Najmilszy kwiat

(Odpowiedź na ankietę Kazimierzowi Laskowskiemu.)

Kiedy dziś ankiety w modzie,
I mam wiersze pisać z Panem
Strach mnie bierze, bo dar taki,
Nie jest mi przez bogów danem.
Wiersz dla Pana to zabawa,
Ale u mnie wprost inaczej,
Często z rymem trudna sprawa
Sam Pan zaraz to zobaczy!
– Zanim jednak wyznam szczerze,
Który kwiatek w sercu noszę,
Niech Pan za złe mi nie bierze.
Że o pobłażliwość proszę.
Róża pięknie ubarwiona,
Fiołków nęcą skromne wdzięki,
Wonnych bzów pachnie korona,
I konwalii śnieżnych pęki.
Modrak w zbożu turkusowy,
I szkarłatne maku kwiaty,
Macierzanki kolor płowy,
I kamelie i granaty.
I ta paproć co to lasy,
Stroi w zieleń w letnie czasy –
Także piękna – lecz serduszka,
Ta nie wzruszy, ni ostróżka!
Jasmin znowu pełen woni,
Taki wdzięczny gdy do skroni,
Dziewczę stroi nim warkocze,
Takie hoże i urocze. –
Który z kwiatów tych wybrany?
Mirta czy też niezabudka?
Może barwne tulipany?
Może wilgnych łąk stokrotka?
. . . . . . . . .
Otóż proste rozwiązanie,
Co mi się z serca dobywa –
Najmilszy kwiat – to ten Panie,
Czy to róża, czy pokrzywa,
Gdy nam ją z miłością daje,
Człowiek przez nas ukochany.
Czem są kwiaty? Czemże gaje?
Gdy w sercu pustka panuje.
Gdy żywot bólem stargany –
Smutną przędzę życia snuje.

Opublikowano w: Łzy-perły

Czytaj dalej: W noc wigilijną - Maria Paruszewska

Źródło: Łzy-perły, Maria Paruszewska, 1910.