Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Dziennikarz: Dzisiaj mam okazję porozmawiać z cesarzem rzymskim Neronem. Dzień dobry, dziękuję za przyjęcie mojej propozycji wywiadu.

Neron: Dzień dobry, jestem przekonany, że rozmowa ze mną będzie bardzo ciekawa.

Dziennikarz: Z pewnością. Zacznijmy od początku, domyślam się, że droga do objęcia władzy nie była prosta. Mam rację?

Neron: Oczywiście. Jestem jednak przekonany, że zostanie cezarem było moim przeznaczeniem.

Dziennikarz: Rządzenie tak wielkim cesarstwem to wielka odpowiedzialność. Co jest największym wyzwaniem?

Neron: Oczywiście, trzeba potrafić zaprowadzić porządek i zachować autorytet wśród ludu. Ważną rolę odgrywają zarządcy prowincji, którzy muszą cieszyć się moim zaufaniem – w innym przypadku szybko zostaną zastąpieni. Moją prawą ręką jest prefekt pretorianów i straży nocnej, te służby czuwają, żeby w mieście nie zapanował chaos. Oczywiście jednak kluczową rolę we wszystkim, co dzieje się w cesarstwie, odgrywam ja. 

Dziennikarz: To jasne, ale co do porządku w mieście – w Rzymie żyje wiele mniejszości, pojawiają się liczni cudzoziemcy. Czy to nie odbija się na bezpieczeństwie mieszkańców stolicy?

Neron: Jak wspominałem wcześniej, oddziały pretorian i straży nocnej czuwają nad tym, co dzieje się na ulicach. Nie ma nic złego w mniejszościach, ale zaznaczam, że jeśli którakolwiek z nich zacznie działać na szkodę Rzymu, z pewnością nie ucieknie od konsekwencji. Osobiście tego dopilnuję. 

Dziennikarz: Stolica to centrum wydarzeń, ale jakie miejsca cezar wyjątkowo sobie ceni?

Neron: Przyznam, że Rzym jest dość męczący. Kiedy potrzebuję wytchnienia, chętnie uciekam do Ancjum, miejsca, gdzie przyszedłem na świat. Tam mogę spędzić czas w gronie najbliższych i popracować nad moimi dziełami.

Dziennikarz: No właśnie – wszyscy wiemy, że cezar wyróżnia się wyjątkowym talentem. Co jest większą pasją: sztuka czy polityka?

Neron: Na szczęście jestem niezwykle wszechstronny. Sztuka jest jednak moją wielką pasją, wciąż pracuję nad nowymi dziełami i szukam inspiracji. Uważam, że dla wielkiego utworu warto naprawdę wiele poświęcić. Nie lubię jednak prezentować mojego śpiewu czy recytować dzieł – zazwyczaj nalegają na to moi przyjaciele.

Dziennikarz: Sztuka, wyprawy do Ancjum – jak jeszcze cezar spędza swój czas wolny?

Neron: Nie mam go zbyt wiele. Kiedy znajdę na to czas, zapraszam przyjaciół na uczty, podczas których podziwiamy artystyczne widowiska i wymieniamy się poglądami. Obserwuję również igrzyska, ale wiadomo, że one są organizowane głównie dla ludu – dbam o rozrywkę dla Rzymian.

Dziennikarz: Rozumiem, dziękuję za rozmowę. 


Przeczytaj także: Jak miłość i wiara zmieniły Winicjusza?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.