Nadzieja – interpretacja

Autorem interpretacji jest: Aneta Wideł.

Wiersz „Nadzieja” autorstwa Jerzego Lieberta pochodzi z wydanego w 1934 roku tomu poetyckiego pod tytułem „Poezye IV. [Gusła, II dział]”. Utwór skupia się na ukazaniu siły człowieka, który w swoim życiu doznał zarówno tego, co okazało się bezowocne, jak i tego, co niosło ze sobą korzyści. Obrazuje, że dzięki żarliwej nadziei przed ludźmi nie ma rzeczy niemożliwych.

  • Nadzieja - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Nadzieja - interpretacja wiersza
  • Nadzieja - analiza utworu i środki stylistyczne

    Wiersz Jerzego Lieberta należy do liryki bezpośredniej, o czym świadczą czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej („Kiedy już dobrze umiem”) oraz właściwe zaimki osobowe („błysku nad głową moją”). Dzieło zaliczyć można również do liryki zwrotu do adresata za względu na liczne apostrofy skierowane do różnych odbiorców, między innymi nadziei i swojego mózgu.

    Utwór ma regularną, stroficzną budowę. Składa się z dwóch czterowersowych strof. Pisany jest dziesięciozgłoskowcem, jednak niektóre poszczególne wersy liczą siedem lub osiem sylab. Pojawiają się w nim rymy okalające, w głównej mierze niedokładne („cięciwo” - „możliwe”; „gromem” - „stracone”).

    Warstwa stylistyczna wiersza jest całkiem uboga. Znaleźć w nim można wyłącznie apostrofy („Nadziejo, błysku nad głową moją”; „O, rozedrgana nieba cięciwo”), epitety („słodki piorunie”; „mózgu przebity”), wykrzyknienia („Słodki piorunie we mnie!”; „Mózgu przebity gromem!”), metafory („Nadziejo, błysku nad głową moją”; „rozedrgana nieba cięciwo”) oraz powtórzenie („Możliwe, możliwe, możliwe!”).

    Nadzieja - interpretacja wiersza

    Wiersz „Nadzieja” stanowi poetycki manifest postawy pełnej wiary w ludzkie możliwości. Skupia się na tytułowej nadziei, jednak z początku ukazuje jej zupełne przeciwieństwo. Podmiot liryczny zastanawia się nad tym, co już osiągnął. Rozmyśla nad pojęciami, które poznał i opanował – „daremne” oraz „na próżno”. Wskazuje to na liczne próby zakończone porażkami i niepowodzeniami, jakie osoba mówiąca musiała doznać na przestrzeni swojego życia.

    Podejmowanie ryzykownych decyzji jest nieuniknione i niestety niekiedy kończy się rozczarowaniem. Słowa te kojarzą się także przede wszystkim z utratą życiowego celu, ogólną niemocą bądź niespełnieniem marzeń. Nastrajają bardzo negatywnie. Sposób, w jaki podmiot liryczny o nich pisze („dobrze umiem”, „Kiedym […] pojął”) sugeruje, że z owymi pojęciami jest zaznajomiony aż nazbyt dobrze. To one dominowały wszystkie jego doświadczenia, sprawiając, że żywot był momentami bardzo smutny i trudny.

    Pesymistyczne refleksje poety zostają jednak urwane w połowie, jakby osoba mówiąca sama chciała ukrócić swoje narzekania, i szybko zastąpione przemyśleniami o pozytywnym wydźwięku. Podmiot liryczny zwraca się do nadziei, którą opisuje w wyjątkowy sposób. Podkreśla, że jest ona zarówno nad nim, w postaci „błysku nad głową”, jak i w nim samym, jako metaforyczny piorun. Przyrównuje ją do ogromnej siły, która dominuje nad całą jego osobą, dodając tym samym chęci do walki, której nic nie jest w stanie pokonać. Obecność nadziei całkowicie wypiera wcześniejsze nieprzyjemne doświadczenia i angażuje go do ciągłego starania się, poszerzania horyzontów bez względu na przeciwności. Staje się sygnałem do nowych działań i poszukiwania sensu życia. Dopełnia człowieka, zmieniając jego zrezygnowanie i poczucie beznadziei w prawdziwą motywację.

    Nadzieja sprawia również, że nad osobą mówiącą zaczyna drgać niebo, tym samym burząc dotychczasowy pesymistyczny porządek świata. Przestaje on jawić się w zupełnie ciemnych barwach i nabiera pozytywnych kolorów. Rzeczywistość jawi się jako łatwiejsza do zaakceptowania, a nawet zdaje się dostosowywać do ludzkich oczekiwań. Dzięki niej wszystko jest o wiele prostsze. Pojawia się więcej dobrych stron i szans na powodzenie.

    Podmiot liryczny zwraca się również do swojego mózgu, który został trafiony metaforycznym gromem nadziei. Wraz z nim wstąpiła w niego zupełnie nowa siła, która otworzyła jego umysł i sprawiła, że myśli stały się bardziej przejrzyste i życiowe. Nadzieja sprawia, że człowiek przestaje bać się ryzyka i podejmowania decyzji. Liczy na to, że będą one zawsze korzystne i trzyma się takich właśnie myśli. Pozytywne nastawienie ułatwia dobry i spokojny żywot.

    Narastająca w osobie mówiącej siła sprawia, że to, co wcześniej było daremne czy stracone tak naprawdę jest „Możliwe, możliwe, możliwe!”. Nieosiągalne efekty okazują się być całkiem realne i wręcz na wyciągnięcie ręki. Wcześniejszy pesymizm i zrezygnowanie zostają całkowicie wyparte przez optymizm i patrzenie w przyszłość z pozytywnym nastawieniem. Nadzieja zupełnie odmienia sposób, w jaki ludzie patrzą na świat. Człowiek jest w stanie pokonać swoje słabości czy ograniczenia, kiedy ma świadomość, że jego działanie może odnieść dobry skutek. Mimo iż życie jest nieprzewidywalnym pasmem złożonym z niepowodzeń i sukcesów, wiara w szczęście i dobry obrót sprawy zawsze jest najlepszym wyjściem i pomaga kroczyć przez nie z podniesioną głową. Ludzie są w stanie wiele osiągnąć, a dzięki mentalnemu wsparciu nadziei ich możliwości stają się jeszcze większe i bardziej imponujące.


    Przeczytaj także: Uczę się ciebie, człowieku interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.