Uczę się ciebie, człowieku – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Paulina Słoma.

Jerzy Liebert jest poetą, którego twórczość często wiązana jest z tematyką religijną. W swoich wierszach podejmował on jednak również tematy życia codziennego lub zawierał w nich refleksje filozoficzne. Jeden z utworów – „Uczę się ciebie, człowieku” – odnosi się do kwestii empatii i zrozumienia, a więc wartości ściśle humanistycznych.

  • Uczę się ciebie, człowieku - analiza utworu
  • Uczę się ciebie, człowieku - interpretacja wiersza
  • Uczę się ciebie, człowieku - analiza utworu

    Krótki wiersz Lieberta jest wierszem regularnym – posiada żeńskie rymy dokładne. Podmiot liryczny ujawnia się, dodatkowo kieruje swoje refleksje do odbiorcy – utwór należy więc do liryki bezpośredniej i posiada apostrofę.

    W utworze odnaleźć można metaforę, której treść służy opisowi kondycji człowieka w świecie:

    O świcie nadzieją zakwita

    Podobną rolę spełniają epitety („uczenia trudnego”, „ranne wesele”, „troska wieczorna”)

    Uczę się ciebie, człowieku - interpretacja wiersza

    „Uczę się ciebie, człowieku” to utwór o zrozumieniu. Podmiot liryczny już w pierwszym wersie deklaruje, że przyświeca mu chęć poznania drugiej osoby, „nauczenia się jej”. Nie znaczy to, że człowiek jest dla niego kimś obcym i nieznanym – osobie mówiącej w wierszu chodzi o to, że z empatią patrzy na inną osobę: chce poświęcać jej czas i podchodzić do niej z empatią:

    Uczę się ciebie, człowieku
    Powoli się uczę, powoli

    Już z treści pierwszy wersów czytelnik może wywnioskować, że osoba mówiąca w wierszu jest postacią cierpliwą, dociekliwą i skorą do nauki. Wszystkie te cechy pozwalają jej pochylić się nad losem innego człowieka. Za sprawą cierpliwości może w skupieniu zastanowić się nad losami drugiej osoby. Za sprawą dociekliwości łatwiej mu odczytać emocje towarzyszące rozmówcy, natomiast chęć do nauki sprawia, że zainteresowanie uczuciami innych nie są dla niego przykrą koniecznością, a przyjemnością. Podmiot liryczny podkreśla, że nauka o drugim człowieku nie jest łatwa. Musi przebiegać wolno, charakteryzować się cierpliwością i dużym wyczuciem. Dzieje się tak dlatego, ponieważ każdy człowiek jest inny, jedyny w swoim rodzaju. Targają nim również skrajne emocje, o czym podmiot liryczny pisze w wersach kolejnych:

    Od tego uczenia trudnego
    Raduje się serce i boli.

    Twierdzi, że próby zrozumienia drugiego człowieka nie tylko wymagają czasu, ale są też wyjątkowo trudne. Ostatni wers pierwszej strofy traktuje o tym, że niekiedy – poznając bliżej inną osobę – można dowiedzieć się zarówno o wesołych, jak i smutnych wydarzeniach z jej życia. Stąd serce podmiotu lirycznego może albo radować się, tzn. cieszyć, albo smucić. Wersy te świadczą o dużej empatii podmiotu lirycznego – potrafi on wczuć się w emocje drugiej osoby i współodczuwać razem z nią.

    W drugiej strofie kontynuowany jest wątek serca osoby mówiącej w wierszu. Odczuwanie skrajnych emocji dzieli obrazowo na poranek i wieczór. Poranek towarzyszy pozytywnym emocjom – wówczas sercu podmiotu lirycznego towarzyszy nadzieja. Wieczorem natomiast przychodzi czas na złe emocje – wówczas serce osoby mówiącej w wierszu traci nadzieję na lepszy czas i – podobnie jak objęta przez niego uwagą druga osoba – martwi się:

    O świcie nadzieją zakwita
    Pod wieczór niczemu nie wierzy

    Poetycki opis ma za zadanie podkreślić, że natura człowieka jest zmienna i każdego dnia oraz o każdej porze ulega zmianom. Podmiot liryczny nie potępia tego stanu rzeczy ani się skarży się na to. W pełni akceptuje różnorodność wszystkich ludzi i stara się ją zrozumieć. Metafora kontynuowana jest również w dwóch ostatnich wersach pierwszej strofy. Podmiot liryczny deklaruje pełne oddanie drugiemu człowiekowi. Chce, by jego odbiorca miał świadomość, że niezależnie od targających nim emocji może znaleźć zrozumienie u podmiotu lirycznego:

    Czy wątpi, czy ufa-jednako-
    Do ciebie, człowieku należy

    W ostatniej strofie podmiot liryczny podkreśla cechy charakteru, które można odnaleźć u niego w całym utworze. Deklaruje nie tylko chęć pomocy drugiemu człowiekowi, ale również swoją bezradność w obliczu chęci całkowitego poznania innej osoby. Nie uważa siebie więc za człowieka wszechwiedzącego – rozumie, ze w wielu aspektach życia jego troska i empatia mogą niewiele pomóc.

    Uczę się ciebie i uczę
    I wciąż cię jeszcze nie umiem-

    Osoba mówiąca w wierszu, dzięki swoim cechom, skupiona jest na drugim człowieku. Mimo starań jednak nie jest w stanie w pełni pojąć ludzkiej natury. Przy pomocy powtórzeń „uczę i uczę”, które pozbawione są patosu i brzmią bardzo naturalnie, podkreśla swoje zaangażowanie. Pisząc o tym, że „wciąż nie umie” drugiego człowieka zaznacza, że ludzie na każdym kroku potrafią go zaskoczyć ze względu na swoją nieprzewidywalność.

    Ale twe ranne wesele,
    Twą troskę wieczorną rozumiem.

    Ostatnie dwa wersy dotyczą nie tylko zapewnień podmiotu lirycznego, że będzie wytrwale w dalszym ciągu studiował innego człowieka, ale również ważną deklarację. Jest nią udzielenie wsparcia. Osoba mówiąca w wierszu mówiąc o tym, że rozumie zarówno radość jak i smutek – ponownie zobrazowanych przy pomocy pór dnia – akceptuje zatem w pełni drugiego człowieka. W ostatnich wersach pokazuje również swoją ludzką naturę – podmiot liryczny sam jest człowiekiem i nie obce są mu nagłe wahania nastroju ani ludzkie emocje.


    Przeczytaj także: „Uczyniwszy na wieki wybór, każdej chwili wybierać muszę". Czy sądzisz, ze powyższe twierdzenie jest prawdziwe? Swoją odpowiedź uzasadnij wybranymi przykładami z literatury

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.