Do *** na Alpach w Splügen – interpretacja

Autorka interpretacji: Paulina Słoma.
Zdjęcie Adama Mickiewicza

Adam Mickiewicz, fot: Library of Congress

Adam Mickiewicz to czołowy reprezentant epoki romantyzmu. Jego liczne ballady, sonety, epopeja narodowa i dramat romantyczny oraz pozostałe formy ekspresji wyznaczyły cechy charakterystyczne tej epoki w literaturze polskiej. W wielu jego utworach tematyka fantastyczna splatała się z precyzyjnym opisem natury, potężnymi emocjami, samotnością – nie inaczej dzieje się w przypadku jednego z najsłynniejszych wierszy „Do *** na Alpach w Splügen”.

Spis treści

Do *** na Alpach w Splügen - geneza utworu

Utwór powstał w czasie podróży w Alpy, na którą Adam Mickiewicz wyruszył w roku 1829. W wyprawie towarzyszył mu jego przyjaciel, poeta Antoni Odyniec. Jednym z punktów wyprawy była przełęcz w okolicach Splügen, która zainspirowała wieszcza do stworzenia utworu.

Adresatkę wiersza, jak w wielu innych utworach poety, można utożsamić z Marylą Wereszczakówną (po mężu: Puttkamerową), wielką miłością Mickiewicza. Ich związek nie doszedł do skutku – Maryla poślubiła hrabiego Wawrzyńca Puttkamera, którego zaręczyny przyjęła jeszcze przed poznaniem Mickiewicza. Uczucie oraz żal towarzyszący wieszczowi uwieczniony został w wielu jego dziełach.

Do *** na Alpach w Splügen - analiza wiersza i środki stylistyczne

Wiersz w sposób widoczny dzieli się na dwie części – pierwsze sześć wersów to pełne emocji wyznanie, które podmiot liryczny kieruje do utraconej ukochanej. Kolejne partie utworu są opisem natury, w której otoczeniu przebywał w trakcie swojej wędrówki. Krajobrazy, które mijał, posłużyły podmiotowi lirycznemu do opisu najdotkliwszych uczuć.

W wierszu odnaleźć można apostrofę - zwrot do adresatki („Niewdzięczna!”), który powtarza się kilkukrotnie. Podobnie dzieje się w przypadku pytań retorycznych, nacechowanych bardzo emocjonalnie, które podmiot liryczny kieruje do swojej ukochanej. Epitety („alpejskiej kaskady”, „zamglonym niebie”), powtórzenia („Nigdy, więc nigdy z tobą rozstać się nie mogę”) oraz liczne metafory („spadający w otchłanie i niknący w górach”, „oczy przecierając z lejącej się wody”) nadają utworowi wyjątkowo emocjonalny ton, pełen rozgoryczenia i smutku. Obecne w wierszu przerzutnie potęgują siłę emocji, z jakimi podmiot liryczny wypowiada swoje przemyślenia:

Niewdzięczna! Gdy ja dzisiaj, w tych podniebnych górach.
Spadający w otchłanie i niknący w chmurach,
Wstrzymuję krok, wiecznymi utrudzony lody.
I oczy przecierając z lejącej się wody,
Szukam północnej gwiazdy na zamglonym niebie,
Szukam Litwy i domku twojego, i ciebie;

Do *** na Alpach w Splügen - interpretacja utworu

Utwór rozpoczyna się od wersu, który zdaje się być kontynuacją pewnej rozmowy. Spójnik „więc” wskazuje na to, że nie były to jedyne przemyślenia podmiotu lirycznego dotyczące jego uczuć – utwór stanowi zatem ich kontynuację:

Nigdy, więc nigdy z tobą rozstać się nie mogę!

Podmiot liryczny deklaruje wprost, że nawet w trakcie podróży zdaje mu się, że wszędzie widzi swoją ukochaną – łączy otaczające go pejzaże z poczuciem tęsknoty i odrzucenia:

Morzem płyniesz i lądem idziesz za mną w drogę,
Na lodowiskach widzę błyszczące twe ślady
I głos twój słyszę w szumie alpejskiej kaskady,
I włosy mi się jeżą, kiedy się oglądam,
I postać twoję widzieć lękam się i żądam.

Wers „I postać twoję widzieć lękam się i żądam” sygnalizuje czytelnikowi, że wspominanie dawnej miłości nie sprawia osobie mówiącej przyjemności – jednocześnie jednak podmiot liryczny chciałby, by pamięć ta towarzyszyła mu w każdym miejscu. Widoczne staje się więc rozdarcie emocjonalne, które obecne będzie w całym utworze.

Tęsknota za kobietą nie jest jedynym uczuciem, które towarzyszy podmiotowi lirycznemu w trakcie wyprawy. Tęskni również za swoją ojczyzną i miejscem, które bezpośrednio przypomina mu o utraconej miłości:

Szukam północnej gwiazdy na zamglonym niebie,
Szukam Litwy i domku twojego, i ciebie;

Cierpienie podmiotu lirycznego spotęgowane jest przez natrętne myśli dotyczące tego, w jaki sposób czas spędza kobieta, z którą nie mógł się związać:

Niewdzięczna! może dzisiaj, królowa biesiady,
Ty w tańcu rej prowadzisz wesołej gromady,
Lub może się nowymi miłostkami bawisz,
Lub o naszych miłostkach śmiejąca się prawisz,

Ogrom rozgoryczenia doprowadza podmiot liryczny do tego, że w pewnym momencie zaczyna zwracać się uszczypliwie do kobiety, którą kocha – sugeruje, że jej zamążpójście jest dla niej korzyścią i cieszy się nim nieświadoma bólu, na jaki naraziła podmiot liryczny:

Powiedz, czyś ty szczęśliwsza, że ciebie poddani,
Niewolnicze schylając karki, zowią Pani!
Że cię rozkosz usypia i wesołość budzi,
I że cię nawet żadna pamiątka nie nudzi?

Równocześnie podmiot liryczny stawia pytania związane z jego osobą – pyta kobietę, czy nie wolałaby żyć w taki sposób, jak on – na wyprawie, podziwiając piękno dzikiej natury:

Czy byłabyś szczęśliwsza, gdybyś, moja miła,
Wiernego ci wygnańca przygody dzieliła?

Podmiot liryczny – po wyjątkowo buntowniczych i obraźliwych wypowiedziach kierowanych do niedoszłej ukochanej – przy końcu utworu zmienia nieco swoje nastawienie. Wyobraża sobie, w jaki sposób mógłby dbać o kobietę, gdyby ta zdecydowała się związać z nim:

Ach! Ja bym cię za rękę po tych skałach wodził,
Ja bym trudy podróżne piosenkami słodził,
Ja bym pierwszy w ryczące rzucał się strumienie
I pod twą nóżkę z wody dostawał kamienie.
I przeszłaby twa nóżka wodą nie dotknięta,

„Do *** w Alpach w Splügen” jest jednym z najbardziej emocjonalnych utworów Adama Mickiewicza. Wszystkie przemyślenia i emocje, jakie towarzyszyły mu w związku z odrzuceniem, znalazły swoje miejsce właśnie w tym wierszu.


Przeczytaj także: Świteź – interpretacja i streszczenie ballady

Aktualizacja: 2024-06-26 17:05:05.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.