Na rozkrzyżowanej darni,
Na pocałunku mchów,
Pod niebem, kloszem Twych oczu
Sam jestem.
Myśl się zagęszcza i łamie.
Gorący uczynek: znów
Marzę, wtulony i drżący
W mech.
Gdy mój nieostatni wiersz
Cicho i miękko rozgarnę,
Niebo mi oczy zamąci
Jak zwykle.
Z moim niepotrzebnym wierszem
Na pocałunku mchów,
Pod niebem, kloszem Twych oczu
Jestem.