Motyw króla w Potopie Henryka Sienkiewicza dotyczy postaci Jana Kazimierza. Jest on historyczną postacią drugoplanową, królem elekcyjnym z dynastii Wazów. Historyczna ocena rządów tego władcy jest dosyć krytyczna, wciągnął on bowiem rzeczpospolitą w prywatny konflikt o dziedziczenie tronu Szwecji. Wedle niektórych historyków wykazywał się również dosyć nieudolnym przywództwem. Niemniej autor powieści gloryfikuje postać króla, częściowo dla celów idei "pokrzepienia serc".
Król Jan Kazimierz ukazany jest w Potopie jako władca pełen mądrości, wyrozumiałości i dobroci. Autor kreuje go na swoistego ojca narodu, którego miłością wzgardzono. Władca zostaje bowiem opuszczony przez szlachtę, która masowo przechodzi na stronę Szwedów. Jan Kazimierz zdaje się cierpieć razem z udręczoną ojczyzną, kolejne porażki odbijają się na wyglądzie króla. Widać to doskonale w opisie twarzy władcy, gdy Kmicic spotyka go po raz pierwszy.
Sienkiewicz wspomina o ogromnej ilości bólu, bijącej z twarzy monarchy. Jest tam jednak również dobroć i majestat władcy. Wszystko to upodabnia Jana Kazimierza do postaci świętych, cierpiących za wiarę. Powieść podkreśla również religijność władycy, który całe noce spędzać miał na modlitwie i umartwieniu. Jego śluby lwowskie dobitnie łączą rolę monarszą z protekcją Bożą, dopełniając wizji Polski jako "przedmurza chrześcijaństwa". Władca pełni więc rolę pomazańca Bożego, człowieka uosabiającego sobą całą powagę Rzeczpospolitej z woli Najwyższego. Dlatego też, gdy państwo cierpi, król cierpi razem z nim.
Sienkiewicz nie poświęca w swojej powieści miejsca na osobiste utarczki władcy z królem Karolem X Gustawem o tron Szwecji. Pomija też dosyć krytyczną opinię historyków o jego rządach. Wszelkie niepowodzenia składa na karb słabości władzy monarszej, swawoli szlachty i prywaty magnaterii. Jan Kazimierz jawi się więc jako ofiara zdrady własnego narodu, ojciec opuszczony przez dzieci w potrzebie. On, mąż opatrznościowy Rzeczpospolitej, nie mógł uchronić jej przed upadkiem właśnie przez samych jej mieszkańców. Jest królem-tułaczem, zmuszonym o ucieczki z własnego kraju.
Mimo to Jan Kazimierz okazuje niezwykłą miłość do swojego narodu. Przejawia się ona poprzez docenienie aktów odwagi oraz poświęcenie żołnierzy, w tym Kmicica. Władca nie zapomina o nikim, kto ma zasługi w odzyskaniu przez Rzeczpospolitą wolności. Sporządzenie listu oczyszczającego pana Andrzeja z zarzutów ukazuje też króla jako sprawiedliwego, nagradzającego dobro i każącego zło. Istotne jest też, że mimo zwątpienia szlachty, prosty lud cały czas był wierny dla swojego monarchy. Widzą oni w nim bowiem sprawiedliwego obrońcę uciśnionych, przywódcę, który poprowadzi ich do zasłużonego zwycięstwa nad złym oprawcą ze Szwecji.
Wszystkie te elementy postaci króla w Potopie łączą się dobitnie w obraz monarchy idealnego. Jan Kazimierz z powieści Sieniewicza to osoba podobna średniowiecznym królom pokroju Artura. Stojąc na czele narodu, nie plami się nieprawością czy tyranią. Przewodzi z pozycji nadanej mu przez Boga, jego rządy są więc sprawiedliwe i pełne miłosierdzia. Król pełni tutaj również swoistą rolę ojcowską, chociaż jest to rodzicielstwo bardzo krnąbrnych dzieci. Nijak ma się to do władców absolutnych, którzy swoich poddanych traktują raczej na podobieństwo sług niż dzieci. Tymczasem Jan Kazimierz razem ze swoimi poddanymi cierpi, walczy i zmaga się z ich niegodziwością. Dobre widać to na przykładzie oblężenia Warszawy. Wiadomo, iż podczas tego starcia czeladź, czyli masy najniższego stanu, ruszyły do szturmu praktycznie bez przygotowania. W rzeczywistości chodziło im o zrabowane przez Szwedów dobra, liczyli na ich zagarnięcie. Jan Kazimierz wybacza im tę głupią niesubordynację, co więcej widzi ją jako odwagę i bitność.
Oczywistym jest powód przedstawienia króla w taki właśnie sposób. Sienkiewicz umieścił swoją powieść w czasach dla Rzeczpospolitej niełatwych i bardzo pogmatwanych. Dzieło to zaś miało pokrzepiać serca poprzez wzbudzanie dumy narodowej, nie zaś refleksji nad dziejowymi konsekwencjami politycznych wypadków. Dlatego autor potrzebował posągowej postaci monarchy, swoistego króla Artura Polski. Ideał ten nie tylko pokrzepiał serce ukazaniem możliwości istnienia dobrego przywództwa. Jaskrawo uderzał też w to, co Sienkiewicz uważał za wady narodowe. Mianowicie przeciwstawiał się prywacie, rozpasaniu i braku poszanowania prawa. Jan Kazimierz z powieści realizuje więc pewne założenia ideowe pisarza, które niewiele mają wspólnego z prawdziwym monarchą tamtego okresu.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:00.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.