Czy Jagnę można nazywać bohaterką tragiczną?

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Najważniejszą postacią kobiecą w powieści Władysława Reymonta „Chłopi” była Jagna Paczesiówna - piękna, zagubiona dziewczyna, która nie potrafiła wpasować się w lipiecką społeczność. Kobieta miała wiele wad i sprowadziła cierpienie na swoich bliskich, ale nie sposób zaprzeczyć, że w pewnym sensie jest postacią tragiczną. Przez swoją wrażliwość i nieprzystosowanie do lokalnej społeczności doprowadziła się do ostatecznego upadku - została wygnana ze wsi. Dziewczyna urodziła się inna od pozostałych mieszkańców wioski, przez co została praktycznie skazana na klęskę.

Jagna była najpiękniejszą dziewczyną we wsi, dlatego nic dziwnego, że znajdowała się w centrum zainteresowania mieszkających w okolicy mężczyzn. Wielu marzyło, aby ją poślubić lub przynajmniej wdać się z nią w romans. Dziewczyna nie wykorzystywała jednak swojej atrakcyjności, aby znaleźć dobrego męża - małżeństwo nie było jej najważniejszym celem, w przeciwieństwie do większości młodych kobiet w Lipcach.

Jagna kierowała się uczuciami, a nie zdrowym rozsądkiem. Nie była w stanie zapanować nad swoimi namiętnościami, przez co wdawała się w romanse - z Mateuszem Gołębiem, Antkiem Boryną czy wójtem. Jej zachowanie oczywiście nie pozostawało niezauważone przez mieszkańców wsi, przez co stała się obiektem plotek.

Jej matka, zamożna wdowa Dominikowa, stwierdziła więc, że najlepszym rozwiązaniem będzie dla dziewczyny małżeństwo. Niebawem pojawił się kandydat na męża dużo starszy, najbogatszy gospodarz we wsi - Maciej Boryna. Jagna nie sprzeciwiała się woli matki, zgodziła się wyjść za dwukrotnego wdowca, chociaż w rzeczywistości kochała jego syna. Dziewczyna nie próbowała nawet sterować własnym losem - zdała się na zdanie Dominikowej, chociaż nie zamierzała również traktować poważnie małżeńskiej przysięgi - wciąż romansowała z Antkiem, chociaż został jej pasierbem.

Jagna zburzyła życie rodzinne Borynów, stając się przedmiotem cierpienia i upokorzenia Macieja, Hanki oraz jej dzieci. Ostatecznym upadkiem było przyłapanie Jagny i Antka na schadzce w stogu siana przez Macieja - mężczyzna wpadł w taką furię, że podpalił swoją własność, a o wszystkim dowiedzieli się mieszkańcy Lipiec. Jagna postępowała egoistycznie, raniła innych, szukając ucieczki do samotności w ramionach mężczyzn.

Dziewczyna różniła się od członków gromady pod względem usposobienia. Miała artystyczną, wrażliwą duszę, co reszcie chłopów było raczej obce. Miała wyjątkowy talent do tworzenia wycinanek czy malowania pisanek, bardzo wzruszały ją opowieści Rocha. Często wpadała w zły nastrój, miała ochotę uciec ze wsi, dusiła się w miejscu, gdzie się urodziła. Bolało ją, że nie pozna świata, ale całe życie spędzi jako gospodyni w domu swojego męża. Jagnie trudno było wysiedzieć w domu, krążyła po wsi, odwiedzała znajomych. Chłonęła otaczający świat, a pogoda często oddawała jej zmienne nastroje.

Mieszkańcom wsi trudno było zaakceptować Jagnę - w Lipcach najważniejsze były praca na roli i wiara katolicka, a dziewczyna zbytnio nie ceniła sobie tych wartości. We wsi nie było miejsca dla romantycznych, niechętnych do pracy kobiet, które uwodziły cudzych mężów. Jagna nie wpisywała się w obraz dobrej żony i matki - nie chciała mieć dzieci, nie szanowała swojego męża, romansowała z żonatymi mężczyznami.

Szalę goryczy przeważyła jednak jej fascynacja młodym klerykiem Jaśkiem, synem organistów. Jagna wpadła wręcz w obsesję na punkcie niewinnego, inteligentnego chłopaka. Ta znajomość różniła się od jej poprzednich romansów - nie opierała się na fizycznym pociągu, ale intelektualnym zainteresowaniu. Nawet kiedy Jasiek jej unikał, Jagna wciąż szukała sposobu, aby być blisko niego. Mieszkańcy wsi byli przekonani, że sprowadzi kleryka na złą drogę, dlatego wysłali go na pielgrzymkę, przez co Jagna wpadła w histerię.

Dziewczynę odnaleziono pijaną w towarzystwie wójta, przez co chłopi byli przekonani, że wójt stracił pieniądze wsi na swoją kochankę. Gromada nie zamierzała dłużej tolerować Jagny - została pobita i wypędzona, w jej obronie stanął tylko Mateusz Gołąb. Nawet Antek nie zamierzał bronić dawnej kochanki. Na Jagnie dokonano okrutnego samosądu, a dziewczyna wpadła w obłęd. Wciąż powtarzała imię Jaśka, nie do końca będąc świadoma, co się z nią dzieje.

Jagna była postacią tragiczną, ponieważ jej natura skazała ją na wykluczenie z lokalnej społeczności. Dziewczyna nie była w stanie zapanować nad swoim zachowaniem, brakowało jej samokontroli, którą powinna posiadać osoba dorosła. Z jednej strony Jagna przysporzyła wielu osobom cierpienia i zasługiwała na karę, ale z drugiej - wzbudza współczucie, ponieważ była całkowicie samotna, chociaż przez cały czas znajdowała się wśród ludzi.


Przeczytaj także: Naturalizm w Chłopach

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.