Andrzej Maleszka to autor dzieła zatytułowanego „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”. Opowiada ono historię trójki dzieci, Filipa, Tosi i Kukiego, którzy znaleźli magiczne, czerwone krzesło. W wyniku niefortunnych wypadków i wypowiedzianego przez ciotkę życzenia rodzice dzieci udali się w rejs dookoła świata, by grać na statku w orkiestrze. Dzieci trafiają pod opiekę nielubianej ciotki i za wszelką cenę pragną odzyskać swoich rodziców z powrotem. W międzyczasie przeżywają wiele ciekawych przygód i uczą się, jak wykorzystywać magiczne właściwości znalezionego krzesła.
Powieść jest pełna jest magicznych i fantastycznych wydarzeń, które bez wątpienia wciągną każdego czytelnika i zdobędą jego uwagę. Jednak jednym z najciekawszych wydarzeń jest to, które pokazuje, jak dzieci zdobyły magiczne krzesło, odkryły jego moc, a ich rodzice ostatecznie trafili na pokład statku Queen Victoria, by tam spędzić rok na graniu w orkiestrze pokładowej.
W domu państwa Ross szykowano się na wizytę wymagającej i denerwującej członków swej rodziny ciotki Maryli. Niestety w trakcie przygotowań Kuki wpadł w tort i filiżanki, zatem dzieci ruszyły, by przynieść słodycze i zastawę. Po drodze Kuki dowiedział się, że rodzice stracili pracę i znalazł magiczne, czerwone krzesło, które wziął do domu. Sama wizyta ciotki była nieprzyjemna, ponieważ chciała ona, by rodzice wyruszyli w rejs, by pracować na statku. W czasie jej pobytu zaczęły dziać się dziwne rzeczy, na przykład jej samochód obsiadły ptaki. Potem rodzice dostali pracę muzykantów przebranych za telefony komórkowe na rynku, co było dla nich upokorzeniem. Tam ponownie rodzina spotkała się z ciotką, która wciąż narzucała rodzicom swój pomysł. W czasie rozmowy o tym ciotka usiadła na krześle i wypowiedziała życzenie, by rodzice przyjęli tę ofertę. Magia krzesła zadziałała i państwo Ross bez wahania spakowali się, dzieci oddali pod opiekę nielubianej przez nie ciotki i ruszyli na pokład statku Queen Victoria, który wypływał z Gdańska.
Dlaczego to właśnie to wydarzenie wydaje się wyjątkowo ciekawe? Przede wszystkim w tym momencie czytelnik zaczyna orientować się w możliwościach krzesła i w tym, że nie jest ono zwykłym meblem. Rodzice wcześniej bowiem bardzo protestują przed przyjęciem tej pracy, a potem nagle chętnie się na nią zgadzają. Na dodatek jest to wydarzenie, które zapoczątkowuje wszystkie inne przygody z książki. To przez to dzieci trafiają pod opiekę ciotki i postanawiają wyruszyć na ratunek zaczarowanym rodzicom. Wtedy też krzesło trafia na rynek i wpada w oko Maxa Rozmusa, który przez resztę książki śledzi dzieci, próbując zdobyć niezwykły mebel, który nieustannie mu się wymyka. Gdyby nie ta sytuacja, państwo Ross nigdzie by nie wyjechali, a dzieci nie musiałyby udawać się w podróż, by ich ratować. To wydarzenie pokazuje też, jakie relacje panują między członkami rodziny. To też dowód na to, by uważać, czego człowiek sobie życzy, bo realizacja niektórych marzeń może się źle skończyć, czy mieć nieprzewidziane konsekwencje.
Opisane wydarzenie wprowadza zatem do fabuły akcję i napięcie, powoduje, że czytelnik w napięciu śledzi, co dalej stanie się z dziećmi i o co właściwie chodzi z czerwonym krzesłem. To zatem wydarzenie nie tylko ciekawe, ale też kluczowe dla fabuły i wszystkich dalszych przygód z powieści, do których w innym przypadku by nie doszło.
Aktualizacja: 2024-10-04 14:19:24.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.