Za­sa­dy mo­ral­ne miesz­kań­ców wsi. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Chło­pów (tomu I – Je­sień) Wła­dy­sła­wa Sta­ni­sła­wa Rey­mon­ta. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Zasady moralne pozwalają zachować porządek społeczny oraz określić, co jest dobre, a co złe. Moralność jest osobistą sprawą każdego człowieka, ponieważ kierujemy się przede wszystkim własnym sumieniem. Nie zmienia to jednak faktu, że ludzie często wzajemnie oceniają swoje postępowanie oraz nie wahają się reagować, kiedy czyjeś zachowanie godzi w ich poczucie moralności. Ma to miejsce szczególnie w małych, wiejskich społecznościach, w których wszyscy się znają i doskonale wiedzą, co dzieje się w domu sąsiadów. W skrajnych przypadkach, niemoralne postępowanie może prowadzić nawet do całkowitego wykluczenia ze społeczności. Z moralnością związana jest również religia, ponieważ katolicy kierują się przede wszystkim dekalogiem. Przykłady takiej postawy możemy znaleźć w utworach literackich: powieści Władysława Stanisława Reymonta „Chłopi” oraz dramacie Adama Mickiewicza „Dziady cz. II”.

Życie lipieckich chłopów było uporządkowane przez cykl natury oraz wiarę katolicką. Nie oznacza to jednak, że funkcjonowali w niezakłóconym ładzie i harmonii. Chociaż uczestniczyli w niedzielnych mszach i uroczyście obchodzili święta, często ulegali pokusom i nie żyli w zgodzie z zasadami wiary, którą wyznawali. Kontrowersyjne było przede wszystkim podejście chłopów do ziemi i relacji rodzinnych. Grunt znajdował się na pierwszym miejscu, był najważniejszą wartością, ponieważ posiadanie ziemi zapewniało możliwość godnego życia. Komornicy musieli utrzymywać się z pracy najemnej, ich sytuacja finansowa i społeczna była znacznie gorsza niż gospodarzy.

Ziemia często stawała się więc ważniejsza od wiary, moralności czy relacji rodzinnych. Taka sytuacja miała miejsce np. w domu Borynów. Antek domagał się od ojca przepisania ziemi, nie zamierzał dłużej pracować dla niego jak parobek. Maciej odmawiał jednak przekazania gospodarstwa, ponieważ wiedział, że wtedy na starość będzie skazany na utrzymywanie przez swojego syna. Przestrogą był chociażby los Jagustynki, która przepisała grunt na dzieci, a następnie została wygnana z domu i musiała pracować dla gospodarzy, aby mieć co jeść. Między Maciejem a Antkiem dochodziło nawet do bójek, co było szokujące biorąc pod uwagę ich pokrewieństwo. Ksiądz napominał wiernych z ambony, jednak niekoniecznie miało to wpływ na ich postępowanie. Wiara nie zawsze była więc najważniejszą wartością.

Chociaż wśród chłopów często wybuchały konflikty, a nawet bójki, mieszkańcy Lipiec chętnie oceniali postępowanie innych. Byli o wiele bardziej surowi dla kobiet, to one miały stać na straży moralności, być skromnymi, pracowitymi żonami i matkami. W ten wzorzec zdecydowanie nie wpisywała się najpiękniejsza dziewczyna we wsi - Jagna Paczesiówna. Dziewczyna czuła się samotna i niezrozumiana, a indywidualizm nie był tolerowany przez gromadę. Zgodnie z wolą matki, zgodziła się poślubić Macieja Borynę, ale nie była mu wierna. Romansowała z Antkiem i wójtem, a nawet uwodziła młodego kleryka Jaśka. Chłopi nie zamierzali tolerować takiego postępowania, Jagna stała się przedmiotem nienawiści, była obwiniana za całe zło, które działo się we wsi. Zapadła więc stanowcza decyzja o wygnaniu Jagny ze wsi, czemu nie sprzeciwił się nawet jej były kochanek - Antek. Niepasująca do gromady jednostka została pobita i upokorzona. Dopiero po wywiezieniu dziewczyny ze wsi, w Lipcach ponownie zapanowała harmonia.

Ludowa moralność została ukazana również przez Mickiewicza w drugiej części „Dziadów”. Miejscowa ludność zebrała się w kaplicy na pogańskim obrzędzie dziadów, podczas którego przywoływano dusze czyśćcowe. Chłopi chcieli pomóc zmarłym mieszkańcom wsi dostać się do nieba, dając im poczęstunek i wszystko, czego potrzebują, aby odkupić swoje winy i pojednać się z Bogiem. Dziady miały jednak również inny cel - były przestrogą moralną dla żyjących. Dusze zmarłych opowiadały o swoich winach, mówiły dlaczego nie mogą cieszyć się życiem wiecznym w niebie. Czasem ich winy były niewielkie - tak, jak w przypadku Józia i Rózi. Dzieci nie mogły trafić do raju, ponieważ za życia nie zaznały goryczy. Wystarczyło podać im ziarnka gorczycy, aby zostały zbawione.

Autor przestrzegał również przed brakiem zainteresowania romantyczną miłością i obojętnością na cudze uczucia. Taki los spotkał piękną Zosię, która za życia odrzucała wszystkich adoratorów. Za karę musiała tkwić przez kilka lat zawieszona między niebem a ziemią. W kaplicy pojawiło się również przerażające Widmo Złego Pana. Mężczyzna był zamożnym dziedzicem i za życia nie miał serca dla mieszkańców wsi. Surowo karał ich nawet za kradzież owoców i odmówił pomocy matce z dzieckiem. Jego historia pokazuje, że nie każdy może odkupić swoje winy i trafić do raju. Zły Pan nigdy tak naprawdę nie był człowiekiem, dlatego ludzie nie mogli mu pomóc. Nie mógł on nawet marzyć o zbawieniu, był szarpany przez drapieżne ptactwo, cierpiał głód i pragnienie. Miał tylko nadzieję, że skończy się jego tułaczka po ziemi i trafi do piekła.

Ludowa moralność jest surowa - wina musi wiązać się z karą za życia lub po śmierci. Chłopi kierowali się przede wszystkim wiarą katolicką i reagowali oburzeniem, kiedy któryś z członków gromady nie przestrzegał dekalogu. Nie oznacza to jednak, że wszyscy byli dobrymi ludźmi, ponieważ słabość i grzech są wpisane w ludzką naturę.


Przeczytaj także: Kon­flikt po­ko­leń. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Chło­pów (tomu I – Je­sień) Wła­dy­sła­wa Sta­ni­sła­wa Rey­mon­ta. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.