Andzia z zapałem przygotowywała się na wspólną wyprawę z Jeremiaszem do lasu. Miała zamiar pokazać koledze kryjówkę jeża, którą jej tata kiedyś opisał. Z racji tego, że wiosna już nadeszła i w lesie panowała piękna pogoda, Andzia uznała, że to idealny moment na wyprawę. Plany były takie, że wyjazd odbędzie się w najbliższą sobotę, kiedy prognozy zapowiadały dużo słońca i przyjemną temperaturę.
Dzieci przed wyjazdem rozważały zabranie Tanga, psa Jeremiasza, ale zgodnie stwierdziły, że jego wesołe zachowanie mogłoby przestraszyć jeża. Jeremiasz obiecał, że następnego dnia wynagrodzi psu brak wycieczki, zabierając go na długi spacer po parkach, gdzie Tango mógłby się wyszaleć.
Rano Andzia i Jeremiasz wyruszyli na swoją przygodę. Mama Andzi przygotowała im kanapki, herbatę w termosach i batoniki do jedzenia. Poprosiła, by wrócili na obiad, i zapytała, czy chcą, aby podwiozła ich samochodem, ale dzieci zapewniły, że spokojnie dotrą do lasu autobusem.
W lesie panowało wspaniałe wiosenne powietrze, a słońce przyjemnie ogrzewało. Andzia prowadziła Jeremiasza ścieżką, którą kiedyś przemierzała z tatą. Mimo smutku po jego stracie, postanowiła myśleć pozytywnie i z entuzjazmem zachęcała Jeremiasza do podążania za nią.
Andzia się zaniepokoiła.
Mimo dalszych poszukiwań, Andzia zaczynała tracić nadzieję na odnalezienie kryjówki jeża. Już miała przyznać Jeremiaszowi, że nie wie, gdzie szukać, gdy dostrzegła małą jamkę, w której coś się poruszało. To był jeż! Dzieci obserwowały go, aż zwierzątko zniknęło. Następnie Andzia i Jeremiasz ruszyli w drogę powrotną do domu.
Aktualizacja: 2024-08-18 09:55:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.