Józef Czechowicz, fot: Kurier Codzienny, Narodowe Archiwum Cyfrowe
Utwór Józefa Czechowicza „Wieczorem” został wydany w tomiku „Dzień jak codzień” w 1930 roku. W skład zbioru weszły wiersze napisane w latach 1927-1929. Wiersz opisuje ostateczne rozstanie zakochanych, które jest punktem wyjścia do refleksji na temat przemijania.
Spis treści
Poeta tworzył w epoce dwudziestolecia międzywojennego i należał do II Awangardy, skupionej wokół czasopisma „Reflektor”. Jego poezja posiada cechy charakterystyczne dla tego nurtu. Autor posłużył się więc formą wiersza wolnego. Utwór składa się z czterech strof o różnej liczbie wersów. Ilość sylab w obrębie wersu nie jest stała. Pojawiają się rymy, ale ich układ jest nieregularny.
Wiersz ma formę dialogu, między zakochanymi. Głos na zmianę zajmują mężczyzna i kobieta, którzy pełnią rolę podmiotu lirycznego. Utwór można zakwalifikować do liryki inwokacyjnej, zakochani zwracają się do siebie nawzajem oraz do czytelnika. Pojawiają się więc apostrofy („mała moja maleńka”, „mały mój ukochany”, „dobrzy ludzie”).
Warstwa stylistyczna wiersza jest dosyć rozbudowana. Zastosowano epitety („żółte mlecze”, „cichy odwieczerz”, „zmierzchowym nurcie”, „złych nowin”, „ciemnym nowiem”, „srebrne noce złote dnie”), metafory („gdy patrzysz na mnie ciemnym nowiem”, „ty z innym do ślubu jedziesz na srebrne noce złote dnie”, „o ciemne godziny pieszczot”) oraz ożywienia („cichy odwieczerz brodzi w zmierzchowym nurcie”). Pojawiają się też anafory, dwa ostatnie wersy rozpoczynają się od słowa „błogosławcie”. Poeta nie zastosował znaków interpunkcyjnych, co jest typowe dla twórczości awangardowej.
Wiersz przedstawia ostatnie chwile przed pożegnaniem pary zakochanych. Nadchodzi wieczór, co podmiot liryczny przedstawia w metaforyczny sposób. Kwiaty schylają swoje kielichy, na dolinę spływa cień. Upływ czasu napełnia go smutkiem, ponieważ musi na zawsze rozstać się z ukochaną.
Para zwraca się do siebie w czuły, zdrobniały sposób. Kobieta przyznaje, że nie potrafi zapomnieć o swoim ukochanym, nie tak łatwo jest wyzbyć się prawdziwych uczuć. Otrzymała złe wieści, być może dotyczą rozstania z mężczyzną. Po raz pierwszy jego widok napawa ją smutkiem, a nie szczęściem, ponieważ wie, że już nigdy się nie zobaczą. Kobieta boi się przyszłości, ponieważ nie będzie przy niej ukochanego, który wcześniej ją wspierał.
Gdy do głosu ponownie dochodzi mężczyzna, czytelnik poznaje przyczynę rozstania zakochanych. Z pewnością nie może być błaha, skoro osoby darzące się tak silnym uczuciem muszą się rozstać. Okazuje się, że kobieta wychodzi za mąż za innego mężczyznę. W utworze nie pada przyczyna takiej decyzji, nie wiadomo, dlaczego nie może poślubić mężczyzny, którego naprawdę kocha. Być może związek zakochanych jest mezaliansem, różnią się pochodzeniem lub stanem majątkowym. Możliwe również, że kobieta wdała się w romans, gdy obiecała już swoją rękę innemu. Mężczyzna jest pogodzony z decyzją ukochanej i swoim losem. Kobieta niedługo zacznie całkowicie inne życie, pochłonie ją małżeńskie szczęście. Mężczyzna nie planuje ułożyć sobie życia, stwierdza, że czeka go całkowita samotność. Być może miłosny zawód był na tyle silny, że nie chce już szukać szczęścia w związku.
Nadchodzi czas pożegnania. Słychać stukot kół karocy, która prawdopodobnie będzie wiozła kobietę do ołtarza. Zakochani jeszcze raz trzymają się za rękę, wykorzystując do końca dany im czas. Wspominają spędzone razem chwile, które musiały się skończyć tak, jak wszystko w życiu człowieka.
Romans kończy ostatni pocałunek, kobieta musi odejść i pożegnać się, prawdopodobnie na zawsze. Mężczyzna zostaje sam, co skłania go do refleksji na temat ludzkiego losu. Zwraca się bezpośrednio do czytelnika, prosząc, aby doceniał wszystko, co ma. Należy cieszyć się z dobrych chwil, które przeminęły, ponieważ zostawiły po sobie dobre wspomnienia. Z jego słów płynie również nauka na przyszłość, trzeba korzystać z każdej okazji i szanować nawet chwilowe szczęście, ponieważ kiedyś przeminie. Z wiersza płynie więc dość pesymistyczne przesłanie. Nad życiem człowieka ciąży nieustanny lęk przed przemijaniem, którego w żaden sposób nie można uniknąć.
Aktualizacja: 2024-06-26 14:19:54.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.