Niewiele jest dzieł, które dokładnie opowiadają o tym, jak istotne i głębokie potrafią być relacje pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem, zwłaszcza psami, które uważane są przecież za najlepszych przyjaciół człowieka. Warto to podkreślać, ponieważ tego rodzaju powieści mogą uwrażliwić nas dodatkowo na los wszystkich tych zwierząt, dla których życie nie było jak dotąd tak łaskawe. Z książki pt. Psie troski, czyli o wielkiej przyjaźni na cztery łapy i dwa serca, dużo więcej niż o psach, możemy dowiedzieć się o ludziach.
Dziesięciolatek, który wraz z rodzicami przygarnia do domu suczkę Betty. Jest to dojrzały jak na swój wiek i odpowiedzialny chłopiec, charakteryzujący się niezwykłą empatią i wrażliwością. Bardzo przeżywa los wszystkich źle traktowanych psów, kiedy widzi do jakiego stopnia straumatyzowana jest Betty. Mimo wszystko wkłada bardzo wiele czasu i energii w to, żeby pies poczuł, że ma nowy dom, w którym jest bardzo kochany. Jest świadomy, że takie oswajanie jest procesem, który musi zająć dużo czasu, jest cierpliwy. Z czasem przedkłada opiekę nad psem nad swoje przyjemności, choćby takie jak przebywanie wśród rówieśników. Uczy się odpowiedzialności, cierpliwości i konsekwencji. Wszystko to przynosi efekt, ponieważ w dorosłym życiu Adam zostaje pracownikiem straży zwierzęcej, ponieważ pragnie, by jego praca niosła pomoc potrzebującym. W tym przypadku – zwierzętom, które pokochał właśnie dzięki Betty.
Suczka rasy bernardyn, którą Adam wraz z ojcem adoptują ze schroniska. Na początku jest bardzo straumatyzowana, agresywna, nieufna i wycofana. Nie daje się nawet spokojnie wprowadzić do auta. Kiedy jednak to się udaje, pada wycieńczona własną agresją. Przez pierwsze tygodnie pobytu u Adasia w domu właściwie się nie rusza. Znajduje sobie ciepły kąt pod schodami i nie chce stamtąd wychodzić nie reaguje na żadne prowokacje czy namowy. Rusza się tylko nocą, gdy inni śpią, żeby coś zjeść. Zmienia się dopiero pod groźbą ponownego trafienia do schroniska dla zwierząt. Wówczas docenia trud oswajającego ją Adasia i uznaje go za swojego pana i przyjaciela. W ciągu kolejnych miesięcy więź pomiędzy nią a Adasiem zawęża się jeszcze bardziej, czego kulminacją jest moment, kiedy to Betty odnajduje potrąconego przez samochód chłopca w wysokiej trawie koło szosy, czym ratuje mu życie.
Dobrzy i odpowiedzialni ludzie, chcący dla swojego synka wszystkiego, co najlepsze. Godzą się na adopcję psa ze schroniska i ze wszystkich sił pomagają chłopcu opiekować się Betty. Jego ojciec prowadzi z nim również wiele ważnych rozmów na temat ludzkości, odpowiedzialności i tego, jak wygląda świat. Gdy chłopiec znika, od razu bez wahania rzucają się w wir poszukiwań, czym dają ogromny dowód wielkiej rodzicielskiej miłości i troski. Mają bardzo duży, pozytywny wpływ na młodego Adasia, który dzięki nim wyrasta na człowieka odpowiedzialnego i szlachetnego.
Aktualizacja: 2024-06-17 16:48:22.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.