O, dusze smutne!.. Dusze umęczone!
Dusze za młodu przybite do krzyża!
Oto się chwila złotych świtów zbliża,
Skroś zmierzchy płyną świty zróżowione!
O, dusze smutne bez szczęścia promieni
Wznieście ku górze swe zdrętwiałe oczy —
Niech świt was złotem ramieniem otoczy,
Niech was całunkiem purpury zrumieni!
O, dusze smutne!.. Chwila — jeszcze chwila —
A cud się ziści nad wami nieznany:
Wchłoniecie w siebie te świetlne orkany,
Które tak hojnie wkrąg niebo rozpyla, —
Złamane skrzydła znów wam zatrzepocą
I same własną wzgardzicie niemocą!