Aleksander Kamiński na łamach „Kamieni na szaniec” opisuje kilkanaście akcji dywersyjnych i sabotażowych, jakie przeprowadzili członkowie Szarych Szeregów. Są wśród nich zadania osłabiające morale okupanta, podnoszące na duchu Polaków, ale też prawdziwe akcje bojowe.
Akcja polegała na zrywaniu z miejsc publicznych flag okupanta. Chłopcy rywalizowali w dobywaniu niebezpiecznych trofeów. Najlepiej akcje tego typu wychodziły Alkowi, który wsławił się zerwaniem wielkiej flagi z budynku PKO na rogu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej.
Chłopy malowali na murach miejscach antyniemieckie znaki i pisali prześmiewcze slogany. Były to między innymi symbole kotwicy (który rozpropagowali) i żółwia (powolna praca dla okupanta). Przemalowywali również niemieckie slogany propagandowe tak, aby działały deprymująco na wojsko okupacyjne.
W dniach 11 listopada i 3 maja chłopcy rysowali białoczerwoną kredą barwy narodowe, wywieszali flagi i wypisywali na murach „Polska zwycięży!”. Grupy dowodzone przez Alka i Rudego wsławiły się zawieszeniem flag na drutach tramwajów i latarniach z okazji 3 maja.
Akcja ta polegała na ostemplowaniu wydania gazety życzeniami imieninowymi dla Władysława Sikorskiego i Władysława Raczkiewicza oraz symbolami kotwicy. Służyła zamanifestowaniu łączności okupowanego kraju z rządem na uchodźctwie.
Właściciele zakładów fotograficznych demoralizowali warszawiaków, wystawiając w witrynach zdjęcia żołnierzy niemieckich. Ostrzegano ich listownie, ale niewielu zareagowało. Tak więc Wawer podjął się akcji tłuczenia szyb ich wystaw. Alek robił to z roweru, rzucając w nie ciężkie nakrętki śrub. Akcja była wyjątków niebezpieczna ze względu na położenie sklepów i tłumy. Po kilku miesiącach przyniosła jednak pozytywne rezultaty — zdjęcia zniknęły z wystaw.
W kinach przed seansami emitowano niemiecką propagandę. Chcąc niechęci ludzi do jej oglądania, chłopcy pisali na murach slogany typu „Tylko świnie siedzą w kinie” i rysowano prosięta na krzesłach. Niemcy odpowiedzieli plakatami nakazującymi chodzenie do kina. Z czasem zaczęto gazować sale, jednak przyniosło to odwrotny skutek. Ludzie chcieli przeżyć taki atak i chodzili do kina częściej. Dlatego akcję przerwano.
Restaurator Paprocki dawał co sobotę ogłoszenia o prenumerowaniu niemieckiej gazety „Der Sturmer”. Alek i Rudy wysłali mu w tej sprawie listy, a kiedy to nie poskutkowało, zaczęli bić szyby w restauracji. Następnie rozwiesili na przystankach tramwajowych fałszywe ogłoszenie o chęci sprzedawania taniej słoniny przez Paprockiego. Nękali go telefonami i ogłoszeniami o sprzedaży taniego węgla. Wypisali mu też na domu obelgi, a na drzwiach restauracji wywiesili „klepsydrę” i znowu wybili szyby. Dopiero wtedy Paprocki odpuścił.
Rudy i Zośka przeprowadzili atak gazowy na sklep z mięsem Wohlfartha, gdzie zakupy mogli robić wyłącznie Niemcy. Dzięki automatycznej kłódce zamknęli drzwi sklepu, do którego wnieśli bombę dymną.
Niemcy umieścili na warszawskim pomniku Kopernika płytę z napisem w swoim języku, zasłaniającą polski oryginał. Alek postanowił ją usunąć w dzień urodzin sławnego astronoma, 19 lutego. Wczesnym rankiem odkręcił śruby mocujące, po czym ukrył płytę w zaspie. Później została ukradkiem wywieziona.
Pierwsza akcja dywersyjna, w której uczestniczyli bohaterowie książki (Zośka i Rudy). Polegała ona na zaminowaniu torów i wysadzeniu pociągu wiozącego niemieckie zaopatrzenie na front wschodni. Akcja miała miejsce w sylwestra 1942-43 roku.
Najsłynniejsza akcja opisana w książce, mające miejsce 26 marca 1943 roku. Jej celem było uwolnienie Rudego z konwoju więźniów Gestapo. Cel akcji został osiągnięty, jednak zakatowany Jan Bytnar wkrótce zmarł. Podczas walki śmiertelnie ranny został również Alek.
Celem akcji było uwolnienie więźniów przewożonych z Majdanka do Oświęcimia. Dowódcą był Zośka, oficerem obserwatorem kapitan Pług. Wielkim utrudnieniem akcji był pociąg przewożący niemiecką piechotę, stojący w pewnym oddaleniu od miejsca akcji. Mimo strzelaniny i użycia granatów nikt nie zwrócił uwagi na zamieszanie. Uratowano 48 więźniów.
Jedna z najbardziej pechowych akcji Szarych Szeregów. Jej celem było wysadzenie mostu z pociągiem przewożącym uzbrojenie na front. Niestety nie udało się unieszkodliwić pociągu, a jedynie nieznacznie uszkodzić most pod nim. W drodze powrotnej grupa Zośki szturmowa została zaatakowana przez Niemców, w wyniku czego zginęli Felek i Gruby. W pościgu przed akcją zginął też Oracz.
Atak był częścią akcji likwidacji kilkunastu posterunków na północno-wschodniej granicy Generalnego Gubernatorstwa. Zakończony sukcesem, był jednak ostatnią walką Zośki. Tadeusz Zawadzki zginął podczas ataku.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.