Wprowadzenie do akcji dramatu innego przedstawienia teatralnego lub nawiązanie do niego określane motywem teatru w teatrze. Autor niejako odtwarza teatr w rzeczywistości scenicznej. Motyw ten wywodzi się z literackiego toposu theatrum mundi, który widział ludzkie życie jako rolę na „scenie świata”.
Spis treści
Motyw teatru w teatrze polega na odzwierciedleniu poprzez rzeczywistość sceniczną relacji aktor-widz. Efektem takiego zabiegu jest oglądanie przez widza przedstawienia, a zarazem wejście w perspektywę odbioru postaci tego dramatu, będącymi widzami spektaklu. W najprostszy sposób można to określić jako odegranie teatru (wraz z widownią) na scenie teatru. Autor sięgający po ten motyw może odnosić się do estetyki scenicznej, dramatu samego w sobie, albo innego istniejącego już dzieła.
Zabieg taki wywodzi się od literackiego toposu theatrum mundi - teatru świata. Polegał on na rozumieniu ludzkiego życie jako roli, którą mamy do odegrania na scenie rzeczywistości. Z czasem transcendentalne rozumienie tego motywu przesuwa się ku płaszczyźnie społecznej oraz refleksji nad samym zjawiskiem teatru.
Próba wyjaśnienia celu toposu teatru w teatrze nie jest prosta. Z jednej strony jest on próbą opowiedzenia poprzez teatr o samym teatrze. Wielu autorów używa go jako narzędzia do opowiadania o stosunkach panujących w społeczeństwie. Najgłębszym z przekazów jest unaocznienie statusu widza - danie widzowi możliwości przyjrzenia się, jaką funkcję pełni w tetrze.
Tytułowy bohater nie może otwarcie oskarżyć stryja o zabójstwo swojego ojca. Sprowadza więc na dwór Danii trupę aktorów i organizuje przedstawienie pt. „Zabójstwo Gonzagi”. Dramat zostaje jednak zmodyfikowany przez Hamleta tak, by oddawał pewne szczegóły ze śmierci jego ojca. Kiedy Klaudiusz wychodzi oburzony z przedstawienia, Hamlet poczytuje to za dowód jego winy. Zastosowany przez Szekspira zabieg ukazuje demaskującą rolę teatru. Staje się on odzwierciedleniem świata, dzięki któremu możemy lepiej go poznać.
W scenie gdzie Elmira celowo pozwala Świętoszkowi ujawnić swoją naturę Orgonowi widzimy na swój sposób teatr w teatrze. Istnieje zakamuflowany widz i dwoje aktorów, odgrywających swoje role. Kreacja samego Tartuffe’a jest tutaj szczególnie znacząca. Tytułowy antagonista odgrywa swoją rolę cały czas, zwodząc Orgona udawaną dewocją. Swoją obłudę ujawnia dopiero na łamach „teatru” urządzonego dla pana domu przez Elmirę. Tym samym możemy powiedzieć, że Molier również ukazuje demaskująca rolę teatru. Widz poprzez odtwarzane na scenie zdarzenia może paradoksalnie dojrzeć prawdziwy obraz rzeczywistości.
Życiowe dzieło Goethego otwiera scena rozmowy w teatrze pomiędzy Dyrektorem, Poetą i Aktorem. Każdy z nich ma inne podejście do teatru. Pierwszy, chociaż rozumie potrzebę tworzenia sztuki wysokiej, chce wychodzić naprzeciw zróżnicowanej widowni. Do teatru przychodzą bowiem różni ludzie, kierowani różnymi pobudkami. Dla Dyrektora ważne jest sprzedanie jak największej ilości biletów, pragnie wiec dramatów spektakularnych i oszałamiających. Poeta pragnie stworzyć wiekopomne dzieło, pomnik trwalszy niż ze spiżu. Widzi siebie jako jednostkę wybitną, która jest godna upamiętnienia. Aktor chce zaś olśnić publiczność, zabawić ją. Dla niego liczy się tylko doczesność.
Rozmowa Dyrektora, Poety i Aktora może być rozumiana nie tylko jako rozważania na temat kształtu teatru. Wspomnienie różnorodności widzów i aż trzy podejścia do sztuki (komercyjne, artystyczne i pragmatyczne) sugerują, że mowa jest tu również o życiu. Ostatecznie Dyrektor wymaga od Poety, by umieścił w sztuce wszystko: Boga, Niebo i cały wszechświat. Tym samym chce, by teatr zawierał świat, był jego odbiciem.
Dramat przyjmuje formę dyptyku, czyli dwóch złączonych ze sobą przedstawień. Motyw teatru w teatrze realizowany jest poprzez umieszczenie dramatu „Tyrtej” w komedii „Za kulisami”, jako przedstawienia odgrywanego w trakcie jej akcji. Oglądane przez postaci komedii wydarzenia nawiązują do rzeczywistości dramatu, a zarazem naszej rzeczywistości. Norwid zadaje pytania o miłość idealną i rolę poety w społeczeństwie. Ten ostatni wątek jest szczególnie ważny. Poeta dostrzega, że skostniałe społeczeństwo przybiera maski i staje się nieautentyczne. Tym samym teatr, a nawet cała poezja, staje się prawdziwsza od rzeczywistości. Omelitt stara się swoją sztuką uświadomić to widzom z komedii tak jak Tyrtej z dramatu Spartiatom, a Norwid nam.
Wyspiański w swoim dziele dotyka problemu wolności poety i narodu. Wolność jet tu efektem końcowym procesu wzbudzania ducha oraz woli wspólnoty. Bez tego nawet największa sztuka narodowa pozostanie jedynie farsą, a poeta niezrozumianym szaleńcem.
Mickiewiczowski Konrad przybywa na scenę krakowskiego teatru, by wyzwolić naród. Zostaje namówiony przez Muzę do stworzenia dramatu o Polsce. W założeniu jego dzieło, niczym „Wesele” ma obudzić naród. Wyswobodzenie Polski z okowów romantycznego mistycyzmu okazuje się jednak sceniczną farsą. Kurtyna zapada, scenografia zostaje rozebrana. Konrad pozostaje duchem, upiorem zagubionym w poetyckich omamieniach, ściganym przez Erynie.
W 2019 roku teatr Wierszalin uczcił 150 rocznicę urodzin Stanisława Wyspiańskiego, wystawiając w Ełku przedstawienie „Teatr, którego nie było”. Dzieło jest w rzeczywistości dramatem „Sędziowie” fetowanego autora, odgrywanym w jego wyobraźni. Wyspiański nigdy bowiem nie zrealizował „Sędziów”. Spektakl teatru Wierszalin przedstawia hipotetyczny przebieg rozmowy między Wyspiańskim a dyrektorem Teatru Miejskiego w Krakowie, jaka miała miejsce trzy miesiące przed śmiercią artysty. Dramaturg błagał wtedy dyrektora o wystawienie swojego dzieła. W rzeczywistości spektaklu teatru Wierszalin załamany autor wyobraża sobie odegranie „Sędziów” w Krakowie. Ełcki widz oglądał więc przedstawienie zarazem z perspektywy hipotetycznego widza krakowskiego jak i siebie.