„Dynastia Miziołków” autorstwa Joanny Olech to klasyczna już dzisiaj powieść z nurtu literatury dla dzieci i młodzieży. Jest tak klasyfikowana, ponieważ jej głównymi bohaterami są właśnie dzieci oraz młodsza młodzież. Dzięki takim powieściom każdy z nas, niezależnie od tego w jakim jest wieku, może sobie przypomnieć, jak wygląda świat widziany oczami dziecka, jak prosty i jednocześnie (paradoksalnie) trudny jest do poznania, zrozumienia czy opanowania. Joanna Olech z dużym wyczuciem oddała to, jakie problemy stanowią główną treść życia młodego człowieka oraz w jak ciekawy sposób potrafi on próbować je rozwiązywać. Ostatecznym wnioskiem płynącym z powieści jest to, że tak naprawdę, zupełnie niezależnie od wieku, każdy z nas ma w sobie nadal bardzo dużo z dziecka i aby być w pełni szczęśliwym, należy tę część siebie po prostu zaakceptować.
Spis treści
Powieść „Dynastia Miziołków” opowiada o młodym chłopcu, który postanawia prowadzić pamiętnik, gdzie zapisuje swoje myśli, przeżycia oraz historie o rodzinie i przyjaciołach. Miziołek żyje w kolorowym świecie, pełnym zaskakujących wydarzeń i oryginalnych pomysłów. Na przykład, adoptuje małego szczura, którego rodzina chętnie przyjmuje i nazywa Ogryzkiem. Chłopiec uwielbia łobuzować z kolegami, ale równie dobrze odnajduje się w relacjach z rodziną, której członkom nadaje zabawne pseudonimy odzwierciedlające ich charakter. Szczególnie wyróżnia się jego mama, regularnie wpadająca na nietypowe pomysły, takie jak medytacja, dieta dla całej rodziny, czy próba zostania pisarką, aby zdobyć fundusze na remont łazienki.
Czytelnik śledzi, jak Miziołek zaczyna pierwsze emocjonalne relacje z koleżanką z klasy, Beatą, oraz jak jego nieśmiałe próby dorosłości wpływają na jego życie. Chłopak, pełen energii, eksploruje granice swoich możliwości i relacji z innymi. Kiedy wyjeżdża na wakacje lub ferie, jego pamiętnik przekształca się w listy do rodziców, w których opisuje nowe znajomości i psikusy z kolegami.
Po powrocie do szkoły Miziołek doświadcza nowych wrażeń, takich jak poznanie czarnoskórego kolegi z klasy i zawód związany z nowym przewodniczącym, który szybko staje się klasowym donosicielem. Zmieniają się również relacje w rodzinie. Powieść ukazuje świąteczne zwyczaje rodziny Miziołków oraz ich zmagania z rodzicielstwem w groteskowych sytuacjach. Wystawienie „Calineczki” okazuje się porażką, a Miziołek uczy się, że wagarowanie wiąże się z poważnymi konsekwencjami.
Książka przedstawia fragmenty roku z życia młodego chłopca i jego rodziny, nie prowadząc czytelnika od jednego punktu do drugiego, ale ukazując, jak dziecko postrzega świat, rzeczywistość i ludzi przez pryzmat swojego nieograniczonego instynktu i ciekawości.
Głównym bohaterem powieści jest Miziołek, kilkulatek, który w formie pamiętnika opisuje wszystko to co mu się przydarza, zarówno w szkole, jak i w domu rodzinnym. To zwykły, ciekawy świata chłopiec, którego charakteryzuje typowa dziecięcia, nieco wybujała, wyobraźnia oraz chęć przeżywania przygód i czerpania z życia pełnymi garściami. Żyje on w szczęśliwej rodzinie, jednak czasem jej członkowie są nieco skonfundowani kolejnymi ekscentrycznymi pomysłami chłopca. Ten każdemu z domowników nadaje specyficzne pseudonimy, np. swoją mamę nazywa Mamiszonem. Opowieść zaczyna się pierwszego kwietnia, kiedy to zwyczajowo obchodzone jest święto Prima Aprillis. Chłopiec usiłuje nabierać członków swojej rodziny, lecz niestety nie za bardzo mu to wychodzi co spotyka się z jego dosyć sporym rozczarowaniem. Opisuje również to, jak namawia swoich rodziców na kupienie mu wymarzonego roweru, lecz ci wydają się być wobec tych próśb niewzruszeni. Pewnego razu szkolny przyjaciel Miziołka przynosi do szkoły szczura, którym się opiekuje. Zwierze jest chore, ponieważ zjada porzucone niedopałki papierosów. Szczur mimo wszystko rozmnaża się, a Miziołek bardzo pragnie wziąć jedno z młodych do domu, by się nim opiekować. Mamiszon z początku nie chce o tym słyszeć, ale ulega pod presją namów innych członków rodziny. Małemu szczurzątku zostaje nadane imię Ogryzek, a mama ostatecznie nawet robi mu na drutach ubranko. Miziołek stara się zainteresować swoją młodszą siostrę rapem.
Maj razem z wiosną przynosi rodzinie Miziołków wiele zmian i nowości. Ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu, Miziołek otrzymuje pocztówkę od kogoś, kogo mógłby określić jako swoją pierwszą... wielbicielkę. Mama Miziołka zaczyna coraz bardziej oddawać się sztuce medytacji. Całą rodzina postanawia wypocząć i na jeden z majowych weekendów wyjeżdżają na działkę. Miziołek odkrywa w sobie żyłkę biznesmena i razem z kolegami wpadają na przeróżne, coraz bardziej absurdalne pomysły na założenie własnej firmy, chcą zająć się na przykład wróżbiarstwem. Miziołek przeziębia się, więc przez jakiś czas nie chodzi do szkoły. Próbuje nawet przedłużyć swój "urlop" chorobowy przez rozgrzewanie termometru, którym mierzył sobie temperaturę, lecz rodzice szybko dostrzegają ten fortel i ograniczają jego dietę wyłącznie do kleiku, co szybko doprowadza chłopca do stwierdzenia, że nie opłaca mu się dłużej chorować. Po powrocie do szkoły, Miziołek jest świadkiem wyborów Miss, które - wbrew wszelkim przewidywaniom, wygrywa dziewczyna o pseudonimie Pućka. Miesiąc kończy się urodzinami Miziołka, z tej to okazji wyprawione zostaje przyjęcie.
Koniec roku to dla wszystkich uczniów - w tym także dla samego Miziołka - bezwzględnie czas ciężkiej pracy nad wyciąganiem ocen na świadectwie. Przez to czas na zabawę i gry z rówieśnikami zostaje dość znacznie ograniczony, mimo kuszącego - z każdym dniem coraz bardziej - lata za oknem. Miziołek boi się reakcji swojej mamy na zaniżoną ocenę ze sprawowania, jednak ta ostatecznie zapomina o końcu roku szkolnego i o sprawdzeniu świadectwa syna. Miziołek, z uczuciem niewypowiedzianej ulgi, pakuje się szybko, ponieważ w niedługim czasie po końcu roku szkolnego wyjeżdża na kolonie. To sprawia również, że zamiast w pamiętniku, notuje wszystkie swoje spostrzeżenia i przeżycia w listach wysyłanych z kolonii do rodziców.
Wakacje są dla Miziołka czasem pełnym niesamowitych przygód i atrakcji. W pierwszej kolejności podróżuje na obóz do miejscowości o zabawnej nazwie Pupki. Chłopcy już w pociągu bardzo mocno rozrabiają i nie działa na nich nawet przesadzenie ich do przedziału dziewczynek. Jeden z chłopców nawet pociąga za hamulec awaryjny. Rodzice przysyłają chłopcu dużo słodyczy, którymi ten bardzo dojrzale dzieli się ze swoimi kompanami. Miziołek zwiedza zamek w Malborku, którym jest bardzo zafascynowany.
W następnej kolejności, już po powrocie z Pupek, Miziołek trafia na wieś o babci, do Kiepłpina. Spotyka tam swoich dawnych kolegów, z którymi bawił się w poprzednim roku. Stare przyjaźnie odżywają i chłopcy zaczynają rozrabiać na całego.
Kolejnym przystankiem wakacji Miziołka jest obóz harcerski. Chłopakowi średnio się tam podoba, o czym informuje rodziców w jednym ze swoich listów, ponieważ musi spać w namiocie, a cały czas pada deszcz. W dodatku zmusza się go do zapasów z chłopcem z jego namiotu, który bez przerwy je i przez to jest dużo cięższy od Miziołka, co dla chłopca jest w ogóle pozbawione sensu i jakiejkolwiek logiki sportowej.
Ostatnim przystankiem na wakacyjnej trasie naszego bohatera jest urlop na morzem z całą rodziną. Papiszon bierze tam między innymi udział w zawodach na najlepszy zamek z piasku. Cała rodzina wypoczywa i jest szczęśliwa, mimo że droga powrotna jest bardzo ciężka przez korki.
Wakacje dobiegają końca i Miziołek wraca do szkoły, by w kolejnym roku znowu zdobywać wiedzę w kolejnej już klasie. Jego i jego kolegów czeka jednak nie lada zaskoczenie już na początku roku, ponieważ do ich klasy dochodzi nowy uczeń - Stanisław Łokietek. Jest on jednak czarnoskóry. W niektórych uczniach wzbudza to bardzo negatywne emocje i jeden łobuz usiłuje napaść na Stanisława. Ten jednak broni się doskonale dzięki znajomości sztuk walki i wywalcza sobie spokój od dalszych tego rodzaju napaści. Miziołek zaczyna zastanawiać się czy Beata się do niego przypadkiem nie zaleca, ponieważ dziewczynka raz na lekcji pożyczyła od niego kątomierz. Uczniowie obserwują również jak natychmiastowe zmiany charakterologiczne zachodzą w ich koledze, Zarazku, który zostaje przewodniczącym i zaraz po tym staje się koszmarnym skarżypytą. Mamiszon wpada na pomysł na to, jak zarobić na remont w mieszkaniu i próbuje stać się pisarką. Miziołek wraz z kolegami próbują puszczać fajerwerki, co kończy się katastrofą.
Beata za karę zostaje przesadzona do ławki Miziołka, co cieszy chłopca, który nadal podejrzewa, że dziewczynka darzy go sympatią i chce sprawdzić, co z tego wyniknie. W związku z tym zaczyna przesadnie dbać o swój wygląd, co nigdy dotąd mu się nie zdarzało. W domu tata ma dosyć tego, że mama zajmuje się pisaniem powieści zamiast opieką nad domem i dziećmi. Dochodzą do porozumienia, w ramach którego kobieta wróci do wykonywania obowiązków domowych, a kontynuować pisanie będzie w niedziele. Wkrótce rozpoczyna się w domu Miziołków długo wyczekiwany remont łazienki.
Kolega z klasy Miziołka pragnie mieć również swoje zwierzątko domowe, jednak jego rodzice nie wyrażają na to zgody, ponieważ nie chcą wciąż sprzątać gubiącej się sierści. Chłopiec rozwiązuje ten problem i nabywa węża, jednak z oczywistych przyczyn bardzo szybko musi go ukryć. Ku swojemu przerażeniu gubi go i odnajduje dopiero po paru dniach w piwnicy. Uczniowie klasy, do której chodzi Miziołek, organizują przedstawienie teatralne, w ramach którego wystawiają „Calineczkę”, jednak całe wydarzenie okazuje się fiaskiem.
Przychodzi zima, a z nią przygotowania do świąt i jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny bożonarodzeniowy nastrój. W szkole organizowana jest dyskoteka mikołajkowa, na której Miziołek tańczy z Beatą. Oboje zbliżają się do siebie, o czym świadczy fakt, że zaczynają się często spotykać. Idą na przykład razem do kina czy wspólnie stoją w kolejce, by zakupić dla swoich rodzin wigilijne karpie. Wigilia u Miziołków przebiega w niespokojny sposób, ale ogólny tumult i napięcia udaje się ugasić tuż przed wieczerzą, dlatego reszta świąt upływa w nastroju pokoju i miłości. Dzieci Miziołków spędzają sylwestra u swoich dziadków, ponieważ ich rodzice postanawiają wybrać się na doroczny bal z tej wzniosłej okazji pożegnania starego i przywitania zupełnie nowego roku wraz ze wszystkimi nowymi szansami, które wydaje się zawsze przynosić.
Miziołek zbliża się do Beaty, idzie z nią na lodowisko. Nieco później wraz z kolegami udaje się na wagary, żeby uniknąć sprawdzianu, lecz zostają przyłapani przez nauczycielkę, co kończy się interwencją rodziców. W międzyczasie jeden z kolegów twierdzi, że widział przybyszów z innej planety. Reszta postanawia to sprawdzić i przebierają jedną z dziewczyn za UFO, co sprawia, że ten wpada w przerażenie.
Po raz kolejny Miziołek wyjeżdża z domu i po raz kolejny jego pamiętnik zamienia się w listy pisane do rodziców, tym razem jednak z serca polskich Tatr, czyli z samego Zakopanego. Przed wyjazdem chłopak natomiast kupuje sobie rolki. Jest to pierwszy tak poważny zakup w jego życiu, w dodatku za własne zaoszczędzone pieniądze.
Mama Miziołka wpada na pomysł odchudzania się, ponieważ chce zmieścić się w swoją starą sukienkę. Jest to jednoznaczne z przejściem na dietę całej rodziny, która jednak nie cieszy się wcale z tego powodu. Miziołkowie podjadają w sekrecie ciastka, a także podróżują do babci na porządny obiad, żeby po prostu nie głodować. Tata Miziołka w końcu głośno wyraża swoją opinię, że chude kobiety mu się w ogóle nie podobają i dopiero to stwierdzenie jest w stanie uspokoić Mamiszona i sprawić, że wszystko wraca do normalnego stanu. Powieść kończy się wyprawieniem przyjęcia przez rodziców Miziołków.
Aktualizacja: 2024-08-20 22:00:59.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.