Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

„Treny” Jana Kochanowskiego to zbiór dziewiętnastu utworów wydanych w 1580 roku. Kochanowski mieszkał wtedy w swoim ukochanym Czarnolesie, które miało być sielankowym życiem na wsi, poetę spotkało wiele nieszczęść. W krótkim czasie stracił swojego brata, a następnie dwie córki - Urszulę i Hannę. To właśnie śmierć Urszuli była inspiracją do stworzenia „Trenów”, które miały przynieść Kochanowskiemu ulgę w żalu. Dziś są uważane za jego najwybitniejsze dzieło.

  • Tren XIII - historia i odniesienie
  • Tren XIII - analiza utworu
  • Tren XIII - interpretacja utworu
  • Tren XIII - historia i odniesienie

    Tren jest gatunkiem o rodowodzie antycznym, a jego nazwa pochodzi od greckiego słowa threnos, czyli opłakiwanie, pieśń żałobna. Były to utwory na cześć zmarłego, chwalące zasługi ważnej dla społeczeństwa osoby. W starożytności tworzyli je Symonides, Pindar czy Owidiusz. Renesans, który inspirował się kulturą klasyczną, przywrócił popularność tego gatunku. Treny tworzone według rzymskiej zasady epicedium powinny zawierać pochwałę zmarłego, ukazanie wielkości poniesionej straty, demonstrację żalu, pocieszenie i napomnienie dydaktyczne, czyli zachowanie umiaru w cierpieniu.

    W Polsce najbardziej znanym twórcą trenów był właśnie Jan Kochanowski. Nie przestrzegał jednak ściśle ram gatunkowych. Nie zawarł wszystkich wymaganych elementów w jednym utworze, ale stworzył cykl trenów, które ukazują kolejne etapy żałoby po utracie bliskiej osoby. Poeta złamał również tradycję, ponieważ nie poświęcił wierszy znanej, wybitnej osobistości, a kilkuletniemu dziecku. Treny Kochanowskiego mają charakter liryczny, a nie epicki, jak ich antyczne pierwowzory. Różnica polega również na tym, że głównym bohaterem utworu nie jest osoba zmarła, ale cierpiący po stracie ojciec. Nastąpiło więc odwrócenie ról, ponieważ w starożytnych trenach nie poświęcano uwagi żywym, którzy muszą dalej żyć po stracie.

    Kompozycja cyklu trenów obejmuje wszystkie etapy żałoby - od rozpaczy, przez bunt, ukojenie, a w końcu pocieszenie i napomnienie. „Treny I-VIII” to czas rozpaczy, prezentacja zalet zmarłej dziewczynki, przejmujący opis pustki, jaką po sobie zostawiła. Wyczuwalny jest nastrój smutku i żałoby osamotnionych rodziców. Okres buntu przedstawiają „Treny IX-XI”, w których poeta opisuje swój kryzys światopoglądowy, wynikający z ogromnego zagubienia i bezradności. Ukojenie następuje w Trenach XII-XVIII, gdzie widać próby znalezienia ulgi w cierpieniu i wykształcenia nowej filozofii życiowej. Cykl utworów kończy Tren XIX (Sen). Poeta odnajduje pocieszenie i równowagę duchową, czerpie naukę z przeżytej tragedii.

    Tren XIII - analiza utworu

    „Tren XIII” składa się z dwóch apostrof. W pierwszej z nich, podmiot liryczny zwraca się do zmarłej córki: „Moja wdzięczna Orszulo, bodaj ty mnie była albo nie umierała lub się nie rodziła”. Druga to bezpośredni zwrot w stronę murarzy, którzy mają wykonać kamień nagrobny dla Urszuli. Apostrofy nadają utworowi podniosłego charakteru. Ojciec rozpamiętuje jej śmierć, przypomina sobie wszystkie nadzieje, które wiązał z jej przyszłością. Wiersz kończy tekst widniejący na epitafium nagrobkowym, który wyraża żal, miłość i przekonanie, że dzieci nie powinny umierać szybciej od swoich rodziców.

    Utwór ma formę typową dla większości „Trenów”, jest stychiczny i napisany trzynastozgłoskowcem. W wierszu stychicznym nie występuje tradycyjny podział na strofy, jest on zbudowany w sposób ciągły. Wykorzystano regularne rymy parzyste.

    Wśród środków stylistycznych dominują epitety oceniające (idealizujące), które określają cechy Urszuli i ułatwiają czytelnikowi odczucie emocji, które towarzyszą zrozpaczonemu ojcu. W utworze pojawia się porównanie dziewczynki do snu, podkreślające jej nagłe zniknięcie, wręcz rozpłynięcie się w powietrzu. Pojawiają się również przerzutnie, które zakłócają intonację wiersza, wyrażając szloch. Pełni to funkcję ekspresywną i wzmaga dramatyzm utworu. Tak jak w całym cyklu „Trenów”, w wierszu obecne są liczne archaizmy, utwór utrzymany jest w stylu charakterystycznym dla poezji XV wieku. Pojawiają się słowa, które we współczesnej polszczyźnie zmieniły formę („Orszulo”, „mię”, „wszytki”, „jać”) lub całkowicie wyszły z użycia („potymeś”, „odbieżała”).

    Tren XIII - interpretacja utworu

    Dopiero w „Trenie XIII” podmiot liryczny w pełni zdaje sobie sprawę, że nic nie jest w stanie przywrócić życia jego zmarłej córce. W poprzednich utworach cyklu widoczny był jeszcze cień nadziei, której utrata wiąże się z całkowitą rezygnacją.

    Apostrofa do Urszuli, umieszczona na początku utworu, w pełni przedstawia rozpacz ojca. Podmiot liryczny stwierdza, że może lepiej byłoby, gdyby córka nigdy się nie narodziła. Jest gotów zrezygnować ze wszystkich szczęśliwych chwil spędzonych w przeszłości z Urszulą, aby uniknąć doświadczanego obecnie cierpienia. W utworze pojawia się porównanie dziewczynki do snu. Wszystkie plany i nadzieje związane z jej przyszłością zostały przerwane przez niesprawiedliwą śmierć. Poeta podkreśla, jak bardzo zniszczyła go utrata córki. Twierdzi, że stracił część duszy, która już nigdy do niego nie powróci. Została mu jedynie tęsknota, niemożliwa do ukojenia.

    Ostatnie sześć wersów trenu ma odmienny charakter. Podmiot liryczny zaczyna próbować pogodzić się ze śmiercią ukochanej córki. Mimo towarzyszącej mu rozpaczy, stara się działać i wracać do życia. Zamawia u murarzy kamień z epitafium, którego tekst oparty jest na paradoksie. W normalnej sytuacji dziecko żali się rodzicom ze swoich problemów, a tutaj ojciec rozpacza po śmierci córki, co jest sprzeczne z naturą. Poetycki nagrobek jest dowodem, że autor zaczyna godzić się ze stratą. Nagromadzone w poprzednich „Trenach” napięcie, powoli spada.

    „Treny” Kochanowskiego są mistrzowskim poetyckim zapisem cierpień. Pogrzeb własnego dziecka jest jednym z największych kryzysów egzystencjalnych, jakich może doświadczyć człowiek. Poeta, jako renesansowy humanista, podejmuje się opisania swoich przeżyć, zgodnie z hasłem Terencjusza „Nic, co ludzkie, nie jest mi obce”. Bohaterem lirycznym jest cierpiący ojciec, który tworzy psychologiczny opis żałoby. Utwory mają charakter ponadczasowy, są nie tylko opisem jednostkowej traumy poety, ale też przesłaniem dla czytelników, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji.

    W „Trenie XIII” podmiot liryczny zaczyna poszukiwać ukojenia i odzyskania równowagi. Ideały renesansowego poety, czyli antyczna mądrość, filozofia stoicka i wiara katolicka, w krytycznej sytuacji okazały się niewystarczające, aby zachować spokój. Mimo, że stoicyzm nakazuje obojętność wobec śmierci, mądrość podmiotu lirycznego nie uchroniła go przed pogrążeniem się w rozpaczy. Zachwianiu uległy nie tylko filozoficzne przekonania poety, ale nawet wiara w Boga. Osoba mówiąca zaczyna jednak dążyć do przezwyciężenia kryzysu wiary i odbudowania systemu wartości. Ojciec przygotowuje się do chrześcijańskiego pogrzebu, uważa śmierć dziecka za przedwczesną i niesprawiedliwą, ale zdaje sobie sprawę, że musi zaakceptować wolę Boga. Poeta żegna się z Urszulą przez epitafium, poświęcone jej pamięci.


    Przeczytaj także: Tren XIV interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.

    Ostatnia aktualizacja: 2022-08-11 20:23:50