Do Joanki

Autor:

Skoro żądanie szczere usłyszę,
Choć się zrywa myśli wątek,
Nie wiem, gdzie koniec, jaki początek,
Ja dumam, siadam i piszę.
Kwiecie nadziei pięknej, krasoty,
Nie chcę twej wartości cenić,
Ani pochlebnie chwaląc przymioty.
Skromność pochwałą zrumienić.
Czucia, życzenia w sercu ukryję,
Te w imionniczku są na nic:
Czucia, życzenia, nim serce bije,
Trwać będą, a trwać bez granic.
Chcę przecie śpiewać z przyjaznej chęci,
Jak myślę, mówię otwarcie,
Bo kiedy znikną z młodej pamięci,
Rym mój zostanie na karcie.

Czytaj dalej: Wspomnij o mnie - Tomasz Zan