Ach! Gdybym mogła przespać czas wojny,
I zapaść w twardy sen,
Ocknąć się wtedy, gdy świat ten zbrojny
Pokoju uczci dzień!
Ach! Gdybym mogła wygnać z pamięci,
Ze ludzka płynie krew —
Miała złudzenie, że miłość święci
Zgodnego hymnu śpiew
1 że się wojna już nie powtórzy,
Karabin zmieni w pług,
A wspólna praca szczęście wywróży,
Ze rzez’ tę skończy Bóg —
Ach! wtedy oschłyby oczy moje,
Zwiastun wesela Pan
Samby nam radość zsyłał w podwoje,
A zbożem złocił łan!
Lecz wojska idą jak liść pędzone,
Padają jako siew,
Z wsi, miast ruiny sterczą spalone,
A wokół ból i krew!
I groza zimy w swym płaszczu białym,
Przysparza w polu mąk
Sterczą mogiły po świecie całym,
A brak do pracy rąk.
Kościoły Twoje, krzyże zburzone,
Tyś na odłamku sam,
Wśród pól cmentarnych, co krwią zbroczone
Jak wyrzut stoisz tam,
Zmiłuj się Chryste, kiedyś nas stworzył
Zakończ raz armat huk,
Zamknij grobowiec, co się otworzył,
Boś Ty wszechmocny Bóg!
Ani Ci wojna chwały przysporzy,
Ani poległych stos —
Zakończ mord straszny, który się sroży,
Złagodź żołnierzy los.
Nadchodzi gwiazdka, daj dar nad dary,
Wszystek Cię błaga lud,
W imię Miłości, Nadziei, Wiary —
Pokoju ześlij cud.
Źródło: Odgłosy wojenne, Maria Paruszewska, 1917.