Losy Piasta Kołodzieja oraz tajemnicze wydarzenia wokół postrzyżyn jego syna, Siemowita, stanowią zalążek historii dynastii Piastów - słynnego rodu pierwszych władców polskich, spośród których wywodzili się choćby Mieszko I, który uczynił z Polski pełnoprawne politycznie państwo oraz Bolesław Chrobry, pierwszy rzeczywisty król Polski i jego późniejsi następcy.
Spis treści
Legenda o postrzyżynach Siemowita, syna Piasta Kołodzieja i Rzepichy, to jedna z najsłynniejszych legend założycielskich narodu polskiego. Opowiada bowiem o początkach pierwszej dynastii władców polskich - Piastów.
Piast i Rzepicha byli biednymi chłopami, a ich syn dobiegał do wieku, w którym tradycyjnie chłopcy przechodzili spod opieki matki pod opiekę ojca. Rodzina była jednak bardzo biedna, a w konkretnym roku spotkał ich nieurodzaj i choroba głowy rodziny. Nie było więc ich stać na ucztę postrzyżynową. Postanowili więc obejść ten dzień we własnym gronie. Siemowit jednak spotkał w lesie dwóch mężczyzn, których zaprosił do domu. Okazali się oni wracać z dworu księcia Popiela i podjęli się postrzyżyn chłopaka. Po tym wydarzeniu skromny posiłek podany w domu Piasta zamienił się magicznie w wielką i wspaniałą ucztę. Miało to być symbolicznym znakiem, że doszło do wyjątkowego zdarzenia. Właśnie w wiek dojrzały wkraczał człowiek, który miał stać się w późniejszym czasie księciem.
Piast by ubogim chłopem, który wraz z małżonką Rzepichą oraz synkiem Siemowitem mieszkał na ziemiach księcia Popiela. Zwany był Kołodziejem, a przezwisko to zawdzięczał umiejętności wyrabiania kół do wozów, chociaż w jego okolicy zapotrzebowanie na takież było znikome. Rodzina była biedna, ale żyła skromnie i była szczęśliwa. Z biegiem lat Siemowit podrastał i zbliżał się do wieku, w którym każdy chłopie w symboliczny sposób przechodził spod opieki matki pod opiekę ojca. Symbolem tej zmiany były postrzyżyny, czyli oficjalny rytuał ścięcia chłopcu włosów na krótko. Wiązało się to z tradycyjną ucztą, jednak rodziny Piasta nie było stać na jej wyprawienie. Jak na złość, akurat tego roku, kiedy Siemowit miał zostać ostrzyżony, na uprawy padła zaraza, a sam Piast również podupadł na zdrowiu i nie mógł uczestniczyć w żniwach.
Chcąc nie chcąc, Siemowit musiał przejąć część obowiązków męskich w ich gospodarstwie. Rodzice podjęli w końcu decyzję, że nie wyprawią uczty, a postrzyżyny wyprawią sami. Siemowit został wysłany do lasu po drewno, a w lesie napotkał dwóch jegomości, z którymi wszedł w kurtuazyjną rozmowę, a w końcu zaprosił ich do domu. Okazało się, że byli to ważni dygnitarze, którzy właśnie wracali z odwiedzić u samego Popiela, lecz nie byli zadowoleni z tego, jak zostali tam podjęci. W domu Piasta zaś przywitano ich godnie, od razu usadzono za stołem i podany, bardzo skromny, ale jednak, posiłek. Goście podjęli się również dopełnienia rytuału postrzyżyn Siemowita.
Po dokonaniu rytuału ktoś zażartował, że chłopak ma nawet prawdziwą koronę, mając na myśli garnek, od którego odmierzano długość ścinanych włosów. W tym samym momencie w magiczny sposób skromny posiłek sam z siebie rozmnożył się do rozmiarów prawdziwej uczty, a goście długo cieszyli się i biesiadowali, nie mogąc nadziwić się temu wydarzeniu. Siemowit, który przeszedł od te pory pod opiekę ojca, zaczął szybko dojrzewać i wyrósł na silnego i mądrego mężczyznę, a w nieodległej przyszłości został księciem.
Aktualizacja: 2024-01-27 18:38:40.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.