Kiedyś w koniczynie szczęścia się szukało,
Czasy były lepsze – słońce mi świeciło,
Dziś tylko wspomnienie z tego pozostało,
Sielanka skończona – wszystko się zmieniło.
Tam lasy podrosły w niebotyczne drzewa,
Inni ludzie jacyś me miejsce zajęli,
Słowik po dawnemu w swej krzewinie śpiewa
I mnie ludzie z czasem cierpieć nauczyli!
A umieć cierpieć – wielka życia sztuka,
Uśmiechem pokryć łzę co w oku płynie,
Niech nikt nie pozna co za ból w twej duszy,
Niech nikt nie czyta – jakie masz cierpienie.
Opublikowano w: Łzy-perły
Źródło: Łzy-perły, Maria Paruszewska, 1910.