Zła żona

Na morzu, kiedy srogie i okrutne wały
Już, już okręt ładowny prawie zalewały,
Sternik, kiedy się woda napiera przez spary,
Każe wszytkie z okrętu wyrzucać ciężary.
Tu ktoś: "Nic mi cięższego nie masz nad mą żonę".
Z tym ją na łeb z galery pchnął na burzą one.

Czytaj dalej: Pospolite ruszenie - Wacław Potocki