Co Księga Rodzaju mówi o losie, jaki Bóg przeznaczył człowiekowi?

Autor Biblia
Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Księga Rodzaju, zwana po grecku Genesis, przedstawia w swojej pierwszej części prehistorię rodzaju ludzkiego. Rozpoczyna się od barwnego opisu stworzenia świata przez Boga w sześć dni. Ukoronowaniem tego dzieła jest właśnie ludzkość, mająca swoje zaranie w szóstym dniu. Stwórca umieszcza ojca i matkę rodzaju ludzkiego w rajskim ogrodzie Eden, gdzie wiodą życie pełne harmonii ze swoim Ojcem. Pozostają również nieśmiertelni, ponieważ nie znają grzechu. Wąż-szatan zwodzi ich jednak, przez co zjadają owoc poznania dobra i zła. To nieposłuszeństwo wobec Boga skutkuje wygnaniem z Raju oraz obarczeniem człowieka ponurym losem, który jest jego udziałem po dziś dzień.

W Księdze Rodzaju znajdujemy następujące słowa wypowiedziane przez Boga do Adama tuż po grzechu pierworodnym:

Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem, mówiąc Nie będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:

w trudzie będziesz zdobywał z niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia.
Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli.
W pocie więc oblicza twego 
będziesz musiał zdobywać pożywienie,
póki nie wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś
i w proch się obrócisz.

Do Ewy kieruje zaś następujące słowa:

Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą.

Słowa te interpretować można, jako zapowiedź trudów ludzkiego życia. Bóg naznacza wszystkie działania rodzaju ludzkiego wysiłkiem, który dodatkowo nie musi przynosić mu korzyści. Ukazuje to nierozerwalność życia oraz cierpienia.

Słowa skierowane do Ewy o trudzie brzemienności to największy wyraz tej myśli. Każdy z nas rodzi się w bólu, krzyczy podczas porodu i codziennie walczy o własne przetrwanie. Ostatecznie zaś wraca do ziemi, czyli umiera. Nie pozostaje po nas nic, poza prochem. Łączymy się w ciągły cykl przemiany materii, stajemy ziemią, którą uprawiać będą kolejne pokolenia. Podatni na własne pokusy oraz pragnienia cierpimy, by zaspokoić najpotrzebniejsze potrzeby.

Losem człowieka jest więc wedle Księgi Rodzaju znój życia codziennego, pełen bólu śmiertelności. Błędnym jest jednak założenie, jakoby człowiek pozostawał przez Boga skazany na rodzaj długotrwałej kaźni. Wedle filozofii lepiej jest bowiem istnieć niż nie istnieć, tak więc nawet taki los stanowi nadal dobrodziejstwo.

Ponadto Stwórca przeklina węża-szatana, dając tym samym Ewie obietnicę nieprzyjaźni między nim i jej potomstwem. Rozumieć to możemy jako walczącą ze złem dobrą stronę ludzkiej natury, będącą jednak w stałym i wyniszczającym konflikcie ze złem. Ostatecznie jednak, mimo "miażdżenia piety" przez węża, to jego głowa ma zostać „ugodzony w głowę”, czyli ostatecznie pokonany. Chrześcijaństwo rozumie to jako tzw. protoewangelię - dobrą nowinę o przyjściu Jezusa i ostatecznej klęsce szatana.

Księga Rodzaju nie powinna być pod żadnym względem interpretowana oddzielnie od reszty Biblii, tyczy się to również innych jej części. Los człowieka przedstawiony w Genesis należy więc umieścić w kontekście obu Testamentów. Widać wtedy wyraźnie istotny znój, na jaki skazany jest rodzaj ludzki, dostrzegamy jednak również działanie Opatrzności. Bóg nie opuszcza wiec potomków Adama i Ewy, choć ci muszą wziąć na barki konsekwencje upadku swoich protoplastów. Ukoronowaniem opiekuńczej woli Boga jest Chrystus - zapowiedziany potomek niewiasty Maryi, który ostatecznie miażdży głowę węża.


Przeczytaj także: Ja­kich od­po­wie­dzi na py­ta­nie o sens ży­cia udzie­la li­te­ra­tu­ra? Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie zna­nych Ci frag­men­tów Księ­gi Hio­ba. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.