Pan Cogito a perła – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Zbigniewa Herberta „Pan Cogito a perła” ukazał się w zbiorze „Pan Cogito” w 1974 roku. Na podstawie krótkiej anegdoty, poeta przedstawia swój stosunek do młodzieńczego idealizmu.

  • Pan Cogito a perła - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Pan Cogito a perła - interpretacja utworu
  • Pan Cogito a perła - analiza utworu i środki stylistyczne

    Herbert posługuje się formą prozy poetyckiej. Jest to rodzaj prozy o charakterze refleksyjnym i liryczno-opisowym. Charakteryzuje się wyszukanym językiem oraz obecnością licznych metafor. Proza poetycka jest też silnie zrytmizowana.

    Herbert zastosował narrację trzecioosobową. Narrator jest wszechwiedzący i obiektywny. Przedstawia przemyślenia dojrzałego pana Cogito, który wspomina swoją młodość. Z dystansem odnosi się do idei, wyznawanych przez siebie podczas studiów.

    Narrator przedstawia anegdotę w barwny, poetycki sposób. Pojawiają się metafory („mło­dzień­czy swój marsz ku do­sko­na­ło­ści”, „w polu świa­do­mo­ści po­ja­wi­ła się pię­ta”), porównania („pię­ta ro­sła, na­brzmie­wa­ła, pul­so­wa­ła, z bla­do­ró­żo­wej sta­wa­ła się pur­pu­ro­wa jak za­cho­dzą­ce słoń­ce”) i inwersje („przy­po­mi­na so­bie Pan Co­gi­to”, „mło­dzień­czy swój marsz ku do­sko­na­ło­ści”). Zastosowano również personifikacje, ziarnko piasku zdaje się celowo dokuczać panu Cogito („umiej­sco­wił się zło­śli­wie mię­dzy ży­wym cia­łem a skar­pet­ką”). Obecne są też liczne epitety („mło­dzień­czy swój marsz”, „mały ka­myk”, „ży­wym cia­łem”, „he­ro­icz­ne roz­wią­za­nie”, „za­cho­dzą­ce słoń­ce”, „obce cia­ło”, „małe, zim­ne, żół­te zia­ren­ko pia­sku”).

    Pan Cogito a perła - interpretacja utworu

    Postać Pana Cogito po raz pierwszy pojawiła się w twórczości Zbigniewa Herberta w tomiku „Pan Cogito” w 1974 roku. Krytycy określają ją jako personę lub maskę liryczną. Poeta ukrywa się za tą postacią, aby komentować i analizować rzeczywistość. Nazwisko Pana Cogito wywodzi się z łacińskiej sentencji Kartezjusza: cogito ergo sum (myślę, więc jestem). Postać rzeczywiście potrafi samodzielnie myśleć. Jest wykształcona, inteligentna i posiada silny kręgosłup moralny.

    Pan Cogito pozostaje wierny, wyznawanym przez siebie ideałom, co można dostrzec także w utworze „Pan Cogito a perła”. Herbert traktował tę personę z ironią i dystansem, dając jej prawo do popełniania błędów. Pan Cogito z perspektywy czasu dostrzega, że w młodości był niepoprawnym idealistą. Z jednej strony można uznać to za wadę, a z drugiej - cechę typową dla każdego młodego człowieka.

    Narrator opisuje w utworze, jak dojrzały Pan Cogito wspomina swoją młodość. Powraca myślami do czasów studenckich. Jego osobowość dopiero się wtedy kształtowała. Zbierał nowe doświadczenia oraz zdobywał wiedzę. Pobierał cenne lekcje, nie tylko od swoich wykładowców, ale przede wszystkim z codziennego życia. Pan Cogito ciepło wspomina swoją młodość. Powstrzymuje się od zdecydowanej krytyki, ponieważ zdaje sobie sprawę, że proces dojrzewania wiąże się z popełnianiem błędów. Wybór filozofii życiowej oraz kształtowanie systemu wartości wymaga zebrania różnorodnych doświadczeń. Ten proces trwa przez wiele lat, a często nigdy się nie kończy. Narrator przytacza krótką anegdotę z życia Pana Cogito. Opisuje, w jaki sposób, bohater odkrył zależność między mądrością a cierpieniem. Udowadnia, że nawet z błahej sytuacji można wynieść naukę na przyszłość.

    Pan Cogito wspomina jak w drodze na wykłady, niewielki kamyk wpadł mu do buta. Przeciętny człowiek w takiej sytuacji zatrzymałby się i pozbył się problemu. Młody Pan Cogito postanowił jednak postąpić inaczej. Narrator ukazuje, jak istotną rolę w jego życiu odgrywała filozofia. Student nie ograniczał się do teoretycznych rozważań. Szczegółowo analizował każdą sytuację i głęboko zastanawiał się przed podjęciem, nawet najbardziej błahych, decyzji. Pan Cogito postanowił kierować się łacińską sentencją amor fati (miłość losu). Stwierdził, że należy akceptować wszystko, co przynosi los, niezależnie od tego, czy jest dobre, czy złe.

    Pan Cogito kierował się więc założeniami filozofii stoickiej, która nakazuje zachowanie umiaru w szczęściu i cierpieniu. Student stwierdził, że kamyk wpadł do jego buta nie bez przyczyny, dlatego nie powinien się go pozbywać. Swoją decyzję uzasadnił kolejną łacińską sentencją: per aspera ad astra (przez trudy do gwiazd). Dostrzegał w fizycznym cierpieniu głębszy sens. Uważał, że musi pracować nad swoim charakterem w codziennych sytuacjach, aby w przyszłości pokonać większe trudności. Przypisał z pozoru nieistotnej sytuacji, kluczowe znaczenie dla swojego dalszego życia.

    Bohater dotarł na wykłady, ale boląca stopa nie pozwalała mu się skupić. Wykładowca opowiadał o pojęciu idei u Platona. Ta tematyka z pewnością była bliska młodemu Panu Cogito. Najważniejszą cechą filozofii Platona był idealizm. Uczony uważał, że świat dzieli się na przedmioty realne oraz ich idee, które były ważniejsze i wieczne. Świat idei był pierwotny, a świat widzialny stanowił wyłącznie jego niedoskonałe odbicie. Platon uważał, że duch jest bardziej istotny od ciała. Poznanie zmysłowe było jego zdaniem złudne. Należało polegać głównie na intuicji, która pozwalała na dotarcie do idei, czyli wiedzy najwyższej.

    Młodemu Panu Cogito brakowało dystansu wobec koncepcji filozoficznych. Okazało się, że cielesne ograniczenia są w stanie skrępować umysł. Nie mógł skupić się na wykładzie, ze względu na ból. Opuchnięta pięta sprawiła, że zapomniał nie tylko o Platonie, ale też o wszystkich innych ideach. Gdy wieczorem wrócił do domu, okazało się, że w jego bucie znajduje się ziarnko piasku. Mały, nieistotny przedmiot przysporzył mu tak wiele bólu, co ukazuje słabość ludzkiego ciała.

    Postawa młodego Pana Cogito wydaje się komiczna. Można powiedzieć, że jego cierpienie jest pozbawione sensu. Pan Cogito patrzy na swoje życie z dystansem, a jednak docenia swój młodzieńczy idealizm. Tytuł utworu ma istotne znaczenie. Perła jest wartościowa, ale jej powstanie wymaga cierpienia i wysiłku. Gdy do wnętrza małży dostaje się ciało obce, zazwyczaj ziarnko piasku, zwierzę mozolnie pokrywa je masą perłową. Cierpienie Pana Cogito posiada więc ukryte znaczenie. Student wyciągnął ze swojego bólu lekcję na przyszłość. Być może, ta sytuacja nie przyniosła mu wymiernych korzyści w tym momencie. Sprawiła jednak, że zdał sobie sprawę ze słabości ludzkiego ciała. Dzięki doświadczeniu, nauczył się realnie oceniać sytuację. Pan Cogito udowadnia, że błędy młodości są konieczne, aby dojrzeć i ukształtować własny światopogląd.


    Przeczytaj także: Dałem słowo interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.