Aluzje polityczne w Podróżach z Herodotem

Autorka opracowania: Marta Grandke.

Ryszard Kapuściński to znany polski reportażysta, a jednym z jego najważniejszych dzieł pozostają wciąż „Podróże z Herodotem”, które opublikowano w 2004 roku. Pisarz opisał w nim swoje podróże do Afryki i Azji, przeplatające się z refleksjami dotyczącymi lektury „Dziejów” Herodota, którym oddawał się w trakcie tych wypraw. Czasy, w jakich żył autor, a także charakter wydarzeń, jakie obserwował na świecie, sprawiają, że w tekście pojawia się wiele odniesień do polityki i sytuacji z nią powiązanych.

Kapuściński rozpoczął swoją pracę w latach pięćdziesiątych, kiedy Polska należała do bloku państw wschodnich kontrolowanych przez Sowietów. Z tego powodu pracował w „Sztandarze Młodych”, czasopiśmie podlegającym Związkowi Młodzieży Polskiej i Związkowi Młodzieży Socjalistycznej. Zostało ono później rozwiązane decyzją Komitetu Centralnego w związku ze sprzeciwem wobec zamknięcia czasopisma „Po prostu”. Pierwsza podróż Kapuścińskiego do Indii była podyktowana względami politycznymi, ponieważ to ten kraj jako pierwszy wysłał w odwiedziny swojego premiera do Polski. W Chinach, z powodu obowiązującej polityki, rozmawiał wyłącznie z tłumaczem i mógł uczestniczyć jedynie w aktywnościach zaplanowanych z góry. Polityka zatem narzucała sposób pracy nad wizerunkiem danego kraju i nie pozwalała na jego samodzielne eksplorowanie ani zadawanie pytań.

Wiele miejsca Kapuściński poświęca ówczesnej polskiej polityce. Lata pięćdziesiąte to czas wpływów sowieckich i kształtowania się ówczesnego ustroju Polski. To także okres cenzury, która kontrolowała to, co mogło się w kraju ukazać. Z tego powodu „Dzieje” Herodota nie mogły zostać wydane w Polsce przed 1955 rokiem. Narrator wyjaśnia, że tekst ten, mimo iż pochodził z czasów antyku i dotyczył historii starożytnej, według cenzury zawierał zbyt wiele odniesień do ówczesnego systemu stalinowskiego. W opowieściach o antycznych bohaterach uważny czytelnik mógłby dostrzec zbyt wiele aluzji do czasów mu współczesnych. To między innymi historie mordowania najwybitniejszych jednostek żyjących w danym państwie. Kapuściński pokazuje też, jak wyglądało przyjmowanie na studia, które zakładało przede wszystkim kandydatury osób pochodzących z prowincji. Doskonale oddaje to ducha tamtej epoki.

Innym przykładem jest zderzenie Kapuścińskiego z Zachodem. Kiedy opuścił stalinowski Wschód, by udać się w podróż do Indii, zatrzymał się w Rzymie. Tam uderzyła go ogromna różnica między jego ojczyzną a demokratycznym, wolnym Zachodem, przez którą poczuł się obco, mimo iż nie opuścił jeszcze nawet kontynentu, na którym się urodził. Różnica między krajami, sposobem myślenia obywateli i warunkami życia była jednak tak duża, jakby Kapuściński znalazł się w zupełnie innym świecie. Tymczasem do Polski w 1956 roku wciąż powracali ludzie z rosyjskich gułagów. Była to zatem przepaść nie do pokonania. Pojawia się też wspomnienie odwilży, jaka nadeszła wraz ze śmiercią Józefa Stalina w 1953 roku. Była ona jednak chwilowa — po niej znów powrócono do systemu cenzury i kontroli społeczeństwa, a także do tłumienia jego swobód obywatelskich.

Kapuściński opisuje również brutalną politykę wielu krajów afrykańskich, takich jak Etiopia, Algieria i Kongo. Polityka towarzyszy więc całej jego opowieści. Jest obecna także w opisach starożytnych wydarzeń, które poznaje podczas lektury Herodota. Dzięki temu czytelnik może sam wywnioskować, że polityka jest nieodłączną częścią ludzkiego życia, kształtuje jego istnienie i może być zarówno narzędziem wolności, jak i niewoli.


Przeczytaj także: Dlaczego Kapuściński nie zachowuje się jak Sahib?

Aktualizacja: 2025-11-01 20:09:02.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.