy parzyste. W utworze napięcie jest umiejętnie stopniowane. Od powolnego ruchu podczas ruszania, wiersz przechodzi wręcz do szaleńczego tempa. Na rytm utworu wpływ ma nagromadzenie czasowników. Wersy opisujące rozpędzanie się lokomotywy są krótkie, a z czasem stają się coraz dłuższe, przez co czytelnik musi czytać je na jednym wdechu. Poeta osiągnął taki efekt za pomocą mistrzowskiego zastosowania przerzutni.

Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Dźwięk pędzącej lokomotywy naśladują liczne onomatopeje („buch”, „uff”, „puff”, „gwizd”, „świst”, „i dud­ni, i stu­ka, ło­mo­ce”, „do tak­tu tur­ko­ce i puka stu­ka to: tak to to, tak to to, tak to to, tak to to”). Tytułowa maszyna nabiera cech ludzkich, zastosowano personifikacje („pot z niej spły­wa”, „stoi i sa­pie, dy­szy i dmu­cha”, „już le­d­wo sa­pie, już le­d­wo zi­pie”, „i spie­szy się, spie­szy, by zdą­żyć na czas”, „ma­szy­na zzia­ja­na, zdy­sza­na”). Opis nabiera plastyczności, dzięki licznym epitetom („tłu­sta oli­wa”, „tłu­ste kieł­ba­sy”, „dę­bo­we sto­ły i sza­fy”, „cięż­ka ma­szy­na”). Utwór jest emocjonalny, pojawiają się wykrzyknienia („Buch - jak go­rą­co!”, „o! jaka wiel­ka!”, „Na­gle - gwizd!”, „Na wprost!”). Na rytm wiersza wpływają powtórzenia („A do­kąd? A do­kąd? A do­kąd?”) oraz anafory, kilka wersów rozpoczyna się od słów „to para”, „a” oraz „w”.

Lokomotywa - interpretacja utworu

Podmiot liryczny obserwuje lokomotywę, stojącą na stacji kolejowej. Maszyna zdaje się być rozgrzana do granic możliwości, a palacz wciąż podkłada do pieca, ponieważ za chwilę lokomotywa rusza w drogę.

Osoba mówiąca przemierza cały peron, aby obejrzeć liczne wagony, których podobno jest aż czterdzieści. Podmiot liryczny nie jest w stanie zajrzeć do każdego wagonu i przedziału, ponieważ jest ich zbyt wiele. Lokomotywa przypomina Arkę Noego, zawartość niektórych części pociągu jest wprost absurdalna, co ma podkreślić nieograniczone możliwości techniki. Nie ma takiej rzeczy, której nie można by było przetransportować koleją.

Podmiot liryczny wymienia najcięższe zwierzęta i przedmioty, aby pokazać niesamowitą moc lokomotywy. W pociągu znajdują się konie, krowy, otyłe osoby, banany, fortepiany, armata, meble, słoń, niedź­wiedź i dwie ży­ra­fy, świnie, a także bagaże. Wszystkie te przedmioty składają się na ogromny ciężar, nawet ludzie zasiadający w wagonach osobowych nie należą do lekkich, a dodatkowo wciąż jedzą tłuste kiełbasy. Zawartość pozostałych wagonów pozostaje tajemnicą, ale z pewnością jest równie ciekawa.

Podmiot liryczny wymienia wszystkich pasażerów pociągu, aby podkreślić, że lokomotywa jest w stanie ciągnąć niewyobrażalny ciężar. Nie udźwignęłoby go nawet tysiąc atletów, maszyna przewyższa człowieka możliwościami. W końcu pociąg rusza, najpierw porusza się ospale, powoli nabiera prędkości. Z czasem, koła zaczynają się kręcić coraz szybciej, lokomotywa pędzi po torach. Podmiot liryczny próbuje oddać za pomocą słów dźwięki, które wydaje jadący pociąg, będące połączeniem dudnienia, stukania i łomotu.

Osoba mówiąca nie ujawnia celu podróży, najważniejsze jest podążanie do przodu, będące też symbolem postępu. Lokomotywa ciągnie ciężkie wagony z łatwością właściwą blaszanej zabawce. Te wyolbrzymienia oddają zachwyt osoby mówiącej, która jest zafascynowana postępem. Jej zdaniem, tak potężne maszyny z pewnością zwiastują niezwykłą przyszłość, możliwości człowieka wykraczają poza najśmielsze oczekiwania.


Przeczytaj także: Ptasie radio interpretacja

Aktualizacja: 2024-06-26 17:43:58.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.