Autorką streszczenia jest: Marta Grandke.

Szymon Szymonowic to polski autor, który znany jest przede wszystkim z tworzenia gatunku, jakim jest sielanka. Jest on też autorem tej nazwy. Utwór literacki zatytułowany „Żeńcy” po raz pierwszy został opublikowany w zbiorze właśnie noszącym nazwę „Sielanki”. Ukazał się on w roku 1614. Opisuje on realistyczną scenę z wiejskiego życia, czyli ciężką pracę żeńców. Są to osoby, które zajmowały się ścinaniem i zbieraniem zboża. Utwór napisano w formie dialogu między dwiema chłopkami, Pietruchą i Oluchną.

  • Żeńcy - streszczenie krótkie
  • Żeńcy - streszczenie szczegółowe
  • Żeńcy - streszczenie krótkie

    Dwie chłopki, Oluchna i Pietrucha pracują w polu pod czujnym okiem Starosty. Mężczyzna jest okrutny, często używa kija i bata do poganiania chłopów. Akcja dzieła rozpoczyna się w południe. Kobiety pracują w polu od rana i są już głodne. Oluchna narzeka na Starostę, ale Pietrucha ją ucisza. Zaczyna śpiewać mężczyźnie, żeby poprawić mu humor. Starosta pogania Pietruchę za narzekania na ciężką pracę. Pietrucha dalej narzeka na Starostę, śpiewając, i źle mu życzy, ale ten odchodzi i nie słyszy jej słów. Potem kobiety słyszą, jak katuje on Maruchnę. Kobiety komentują, że za zły humor Starosty odpowiada jego gospodyni. Oluchna i Pietrucha rozważają, jaka powinna być dobra gospodyni, a Starosta znów się im przygląda. Potem urzędnik zaczyna wzywać na obiad.

    Żeńcy - streszczenie szczegółowe

    Dzieło Szymona Szymonowica przedstawia sytuację rozgrywającą się między trójką bohaterów, czyli dwiema chłopkami, Oluchną i Pietruchą, a także Starostą. Mężczyzna pilnuje chłopów przy ich pracy, często ich pogania, wykorzystując do tego bat czy kij. 

    Oluchna i Pietrucha pracują ciężko w polu już od rana, zatem w południe są zmęczone i głodne. Uskarża się na to Oluchna i denerwuje się na urzędnika, który nie dba o samopoczucie chłopek. Skarży się też, że jest on surowy i łatwo rozdziela kary między chłopami. Pietrucha przestrzega ją, by uważała, mówiąc takie rzeczy. Jeśli Starosta by ją usłyszał, Oluchna mogłaby zostać uderzona przez niego biczem. Pietrucha uważa, że lepiej nie drażnić urzędnika i postanawia raczej zaśpiewać mu piosenkę, w której porównuje Starostę do słońca. Nie jest to jednak pieśń pochwalna, a chłopka wypomina mężczyźnie jego wady.

    Starosta dostrzega, że Pietrucha nie jest zadowolona ze swojej pracy i nie stara się wykonywać jej z wystarczającym zaangażowaniem, mimo iż nic innego nie rozprasza jej uwagi, na przykład dziecko. Wspomina też, że obiad nie jest jeszcze gotowy, ponieważ nie ma południa. Ostrzega Pietruchę, że powinna ona zmienić swoje zachowanie, straszy ją batem.

    Pietrucha jednak dalej śpiewa na temat Starosty, analizując w pieśni jego charakter i nieprzyjemne usposobienie. Skarży się, że mężczyzna odmawia chłopom jedzenia i źle ich traktuje. Grozi mu też, że żadna kobieta nie będzie chciała go za swojego męża. Mówi, że będzie znany jedynie z tego, że znęca się nad innymi. Pietrucha życzy też urzędnikowi, by ostatecznie skończył z babą o czterech zębach. Śmieje się, że jej pocałunki będą podobne do lizania żaby.

    Oluchna zauważa, że Pietrucha ma szczęście, że Starosta odszedł od nich i nie słyszał tej pieśni. W innym przypadku z pewnością zbiłby zuchwałą kobietę. Zauważa też, że Starosta właśnie zajęty jest biciem Maruchny, kobiety słabej po chorobie. Oluchna ostrzega, że nie warto prowokować urzędnika. Pietrucha przyznaje jej rację, że lepiej zachować z nim pokojowe stosunki. Rozważa też negatywny wpływ złej gospodyni na charakter Starosty. Kobieta ma ponoć rządzić urzędnikiem i nim dyrygować. Oluchna wspomina sytuację, kiedy przy czesaniu lnu pojawiła się właśnie gospodyni Starosty i zaczęła bez uprzedzenia bić kobiety. Starosta widział to i pozwolił jej na to.

    Dalej Oluchna i Pietrucha rozważają, czy gospodyni Starosty zajmuje się magią i czarami. Wspominają, że przyłapały ją na takich praktykach. Z jej powodu w dworze mają ginąć zwierzęta. Zastanawiają się też na różnicą między obowiązkami gospodyni i sługi. Potem urzędnik znów przygląda się kobietom. Pietrucha zaczyna znów nucić, ale przerywa jej Starosta, wzywając wreszcie wszystkich na obiad.


    Przeczytaj także: Czy Szymonowic w sielance "Żeńcy" ukazuje akadyjski obraz wsi?

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.