Modlitwa Traugutta

Był rok, krwawo wpisany w naszych dziejach karty:
Tysiączny osiemsetny sześćdziesiąty czwarty,
Zatruty owoc kwiatów poprzedniego roku.
Wciąż nowe groby ryto na fortecznym stoku,
Coraz nowych szubienic rosły czarne drzewa
I klęsk coraz groźniejszych spadała ulewa.
Na zwykłych miejscach stały: Zamek, Zygmunt, Fara,
Taż sama dołem Wisła toczyła się szara,
Tym samym tchnęły smutkiem staromiejskie domy,
Ten sam krzyż, symbol męki, z wieżyc był widomy,
A jednak ta Warszawa nie była Warszawą —
Jak trup nie jest człowiekiem, zmora senna — jawą!
...........................................................................
 
1914

Czytaj dalej: Deszczyk - Wiktor Gomulicki