Szeregiem, niby flaszki w bogatej piwnicy
Stoją książki na półkach, pełne krzepkiej treści—
Sfermentowane soki mózgów ludzkich mieści
Jednako silny trunek druku jak winnicy.
Więc kto ma słabą głowę pije po próżnicy —
Daremnie żółtym płynem wzrok zmącony pieści —
Daremnie żółtym płynem wzrok zmęczony pieści —
Zamroczy go smak słowa, jak napój w szklanicy.
I tylko znawca zwolna sączy sok mądrości.
Ku światłu wznosi puhar, światło w winie gości,
Ku światłu wzrok podnosi z nad światłych foliałów.
Łyk za łykiem, powoli czerpie wieść jak wino,
Mózg żywi sokiem świeżym, jak odżywczym płynem.
I czyta tak jak pije i wciąż ma za mało.
Źródło: Gałęzie, Lola Szereszewska, 1938.