Tajemniczy ogród – symbolika ogrodu w powieści

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska.

Powieść Frances Hodgson Burnett Tajemniczy ogród należy do klasyki literatury dziecięcej. Tytuł utworu jest znaczący, ponieważ tajemniczy ogród ma wiele znaczeń i odegrał istotną rolę w życiu bohaterów.

Dla Mary Lennox tajemniczy ogród stał się wyjątkowym, baśniowym miejscem. Dzięki niemu odkryła nowe możliwości, nieznane jej wcześniej, gdy mieszkała w Indiach. Kiedy po raz pierwszy usłyszała o zamkniętym ogrodzie, poczuła, że jest to klucz do czegoś niezwykłego. Choć początkowo ciekawość była tylko przejawem zwykłego dziecięcego zaciekawienia, to gdy wreszcie odnalazła klucz i otworzyła ukrytą furtkę wśród gałęzi bluszczu, była bardzo podekscytowana.

Praca w ogrodzie nie była dla Mary ciężarem, lecz radością. Wcześniej nie podejmowała żadnego wysiłku, stała bezwolnie jak lalka, gdy służba ją ubierała. To właśnie wśród zieleni i kwiatów Mary odkryła nie tylko piękno natury, ale również motywację do zmiany i innego, bardziej aktywnego i radosnego życia. Ogród nie tylko zmienił Mary na zewnątrz, gdy nabrała sił i urody, ale przede wszystkim wewnątrz. Stał się miejscem, gdzie odnalazła prawdziwe szczęście i przyjaźń, która przemieniła ją z nieszczęśliwego, samotnego dziecka w radosną i pełną energii dziewczynkę. Mary rozkwitła, podobnie jak rośliny w ogrodzie, które przez dziesięć lat były zaniedbywane. Ona również nie doświadczyła troski, jej matka nie chciała mieć dziecka, a ojciec nieustannie był zapracowany. Dziewczynka wychowywała się pod opieką hinduskiej służby, która spełniała każdy jej rozkaz. Troszcząc się o ogród, zadbała również o siebie, dzięki czemu rozkwitła, podobnie jak rośliny z tajemniczego ogrodu.

Dla Archibalda Cravena ogród był miejscem, wywołującym wiele emocji. Kojarzył go zarówno z najpiękniejszymi, jak i najgorszymi chwilami swojego życia. Małżeństwo z Lilias było dla Cravena jedynym szczęśliwym czasem w życiu, początkowo nie wierzył, że piękna, radosna kobieta będzie chciała go poślubić. Wspólnie spędzali czas w ogrodzie, przechadzając się po alejkach i odpoczywając w cieniu drzew. Lilias uwielbiała róże, które pielęgnowała. Szczęście nie trwało jednak długo, ponieważ jak twierdziła pani Medlock, pewnego dnia na panią Craven spadła gałąź i niebawem zmarła. Zostawiła po sobie synka Colina, który jednak od dziecka był uważany za chorowitego i słabego.

Pan Craven całkowicie się załamał, a swoją rozpacz przelał na ogród: zamknął go i zakopał klucz, ponieważ nie mógł patrzeć na miejsce, które tak kochała jego zmarła żona. Wrócił do ogrodu dopiero po dziesięciu latach, gdy będąc w podróży, usłyszał głos zmarłej Lilias, wzywający go do tajemniczego ogrodu. Archibald wrócił nie tylko do ogrodu, ale też do życia: odzyskał radość życia i postanowił odbudować więź z Colinem. Pan Craven wyszedł z izolacji i cierpienia, zrozumiał, że powinien cieszyć się tym, co ma, nawet jeśli jego ukochanej nie ma już przy nim.

Dla Colina Cravena ogród stał się magicznym miejscem, gdzie istniały czary i cuda. Przez lata uwięziony w łóżku, chłopiec był rozpieszczony i schorowany, a jego życie skupiało się na użalaniu się nad własnym losem. Od zawsze słyszał, że będzie garbaty lub wkrótce umrze, nie mógł znieść ludzkiego wzroku, dopatrując się w nim litości. Nie wychodził na zewnątrz, nic go nie interesowało, choć ojciec kupował mu kosztowne zabawki i książeczki.

Dopiero gdy usłyszał od Mary o tajemniczym ogrodzie i przyjaźni z Dickiem, zaczął odzyskiwać motywację i dziecięcą ciekawość. Postanowił wyjść na zewnątrz i odkryć piękno świata, które wcześniej odrzucał, skupiony na cierpieniu, hipochondrii i oczekiwaniu na śmierć. Podczas pobytu w ogrodzie zaczął ćwiczyć, zajmować się roślinami i odprawiać wymyślony przez siebie rytuał, który miał przywrócić mu siły. Okazało się, że Colin rzeczywiście jest zdrowym, silnym chłopcem. Przestał potrzebować fotela na kółkach, przekonał się, że wcale nie ma garbatych pleców. Kiedy ojciec zobaczył, jak wybiega z ogrodu, był w szoku. Colin nie był już słabym, niepełnosprawnym dzieckiem, ale silnym, zdrowym chłopcem. Tajemniczy ogród uzdrowił go, zarówno cieleśnie, jak i duchowo.

Z tajemniczym ogrodem związany był też ogrodnik Ben Weatherstaff, dla którego ogród stał się skarbem, którego należało strzec. Mimo zakazu pana Cravena wchodził po drabinie do środka, aby pielęgnować róże, które tak mocno kochała Lilias. Pozostał lojalny wobec obietnicy złożonej kobiecie, która chciała, aby zajął się jej kwiatami, gdyby jej coś się stało. To dzięki Benowi rośliny przetrwały dziesięć lat, kiedy ogród został zamknięty. Ben Weatherstaff był nie tylko ogrodnikiem, lecz także strażnikiem i opiekunem tajemniczego ogrodu, z którym był głęboko związany. Początkowo rozgniewał się, gdy dowiedział się, że dzieci znalazły wejście do ogrodu, ale z czasem zauważył ich zaangażowanie w pielęgnację roślin, a nawet uczestniczył w rytuałach odprawianych przez Colina. Tajemniczy ogród połączył bohaterów, choć w życiu każdego z nich odgrywał nieco inną rolę.


Przeczytaj także: Tajemniczy ogród – opis domu i ogrodu

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.