Hamlet zmaga się z wieloma wewnętrznymi dylematami moralnymi, których nie potrafi jednoznacznie rozwiązać. W relacjach z dwoma najważniejszymi dla siebie kobietami – matką Gertrudą i ukochaną Ofelią – staje się widoczny jego paradoks moralny. Choć zarówno Gertruda, jak i Ofelia są dla niego bliskie, to w jego postępowaniu wobec nich dostrzegamy sprzeczności, które wynikają z jego wewnętrznego konfliktu między potrzebą zemsty, poczuciem moralnej wyższości a miłością i szacunkiem, którymi je kiedyś darzył.
Spis treści
Hamlet odczuwa głęboki żal po śmierci ojca, a jego poczucie zdrady i niesprawiedliwości koncentruje się głównie na matce, Gertrudzie. Szybkie małżeństwo królowej z Klaudiuszem wydaje mu się nie tylko moralnie naganne, ale wręcz odrażające. W jego oczach Gertruda nie tylko zdradziła pamięć o swoim mężu, ale także stała się częścią zepsutego, grzesznego świata dworu. Hamlet uważa, że jego matka nie powinna była poślubić brata zmarłego króla, ponieważ w jego systemie wartości czyn ten jest niemal równoznaczny z kazirodztwem i całkowitym upadkiem moralnym. Jego gniew wybucha w scenie rozmowy z Gertrudą w jej komnacie. Hamlet oskarża matkę, mówi o jej „grzesznej” naturze i niemoralnym związku z Klaudiuszem. Zamiast okazać jej zrozumienie przytłacza ją swoją furią, nie dając jej szansy na obronę. W szale oskarżeń zabija ukrywającego się za kotarą Poloniusza, myśląc, że to Klaudiusz. Ten moment pokazuje, jak daleko sięga jego gniew i jak bardzo ślepy jest na konsekwencje własnych czynów. Gertruda, zamiast przeżyć moralne przebudzenie, którego oczekuje od niej syn, zostaje przytłoczona jego oskarżeniami.
Jednocześnie Hamlet nie potrafi całkowicie odrzucić matki – nadal żywi wobec niej silne uczucia, czego dowodem jest jego prośba, by nie dzieliła łoża z Klaudiuszem. Choć wydaje się, że chce jej dobra, jego metody prowadzą do jeszcze większego chaosu. Nie zauważa, że jego postawa i próby zmuszenia matki do moralnej poprawy sprawiają, że Gertruda staje się biernym obserwatorem jego tragedii, nie mając siły by faktycznie coś zmienić.
Paradoks moralny Hamleta wobec Ofelii jest jeszcze bardziej dramatyczny, ponieważ jego uczucia do niej zostają całkowicie zdominowane przez jego własny konflikt wewnętrzny. Choć można przypuszczać, że Hamlet naprawdę kochał Ofelię, jego gniew wobec dworu i ogólne rozczarowanie światem przenosi również na nią. Nie potrafi już traktować jej jak ukochanej osoby – widzi w niej kolejną osobę, która go zdradziła. Jego postawa wobec niej zmienia się szczególnie po rozmowie z duchem ojca. Po tym, jak dowiaduje się, że Poloniusz i Klaudiusz szpiegują go, nabiera przekonania, że nikt nie jest godny zaufania, w tym także Ofelia. W kluczowej scenie ich rozmowy, kiedy Ofelia zwraca mu listy i mówi, że nie powinni być razem, Hamlet wybucha gniewem i każe jej iść do klasztoru. To jedno z najbardziej okrutnych i niezrozumiałych dla Ofelii zachowań Hamleta – jeszcze niedawno byli sobie bliscy, a teraz Hamlet traktuje ją jak narzędzie w grze o władzę i moralność. Jego słowa są pełne pogardy, oskarżeń i nienawiści, choć w rzeczywistości kryją w sobie jego własny ból i poczucie zagubienia.
Ofelia nie jest w stanie poradzić sobie z takim traktowaniem. Zostaje niejako „poświęcona” przez Hamleta, ponieważ jej uczucia i dobro są dla niego mniej ważne niż jego osobista misja odkrycia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości. Co gorsza, Hamlet nawet nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo rani Ofelię, jak bardzo jego słowa i działania popychają ją w stronę obłędu. Jego odrzucenie, śmierć jej ojca z jego ręki i brak jakiegokolwiek wsparcia powodują, że Ofelia pogrąża się w szaleństwie, które ostatecznie prowadzi do jej śmierci.
Największy paradoks moralny Hamleta polega na tym, że choć postrzega siebie jako tego, który powinien naprawić świat i przywrócić sprawiedliwość, to jego działania prowadzą do jeszcze większego cierpienia. Chce ocalić matkę, ale ją osacza. Chce ochronić Ofelię przed fałszem i dworską intrygą, ale sam sprawia, że staje się ona jego ofiarą. W swoich dążeniach do prawdy Hamlet nie potrafi zaakceptować ludzkich słabości – w Gertrudzie widzi jedynie grzech, w Ofelii naiwność i zdradę. Nie daje im szansy na to, by w pełni zrozumieć ich motywy i rzeczywiste uczucia. To właśnie ta niezdolność do zaakceptowania skomplikowanej natury człowieka czyni go tragicznym bohaterem – mimo że walczy o sprawiedliwość, jego własne działania przyczyniają się do cierpienia i śmierci osób, które kochał.
Ostatecznie Hamlet nie ratuje Gertrudy, nie ocala Ofelii, a jego zemsta nie przynosi mu ukojenia. W finale dramatu pozostaje postacią tragiczną, która w pogoni za moralnym ładem doprowadziła do chaosu i śmierci, zarówno własnej, jak i niewinnych osób wokół niego.
Aktualizacja: 2025-02-19 20:45:14.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.