Co by było, gdyby Wyobraź sobie, że Wyspiański żyje dzisiaj. Czyje wesele byłoby najlepszym wydarzeniem, by zilustrować współczesną Polskę? Jakie postaci umieściłbyś/umieściłabyś jako bohaterów w swojej sztuce?

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Dramat Stanisława Wyspiańskiego „Wesele” wciąż jest czytany przez Polaków, chociaż od jego wydania minęło już ponad sto dwadzieścia lat. Nie da się jednak ukryć, że przez ten czas wiele zmieniło się w naszej ojczyźnie. Co najważniejsze, Polska odzyskała niepodległość, ale zmieniły się też nasz styl życia i mentalność. Gdyby Wyspiański żył dzisiaj, z pewnością umieściłby w swoim dziele innych bohaterów. Moim zdaniem, doskonałym pomysłem byłoby opisanie wesela znanej influencerki ze środowisk feministycznych z mężczyzną o konserwatywnych poglądach.

Wyspiański przedstawił małżeństwo poety z prostą dziewczyną ze wsi. Obecnie różnice między mieszkańcami miast i wsi nie są już tak widoczne, jak kiedyś. Widoczne są za to bardzo silne podziały na tle światopoglądowym. Moim zdaniem we współczesnej wersji „Wesela” nie mogłoby więc zabraknąć influencerów, którzy inspirują młodych ludzi i mają na nich silny wpływ. Ze strony panny młodej na weselu pojawiłoby się wiele postaci znanych z działalności w sieci - aktywistów społecznych, osób nawołujących do tolerancji, przekonanych, że kobiety wciąż mają za mało praw i są traktowane gorzej od mężczyzn oraz przeciwników kościoła katolickiego.

Nie zabrakłoby z pewnością idoli młodego pokolenia znanych z nagrywania zabawnych filmików, w których robią sobie nawzajem żarty, mieszkają w luksusowym domu czy bawią się na egzotycznych wakacjach. Na pewno pojawiłyby się również młode dziewczyny zafascynowane makijażem i modą, które zaprezentowałyby perfekcyjnie dobrane stylizacje. Goście prawdopodobnie nie braliby jednak w pełni udziału w zabawie, ponieważ byliby zajęci dzieleniem się wszystkim na bieżąco ze swoimi fanami.

Z pewnością ciekawe byłoby spotkanie influencerów z rodziną i znajomymi pana młodego - konserwatywnego mężczyzny wyznającego tradycyjne wartości. Trudno byłoby im się porozumieć ze środowiskami lewicowymi, w których odchodzi się od znanych od lat wzorców rodziny i społeczeństwa. Wśród gości pana młodego z pewnością znalazłyby się osoby głęboko wierzące i regularnie uczestniczące w mszach świętych. Nie zabrakłoby gości uważających, że to mężczyzna jest głową rodziny, dlatego powinien podejmować najważniejsze decyzje i zarabiać na utrzymanie rodziny.

Między przedstawicielami dwóch różnych rodzin mogłoby dojść do spięć, gdyby zaczęli rozmawiać na tematy światopoglądowe. Osoby konserwatywne prawdopodobnie nie rozumiałyby kobiet, które nie chcą zostać matkami i na pierwszym miejscu stawiają karierę. Mogłoby również dojść do konfliktów, jeśli chodzi o możliwość zawierania małżeństw lub adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Bardzo możliwe więc, że atmosfera na weselu nie byłaby najlepsza. Wśród gości pana młodego znajdowałyby się osoby wykonujące różne zawody, ale prawdopodobnie trudno byłoby im zrozumieć, że można zarobić naprawdę dużo na publikacji zdjęć czy krótkich filmików w sieci. Takiego problemu nie miałaby jednak młodzież, która spotkałaby na weselu doskonale znanych sobie influencerów.

Goście przedstawieni w dramacie Wyspiańskiego kilkakrotnie podkreślali, że powątpiewają w powodzenie małżeństwa poety i dziewczyny ze wsi, której brakowało obycia czy wrażliwości artystycznej. Podobnie byłoby w przypadku opisanej przeze mnie wizji współczesnego „Wesela”. Trudno uwierzyć, że para o tak odmiennych poglądach byłaby w stanie stworzyć udany związek i wspólną wizję przyszłości. Taka zabawa weselna byłaby jednak z pewnością doskonałą okazją, aby przedstawić polskie społeczeństwo XXI wieku i panujące w nim podziały.


Przeczytaj także: Obraz polskiego społeczeństwa w Weselu

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.