Rola przyrody i sposób jej ukazania w Chłopach

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Powieść Stanisława Reymonta „Chłopi” opowiada o życiu mieszkańców Lipiec na przestrzeni czterech pór roku. Przyroda odgrywała w życiu chłopów niezwykle ważną rolę, ponieważ utrzymywali się z ziemi, dlatego byli zależni od natury. Można więc odnieść wrażenie, że przyroda nabiera w powieści wręcz cech boskich. Warto więc bliżej przyjrzeć się roli odgrywanej przez naturę w życiu lipieckich chłopów oraz sposobom, w jaki Reymont ją ukazał.

Utwór składa się z czterech tomów zatytułowanych od pór roku: Jesień, Zima, Wiosna, Lato. Ten fakt doskonale ukazuje rolę, którą przyroda odgrywała w życiu chłopów. Odwieczny cykl natury porządkował ich życie, ponieważ każda pora roku wiązała się z innymi pracami na gospodarstwie. To od przyrody zależało, jak chłopi spędzali swoje dni, czas wolny oraz jak powodziło im się finansowo. Chłopi nie mieli więc całkowitej kontroli nad swoim losem - susze i ulewy potrafiły skutecznie utrudnić ich pracę, a czasem nawet zmarnować część zbiorów.

Życie lokalnej społeczności było całkowicie uzależnione od zbiorów, ziemia była więc dla nich najważniejszą wartością. Gospodarze znajdowali się w znacznie lepszej sytuacji niż komornicy, którzy musieli podejmować się pracy najemnej, aby przetrwać na bardzo skromnym poziomie. Najlepszym przykładem jest tutaj parobek Kuba, który urodził się w gospodarskiej rodzinie, ale całe życie pracował dla kogoś: dworu lub gospodarzy. Jego koniec był bardzo smutny - zmarł samotnie wśród zwierząt, podczas gdy w chacie Borynów trwało wesele.

Życie mieszkańców Lipiec toczyło się ustalonym rytmem, co z jednej strony wprowadzało monotonię, a z drugiej - porządkowało rzeczywistość. Chłopi byli bardzo przywiązani do swoich zwyczajów, dlatego brak dostosowywania się do nich wzbudzał sprzeciw, a nawet oburzenie, czego najlepszym przykładem było wygnanie Jagny.

Najważniejszą rolę odgrywał tutaj cykl pór roku. Reymont opisał go rozpoczynając powieść od jesieni - czasu na zbiory ziemniaków. Zimą chłopi mieli więcej czasu na prace wewnątrz chaty, które dla mieszkańców Lipiec były okazją do spotkań towarzyskich. Zimowym odpoczynkiem mogli się jednak cieszyć tylko bogatsi gospodarze, ubodzy często cierpieli wtedy głód i chłód, a starcy, tacy jak Agata, wybierali się nawet na żebry, aby przetrwać na łasce obcych ludzi. Wiosną nadchodził czas siewów, a latem - zbiorów, po czym cały cykl rozpoczynał się od nowa.

Praca na roli była najważniejszą częścią życia chłopów, a pory roku ją porządkowały. Gdy zabrakło mężczyzn, którzy trafili do więzienia po bitwie o las, odwieczny cykl został zaburzony, a kobiety musiały korzystać z pomocy chłopów z innych wsi. Przyroda była dla mieszkańców Lipiec ściśle powiązana z wiarą, ponieważ uroczyście obchodzili wszystkie święta kościelne. Cykl liturgiczny był więc ściśle powiązany z porami roku, dlatego natura nabiera w powieści cech sakralnych. Boże Narodzenie, Wielkanoc, Boże Ciało czy nawet cotygodniowa niedzielna msza były dla chłopów ważnymi wydarzeniami, które również wprowadzały rutynę w ich życiu.

Cykl pór roku można powiązać również z etapami życia człowieka. Nadchodził czas na narodziny i chrzest, dorastanie, ślub, założenie własnej rodziny, wychowanie dzieci, a w końcu starość, ostatnie namaszczenie, śmierć i pogrzeb. Ludzkie życie przemijało podobnie jak kolejne pory roku, kolejne lata następowały po sobie, tak jak kolejne pokolenia. Nierozerwalną więź człowieka z naturą najlepiej ukazuje śmierć Macieja Boryny.

Gospodarz długo chorował, ponieważ podczas bitwy o las został poważnie ranny w głowę. Gdy nadeszła wiosna, ostatkiem sił wyszedł z łóżka, włożył buty i udał się na pole, aby rozpocząć siewy. Boryna umarł na własnym polu, w gorączce starając się po raz ostatni wywiązać się ze swojego obowiązku. Uczynił nawet znak krzyża, jak zawsze przed rozpoczęciem pracy. Ta symboliczna scena doskonale ukazuje, jak silna była więź gospodarza z naturą. W momencie śmierci stał się z nią jednością, padając na własnej ziemi. Reymont nadał tutaj przyrodzie zdolność współodczuwania. W chwili śmierci Boryny niebo pociemniało, księżyc przestał świecić, coś wielkiego zdarzało się zbliżać, a ziemia - delikatnie kołysać. W ten sposób autor podkreślił, jak ważnym wydarzeniem była śmierć Macieja - największego gospodarza we wsi.

Natura ukazuje też nastroje bohaterów. Jagna była bardziej wrażliwa od pozostałych mieszkańców wsi, dlatego często wpatrywała się w okno, zastanawiając się, jak wygląda świat poza Lipcami - rzeczywistość, której nigdy nie miała okazji poznać. Za pomocą przyrody Reymont podkreślił też wagę niektórych wydarzeń mających miejsce we wsi. Po wygnaniu Jagny, przez Lipce przetoczyła się potężna burza, która oczyściła atmosferę. Kobieta odrzucona przez gromadę z powodu wywoływanych przez siebie skandali została ukarana, dlatego chłopi mogli spokojnie wrócić do swoich zajęć i dalej funkcjonować zgodnie z odwiecznym cyklem natury. Przyroda była więc ściśle powiązana ze stanem emocjonalnym chłopów.

Człowiek nie jest w stanie żyć w oderwaniu od natury, tym bardziej jeśli utrzymuje się z uprawy roli. Nic więc dziwnego, że przyroda odgrywa niezwykle istotną rolę w powieści Reymonta.


Przeczytaj także: Chłopi - streszczenie

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.