Wspomnij o mnie, gdy noc znika,
Gdy z różanego przestworza,
Ponad góry Uskołyka
Wybłyska poranna zorza...
Sercem już jestem przy tobie,
Choć okiem błądzę po niebie,
Wdzięczny sen wznawiając w sobie,
W rannej zorzy witam ciebie.
Wspomnij o mnie, gdy noc znika,
Gdy na złociste przestworza
Ponad ujściem Uskołyka
Nurza się wieczorna zorza...
Ja ślę w nieba tę myśl tkliwą,
Którą żywię bez ustanku:
«Bądź niewinną i szczęśliwą
Do wieczora, jak w poranku».