Jak wyglądało życie Asiuni w czasie II wojny światowej?

Autor Inny
Autorem opracowania jest: Grzegorz Paczkowski.

Asiunia, tytułowa bohaterka powieści autorstwa Joanny Papuzińskiej, to dziewczynka, która była w zasadzie równolatką II wojny światowej. Nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił więc, że pierwsze lata jej życia przypadały na jeden z najbardziej mrocznych okresów nie tylko Polski i nie tylko Europy, lecz także całego świata. Miało to wszystko daleko idące konsekwencje dla małej dziewczynki. Nie mogła ona rozwijać się tak, jak jej rówieśnicy w innych czasach, nie znała beztroski, poczucia bezwzględnego bezpieczeństwa oraz spokoju, jakie są absolutnym fundamentem zdrowego poukładania sobie podstaw światopoglądu życiowego.

Asiunia od najmłodszych lat, od pierwszych przebłysków świadomości uczulana była na bardzo brutalną rzeczywistość wojenną. Życie jej rodziny przeniknięte było niepokojem oraz ciągłą troską i staraniami, byle tylko nie zrobić niczego, czym można by się było narazić okupantowi. Okazało się, że te starania i tak nie przyniosły rezultatu, ponieważ Niemcy i tak rozbili tę rodzinę, a rodziców aresztowali. Asiunia często zmieniała domy, w których przebywała. Opiekowali (lub nie) się nią różni ludzie, a kiedy w końcu spotkała się na powrót z braćmi w domku swojej babci, byli zmuszeni żyć w strachu przed kolejnymi bombardowaniami. Udało im się uciec przed wypędzeniem, ale ich dom został zniszczony. W końcu porzucili wszystko i doczekali końca wony podróżując.

Biorąc to wszystko pod uwagę, można dojść do wniosku, że Asiunia miała bardzo ciężkie i nieprzyjemne dzieciństwo. Owszem była otoczona miłością najbliższych, ale to, na co musiała patrzyć i co musiała czuć, na pewno na zawsze odcisnęło piętno w jej jeszcze młodym i bardzo wrażliwym sercu. Można tylko mieć nadzieję, że w dorosłym życiu miała wystarczająco dużo czasu, by sobie z tym poradzić.


Przeczytaj także: Napisz list do Asiuni

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.