Bohaterka powieści Frances Hodgson Burnett Tajemniczy ogród, Mary Lennox musiała opuścić Indie, w których się urodziła i udać się do całkowicie innego kraju – Anglii. Znalazła się tam pod opieką swojego wuja Archibalda Cravena, który mieszkał w rozległej posiadłości Misselthwaite Manor.
Dom znajdował się na rozległych wrzosowiskach, na których żyło wiele zwierząt, takich jak koniki pony, owce lisy i wiele gatunków ptactwa. Droga do domu trwała długo, przejeżdżało się przez mostki, strumyki i dzikie pastwiska. Słychać było wiejący wiatr, ale wrzosowiska jesienią stawały się piękne, gdy wrzosy rozkwitały. Posiadłość była ponura, nie tylko ze względu na swoje odludne położenie, ale przede wszystkim mieszkańców. Po śmierci żony pan Craven zamknął się w sobie, niechętnie kogokolwiek widywał, nawet swojego syna Colina. Jak przyznała gospodyni pani Medlock, Misselthwaite Manor było smutnym miejscem, nieodpowiednim dla dzieci.
Posiadłość miała blisko sześćset lat, była bardzo duża, w środku znajdowało się prawie sto pokoi. Większość z nich była jednak zamknięta na klucz, w domu nie bywali goście, dlatego nikt ich nie używał. W posiadłości znajdowały się stare, piękne meble oraz liczne obrazy, również przedstawiające członków rodu Cravenów. Dom otaczały parki, ogrody i stare drzewa, o które dbali ogrodnicy. Znajdowały się tam ogrody warzywne, wielkie doskonale utrzymane trawniki, wypielęgnowane ścieżki. W ogrodach znajdowały się drzewa, klomby i przystrzyżone w wymyślne kształty bukszpany. Był tam też staw z fontanną z szarego kamienia, która jednak zimą pozostawała nieczynna. Ogrody były ogrodzone murami, a do środka prowadziły zielone furtki.
Misselthwaite Manor skrywało wiele tajemnic, które Mary z czasem zaczęła odkrywać. W sekrecie przed panią Medlock przemierzała długie korytarze, pokonując schody w górę i w dół. Obserwowała też mnóstwo obrazów: pejzaży oraz portretów. Większość pokoi była zamknięta, ale Mary udało się znaleźć sypialnię dziewczynki, którą widziała na obrazie. Dom był urządzony elegancko, nie brakowało dekoracji z kości słoniowej, aksamitnych poduszek i haftowanych tkanin. Posiadłość skrywała nie tylko pokoje, ale też mieszkańców: Mary odkryła, że w domu mieszka jej kuzyn Colin, którego istnienie utrzymywano w tajemnicy. Materialnie ojciec zapewnił mu jednak to, co najlepsze, jego sypialnia była urządzona pięknymi, staroświeckimi meblami, a chłopiec leżał na aksamitnych poduszkach.
Nie mniej tajemnicze były ogrody otaczające posiadłość, a szczególnie jeden z nich, który Mary nazywała tajemniczym ogrodem. Pan Craven zamknął go na klucz po śmierci żony, ale dziewczynce udało się wejść do środka. Swoje gniazdko miał w nim gil, a róże nie zmarniały tylko dzięki Benowi Weatherstaffowi, który czasem wchodził do środka po drabinie. W środku znajdowały się altanki, kiełkowały kwiaty. Kiedy Mary, Dick i Colin zadbali o ogród, ponownie znalazł się w pełnym rozkwicie.
W biegu akcji powieści zmienili się nie tylko bohaterowie, ale atmosfera panująca w Misselthwaite Manor. W domu ponownie zapanowało szczęście, a tajemniczy różany ogród był otwarty i dawał radość, a nie tylko przypominał o cierpieniu owdowiałego pana Cravena.
Aktualizacja: 2024-02-23 21:44:31.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.