Mój drogi Marku Winicjuszu!
Mam nadzieję, że moje zaproszenie zastanie Cię w dobrym zdrowiu i wyśmienitym humorze. Podczas naszego ostatniego spotkania zdawałeś się być nieco przygnębiony, a wiedz, że zawsze cierpię, gdy bywasz smutny, mój drogi siostrzeńcu. Jeżeli zaś cierpisz z jakiegoś powodu, to być może ucieszy Cię zaproszenie, które do Ciebie właśnie kieruję? Bo mam dla Ciebie wyjątkowe wieści i spieszę, by Ci donieść, że Rzym czeka w najbliższym czasie wspaniałe widowisko!
Z woli naszego cesarza, wspaniałego Nerona, za trzy dni odbędą się w Koloseum walki gladiatorów! Cesarz ostatnio był w dobrym humorze i zdecydował, że już czas, byśmy zaznali wszyscy nieco rozrywki. Pewnie ma to związek z tym, że znalazł wreszcie swojego faworyta, młodego, silnego mężczyznę, w którym pokłada wielkie nadzieje. Zakłada pewnie, że nie będzie miał on sobie równych na arenie i upokorzy wszystkich przeciwników. Dodatkowo cesarz chwalił się ostatnio, że w Koloseum zamontowano jakieś nowe usprawnienia, które zachwycą wszystkich w trakcie walk. Być może wypuści naraz więcej lwów tym razem? Albo zamontował ukryte pułapki, w które wpadną walczący? Któż to wie, jakie uciechy czekają nas wszystkich tym razem? Być może Neron tym razem naprawdę zaskoczy nas czymś wyjątkowym i tym razem nie będzie to recytacja jego poezji? Osobiście liczę na to, że wręczą oni gladiatorom jakieś nowe rodzaje broni, by ożywić nieco przebieg walki. Ucieszy to także z pewnością prosty lud, oni zawsze tak radośnie reagują na nowości.
Jak już wspominałem, walki odbędą się za trzy dni, po południu w Koloseum, masz więc czas, by się zastanowić nad swoim przybyciem oraz nad wybraniem swojego gladiatora, któremu będziesz kibicował. Daj mi znać, proszę, jak zapatrujesz się na kwestię swojej obecności i odeślij mi odpowiedź do jutra. Chciałbym bowiem wcześniej zaplanować ucztę w mym pałacu i mam nadzieję, że do niej także dołączysz, nic bowiem nie cieszy mnie tak, jak Twoje towarzystwo, drogi siostrzeńcu. Odrobina rozrywki z pewnością Ci nie zaszkodzi i może rozjaśni ona Twoje zachmurzone oblicze. Oczywiście do niczego Cię nie zmuszam, sam o wszystkim zdecydujesz.
Czekam na Twoją odpowiedź, Marku i pozdrawiam Cię!
Petroniusz
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.