Autorką charakterystyki jest: Marta Grandke.

„Mistrz i Małgorzata” to powieść autorstwa Michaiła Bułhakowa. Opowiada ona o przybyciu szatana i jego świty do Moskwy, a sama okazja rozgrywa się w ciągu kilku majowych dni w latach trzydziestych XX wieku. Jedną z postaci, która staje się ofiarą działania diabła, jest Iwan Bezdomny, literat i twórca tekstów zgodnych z wymaganiami politycznymi. Stał się świadkiem śmierci Berlioza pod tramwajem.

Charakterystyka Iwana Bezdomnego

Prawdziwe imię Iwana Bezdomnego brzmiało Iwan Nikołajewicz Ponyriow, a Bezdomny był jego przydomkiem. To właśnie pod tym mianem wydawał swoje dzieła i drukował je. Zawodowo zajmował się tworzeniem poezji, która reprezentowała ówczesne standardy wyznaczone przez totalitarny ustrój, jaki panował w Związku Radzieckim. Iwan Bezdomny był zatem przedstawicielem nurtu znanego jako socrealizm i jego dzieła były na swój sposób polityczne i zgodne z linią partii. Oznaczało to między innymi popularyzowanie przez poetę ateizmu. Iwan Bezdomny miał około dwudziestu trzech lat, był człowiekiem inteligentnym i spostrzegawczym. Talent pisarski postrzegał jako dar, był jednak przekonany, że z pewnością mu się on należy. Mężczyzna był bardzo pewny siebie, co było też widoczne w jego zachowaniu.

Iwan Bezdomny był też przekonany o tym, że jego kunszt pisarski był doskonały i radził sobie wyjątkowo dobrze z tekstem. Poczuciem domu napawała go także otrzymana legitymacja związku literatów, z którą nigdy się nie rozstawał i przynależność do Massolitu. Był widywany w towarzystwie jego przewodniczącego, czyli Berlioza i był także przy nim w chwili, w której Berlioz zginął pod tramwajem po przepowiedni Wolanda. 

Mężczyzna był dość barczysty i kudłaty, miał rude włosy i nosił na głowie kraciastą cyklistówkę. Zakładał także kraciastą koszulę, białe spodnie i czarne, płócienne spodnie. Po spotkaniu z Wolandem i kąpieli w rzece Iwan Bezdomny musiał włożyć na siebie kalesony i białą, podartą koszulę. Wbrew swoim poglądom do piersi przypiął sobie agrafką święty obrazek. To pokazuje, jak wielkie wrażenie wywarło na nim spotkanie z samym szatanem i śmierć Berlioza.

Mimo iż Iwan uważał się za świetnego pisarza, jego antyreligijny poemat o Jezusie został odrzucony przez Berlioza. Mężczyzna nie ma też zdobytego wyższego wykształcenia, jest wprost nazywany nieukiem. Brakuje mu też niezbędnego pisarzowi oczytania, brakuje mu wielu informacji. Przeczy istnieniu Boga i wypowiada się w sposób zgodny z aktualnie panującą w kraju polityką. Dzięki temu zyskał członkostwo w stowarzyszeniu literatów Massolit, a jego dzieła były publikowane. Po pewnym czasie i po doświadczeniu niezwykłych przeżyć związanych z obecnością Wolanda w Moskwie oraz po pobycie w szpitalu psychiatrycznym Iwan Bezdomny ostatecznie zorientował się, że jego dzieła nie miały żadnej wartości, a ich poziom był wręcz potworny. Sam Mistrz poprosił Iwana Bezdomnego, by ten więcej nie tworzył, a mężczyzna oficjalnie i uroczyście przysiągł mu, że więcej nie będzie już pisał. Podszedł zatem krytycznie do swoich tekstów oraz warsztatu literackiego.

Spotkanie z Wolandem i jego świtą niemal przyprawia Iwana Bezdomnego o obłęd i sprawia, że mężczyzna trafia do kliniki psychiatrycznej. Jest to też miejsce jego przemiany wewnętrznej, która dokonuje się w poecie pod wpływem styczności ze zjawiskami, które do tej pory uważał za nieistniejące. Wówczas wie już, że jego poezja nie rodziła się z potrzeby serca i nie nosiła w sobie prawdy, zatem była bezwartościowa. Iwan po wszystkim zostaje profesorem filozofii i historii. Wraca także wtedy do swojego prawdziwego nazwiska, rezygnując z pseudonimu literackiego i zaczyna wieść zupełnie inne życie.


Przeczytaj także: Woland - charakterystyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.