Jan Kochanowski, Józef Buchbinder, 1884
Utwór Jana Kochanowskiego „Na matematyka” wchodzi w skład zbioru „Fraszki. Księgi pierwsze”, wydanego w 1584 roku w Drukarni Łazarzowej w Krakowie. Prawdopodobnie powstał w czasie, gdy autor pełnił rolę sekretarza na dworze króla Zygmunta Augusta. Fraszka jest zakończona zaskakującą i dosadną puentą.
Spis treści
Fraszka to krótki utwór liryczny, zazwyczaj utrzymany w humorystycznej lub ironicznej tematyce. Ma budowę rymowaną lub wierszowaną, często kończy ją wyraźna puenta. Utwór „Na matematyka” składa się z czterech wersów, napisanych jedenastozgłoskowcem. Pojawiają się rymy parzyste.
Fraszka należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. W ironiczny sposób opisuje matematyka.
Biorąc pod uwagę kondensację treści, warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Fraszka ma formę rozbudowanego wyliczenia. Pojawiają się też epitety („głębokie morze”) oraz metafory („wiatrom rozumie”). Utwór kończy dosadna puenta, zastosowano wulgaryzm („nie widzi, że ma kurwę w domu”).
Fraszka przedstawia życie matematyka. Podmiot liryczny nazywa w ten sposób naukowca, który chce odkryć wszystkie tajemnice świata. Zgłębia więc różne dziedziny nauki, aby zdobyć wszechstronną wiedzę.
Tytułowy matematyk staje się synonimem uczonego, który żyje wyłącznie księgami i badaniami. Posiada kompetencje, charakterystyczne dla naukowców z różnych dziedzin. Jest geografem, który zmierzył całą Ziemię, zbierając informacje na temat gleby i odległych kontynentów. Pełni również rolę biologa morskiego, poznał tajemnice, kryjące się w morzach i oceanach.
Matematyka można utożsamiać również z meteorologiem, wie wiele na temat pogody. Pełni rolę mistrza, który przekazuje wiedzę swoim uczniom. Z pozoru może się wydawać, że matematyk jest ideałem, któremu należy zazdrościć zdolności i inteligencji.
Podmiot liryczny wypowiada się na temat matematyka w gorzki, ironiczny sposób. Naukowcy zmierzyli i zbadali cały świat, sprowadzając go do formy map, tabel i potwierdzonych naukowo faktów. Dla matematyka wszystko sprowadza się do poznania rozumowego. Zaniedbuje jednak pozostałe dziedziny życia, które nie są mniej istotne.
Utwór kończy dosadna puenta, która ukazuje ograniczenie matematyka. Dostrzega wszystko, co można zbadać, zmierzyć i obliczyć. Nie potrafi jednak zobaczyć, co dzieje się pod jego własnym dachem. Matematyk wciąż zajmuje się nauką, ale nie zauważa, że jego samotna, znudzona żona stała się kobietą lekkich obyczajów. Poeta sięgnął po wulgaryzm, aby zaskoczyć czytelnika i jeszcze dosadniej wyrazić przesłanie fraszki.
Matematyk jest inteligentny i spostrzegawczy, doskonale radzi sobie z nauką. Tak bardzo się w niej pogrążył, że w niektórych kwestiach, stał się wręcz niewidomy. Naukowiec jest więc osobą godną pożałowania, która posiada jedynie swoje badania, ale nigdy nie osiągnie rodzinnego szczęścia. Okazuje się, że inteligencja nie idzie w parze z mądrością życiową. Matematyk wiele osiągnął, a jednak każdego dnia jest oszukiwany przez swoją żonę, która korzysta z jego nieuwagi, zamiast doceniać dokonania męża.
Aktualizacja: 2024-06-26 16:53:20.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.