Jan Bytnar (Rudy) to jeden z głównych bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Stał się symbolem ofiar okrucieństwa niemieckiego okupanta. Autor pokazał przemianę wrażliwego chłopca w odważnego mężczyznę.
Pseudonim Bytnara dotyczył jego wyglądu - miał piegowatą twarz i rude włosy. Otoczenie zwracało uwagę na spojrzenie chłopaka, pełne rozwagi i inteligencji. Rudy pochodził z inteligenckiej rodziny o chłopskich korzeniach. Dziadek chłopaka prowadził gospodarstwo rolne, ale jego ojciec zdecydował się na wyjazd do Warszawy, ze względu na brak perspektyw na przyszłość. W chwili rozpoczęcia akcji powieści, Rudy wchodził w dorosłe życie. Miał osiemnaście lat, wzorowo zdał egzamin maturalny w jednej z najlepszych warszawskich szkół. Nie był pewny, co do wyboru dalszej ścieżki edukacji, ale wkrótce decyzja została podjęta za niego. Wybuch wojny zmusił młodego chłopaka do porzucenia marzeń i poświęcenia się na rzecz ojczyzny.
Rudy brał udział w działalności Małego Sabotażu, akcjach dywersyjnych i zbrojnych. Te doświadczenia zmusiły go do ciągłego doskonalenia i przezwyciężania swoich lęków. Stopniowo zmieniał się z delikatnego chłopca w twardego mężczyznę. Bytnar był ambitny, potrafił połączyć pracę w ruchu oporu z samokształceniem. Czytał literaturę naukową, brał udział w odczytach i konspiracyjnych wykładach profesora Hessena. Znał język niemiecki, a w czasie wojny uczył się angielskiego. Miał szeroką wiedzę, potrafił odnaleźć się w dyskusji na każdy temat.
Oprócz teoretycznej wiedzy, Rudy posiadał też umiejętności praktyczne. Doskonalił je, od lat dziecięcych należąc do drużyny harcerskiej „Buki”. Pełnił tam rolę kucharza, potrafił nawet ugotować smaczną zupę z pokrzywy. Rudy chętnie pracował nad swoim charakterem i formą. Nie przepadał za sportem, ale ambicja motywowała go do osiągania najlepszych wyników. Uważał, że nie ma takiej umiejętności, której nie można zdobyć. Po trzech miesiącach nauki, został najlepszym tancerzem. Talenty Rudego miały zastosowanie również podczas akcji sabotażowych, dywersyjnych i zbrojnych, które przygotowywał od strony technicznej.
Wykorzystywał też swoje zamiłowanie do majsterkowania i projektowania. Wykonał odznakę dla „Buków”. Była nią cyfra 23, ponieważ stanowili 23. drużynę harcerską. Wyciął cyfry z metalu i umieścił je na pomarańczowej, płóciennej podkładce. Podczas wycieczek, konstruował kajaki, kładki, trampoliny, szałasy i mosty wiszące. Propagował również słynny symbol Polski Walczącej - znak kotwicy, stworzył szablon i pieczątki. Opracował też urządzenie do malowania znaku, nazywane „wiecznym piórem”. Zdobył rozgłos namalowaniem znaku kotwicy na cokole pomnika Lotnika, znajdującego się na placu Unii Lubelskiej. Rudy stworzył również pieczątki z trupią czaszką do stemplowania niemieckich afiszy.
Bytnar nie poświęcał jednak całego swojego czasu na wynalazki i majsterkowanie. Miał również bogate życie wewnętrzne. Lubił snuć rozważania na różne tematy i zamykał się czasem w swoim własnym świecie. To była wrażliwa strona jego osobowości, która pozostała niezmienna mimo doświadczeń wojennych. Odnajdywał się w towarzystwie kolegów i był przez nich lubiany, ale chętnie trzymał się na uboczu. Czasem wybierał własne towarzystwo i nie chciał dzielić się wszystkimi swoimi refleksjami. Dzięki swoim talentom i inteligencji, Rudy wyróżniał się z tłumu. Z łatwością zdobywał szacunek i sympatię nowo poznanych osób, chociaż nie był zbyt wylewny.
Postawa Bytnara z pewnością zasługiwała na podziw. Podczas działania w ruchu oporu, niejednokrotnie poświęcał się dla ojczyzny i ponosił odpowiedzialność za kolegów. Rudy wykazał się również siłą charakteru. Jako przykład może posłużyć jego postawa podczas brutalnego przesłuchiwania przez gestapo. Bytnar był katowany, ale nie zdradził żadnego z kolegów. Udowodnił w ten sposób swoją lojalność i bezgraniczne oddanie. Ten z pozoru delikatny i wrażliwy chłopak, wykazał się niezłomnością w krytycznej sytuacji. Dla wyższego dobra zniósł w milczeniu niewyobrażalne cierpienie.
Rudy był jednym z najbliższych przyjaciół Tadeusza Zawadzkiego (Zośki). Połączyły ich wspólne pomysły i działalność w ruchu oporu. Obydwaj byli nieśmiali i wrażliwi, ale też lojalni. Stosunek kolegów do Bytnara, oddaje ich zaangażowanie w akcję odbicia go z rąk gestapo. Zośka zrobił wszystko, aby przekonać dowództwo Szarych Szeregów do ryzykownej próby uratowania Rudego. Bytnar został odbity, ale obrażenia były zbyt poważne.
Przyjaciołom udało się jednak zapewnić mu godną śmierć. Zmarł w domu, a nie w siedzibie gestapo. Rudy stał się symbolem wszystkich ofiar okrucieństwa okupanta. Jego życiorys stanowi również doskonały przykład wpływu wojny na młodych ludzi. Z drobnego, szczupłego i powściągliwego chłopca, stał się silnym, zdeterminowanym mężczyzną. Dramatyczne wydarzenia odebrały Rudemu oraz milionom innych młodych chłopców i dziewcząt szansę na spokojne dorastanie i spełnianie swoich marzeń. Bytnar często powtarzał, że radością i sensem jego życia stała się służba Polsce.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:23:57.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.