Niepewność – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska. Redakcja: Sonia Nowacka.
Zdjęcie Adama Mickiewicza

Adam Mickiewicz, fot: Library of Congress

Wiersz „Nie­pew­ność” Ada­ma Mic­kie­wi­cza zo­stał wy­da­ny w zbio­rze „So­ne­ty ode­skie”. Po­wstał pod­czas po­by­tu po­ety w Ro­sji w la­tach 1824-1829. Utwór jest jed­nym z naj­bar­dziej zna­nych wier­szy Mic­kie­wi­cza, któ­ry zo­stał spo­pu­la­ry­zo­wa­ny przez Mar­ka Gre­chu­tę.

Spis treści

Niepewność – analiza utworu i środki stylistyczne

Wiersz ma bu­do­wę re­gu­lar­ną, skła­da się z sze­ściu sze­ścio­wer­so­wych strof. Zo­stał na­pi­sa­ny je­de­na­sto­zgło­skow­cem, ze śred­niów­ką po pią­tej sy­la­bie. Utwór jest sil­nie zryt­mi­zo­wa­ny, przy­po­mi­na piosenkę. Świad­czy o tym nie tyl­ko jego re­gu­lar­na bu­do­wa, ale też po­wtó­rze­nie wer­su „Czy to jest przy­jaźń? Czy to jest ko­cha­nie?” na ko­niec każ­dej stro­fy, co peł­ni funk­cję re­fre­nu. W utwo­rze wy­stę­pu­ją rymy pa­rzy­ste w ukła­dzie aab­bcc.

Wiersz „Nie­pew­ność” na­le­ży do liryki bezpośredniej, o czym świad­czy za­sto­so­wa­nie cza­sow­ni­ków w pierw­szej oso­bie licz­by po­je­dyn­czej i od­po­wied­nich za­im­ków („nie wzdy­cham”, „cze­goś mi brak­nie”, „nie mogę”, „cier­pia­łem”). Pod­miot li­rycz­ny wy­zna­je swo­je uczu­cia, wie­lo­krot­nie zwra­ca się bez­po­śred­nio do ad­re­sat­ki („gdy cię nie wi­dzę”, „jak w twe zaj­dę pro­gi”).

War­stwa sty­li­stycz­na utwo­ru jest roz­bu­do­wa­na. Cały wiersz zo­stał opar­ty na za­sa­dzie antytezy, któ­ra po­tę­gu­je uczu­cie ty­tu­ło­wej nie­pew­no­ści. Każ­da stro­fa roz­po­czy­na się za­ło­że­niem kon­kret­ne­go uczu­cia do ad­re­sat­ki, po czym na­stę­pu­je zwąt­pie­nie, zaś każ­dą zwrot­kę koń­czy pytanie retoryczne („Czy to jest przy­jaźń? czy to jest ko­cha­nie?”, „Co tu mię wio­dło? przy­jaźń czy ko­cha­nie?”).

Pod­mio­tem li­rycz­nym tar­ga­ją sil­ne uczu­cia, jest pe­łen wąt­pli­wo­ści, czę­sto po­słu­gu­je się hiperbolą („dla twe­go zdro­wia ży­cia bym nie ską­pił”, „po twą spo­koj­ność do pie­kieł bym zstą­pił”). W wier­szu wy­stę­pu­ją tak­że epitety („śmia­łej żą­dzy”, „lek­kim snem”, „żyw­sze ser­ca bi­cie”) i metafory („bym był dla cie­bie zdro­wiem i po­ko­jem”, „jak na rymy wbie­głem”, „wiesz­czy duch mymi usta­mi nie wła­dał”). Utwór po­wstał w XIX wie­ku, dla­te­go moż­na za­uwa­żyć w nim archaizmy („luba mię ja­kaś spo­koj­ność owio­nie”, „ser­cu mo­jem”, „zda się”).

Niepewność – interpretacja utworu

Utwór jest jed­nym z naj­bar­dziej zna­nych pol­skich wierszy miłosnych. Pod­miot li­rycz­ny moż­na utoż­sa­miać z sa­mym Mic­kie­wi­czem. Pod­czas po­by­tu w Ode­ssie, po­eta za­ko­chał się w Ka­ro­li­nie So­bań­skiej, sio­strze pi­sa­rza Hen­ry­ka Rze­wu­skie­go. Uczu­cie nie skoń­czy­ło się jed­nak szczę­śli­wie. Po nie­uda­nym ro­man­sie, Mic­kie­wicz na­wią­zał re­la­cję z Jo­an­ną Za­lew­ską, któ­ra sta­ra­ła się uświa­do­mić męż­czy­znę o obo­jęt­no­ści So­bań­skiej i sama da­rzy­ła go uczu­ciem. Po­eta nie był jed­nak pe­wien, jaki ro­dzaj wię­zi ich łą­czy. Wte­dy wła­śnie po­wstał utwór „Nie­pew­ność”, sta­no­wią­cy po­etyc­ki wy­raz wąt­pli­wo­ści Mic­kie­wi­cza.

Pod­miot li­rycz­ny za­czy­na od stwier­dze­nia, że obec­ność ad­re­sat­ki utwo­ru nie wy­wo­łu­je u nie­go sil­nych uczuć, przy­spie­szo­ne­go bi­cia ser­ca. Męż­czy­zna do­da­je jed­nak, że nie jest mu ona cał­ko­wi­cie obo­jęt­na. Pod­czas roz­łą­ki od­czu­wa brak ko­bie­ty, zda­je so­bie spra­wę, że jego ży­cie jest nie­kom­plet­ne. Być może pary nie łą­czy na­mięt­ne uczu­cie, ale z pew­no­ścią są ze sobą zwią­za­ni.

Wszyst­kie stro­fy sta­no­wią pró­bę od­po­wie­dzi na po­wta­rza­ją­ce się py­ta­nie. Pod­miot li­rycz­ny chce roz­strzy­gnąć, co czu­je do ad­re­sat­ki utwo­ru, czy jest to tyl­ko przy­jaźń, czy może jed­nak mi­łość. Męż­czy­zna nie ma w gło­wie ob­ra­zu ko­bie­ty, jed­nak to nie zna­czy, że o niej nie pa­mię­ta. Ich re­la­cja jest pełna sprzeczności. Wszyst­kie przy­to­czo­ne w utwo­rze sy­tu­acje są po­twier­dze­niem lub za­prze­cze­niem mi­ło­ści łą­czą­cej pod­miot li­rycz­ny i ad­re­sat­kę wier­sza, za­prze­cza­ją so­bie na­wza­jem.

Oso­ba mó­wią­ca nie po­szu­ku­je u ko­bie­ty po­mo­cy, zro­zu­mie­nia, nie po­wie­rza jej swo­ich ta­jem­nic. Mimo wszyst­ko, za­wsze do niej do­cie­ra, cho­ciaż nie wie ja­kie mo­ty­wy nim kie­ru­ją. Czę­ste spo­tka­nia nie świad­czą o mi­ło­ści, rów­nie waż­ną war­to­ścią jest szcze­ra przy­jaźń.

Stro­fa czwar­ta ma od­mien­ny cha­rak­ter, niż resz­ta utwo­ru. Pod­miot li­rycz­ny po­rzu­ca roz­wa­ża­nia nad swo­imi uczu­cia­mi. Po­ja­wia­ją się bar­dzo od­waż­ne deklaracje w kie­run­ku ad­re­sat­ki. Męż­czy­zna stwier­dza, że był­by w sta­nie od­dać za nią ży­cie, mógł­by pójść do pie­kła, żeby uzy­ska­ła upra­gnio­ny spo­kój. Być może nie od­czu­wa sza­lo­nych, in­ten­syw­nych uczuć, ale chce dla ko­bie­ty jak naj­le­piej, pra­gnie ofia­ro­wać jej zdro­wie i bez­pie­czeń­stwo. Męż­czy­zna jest spo­koj­ny i opa­no­wa­ny, nie ozna­cza to jed­nak, że nie za­le­ży mu na ad­re­sat­ce.

Od­czu­cia pod­mio­tu li­rycz­ne­go są czy­ste i nie­win­ne, wciąż nie po­tra­fi ich zde­fi­nio­wać. Oso­ba mó­wią­ca w tek­ście przy­ta­cza róż­ne sy­tu­acje, w któ­rych zna­la­zła się z ad­re­sat­ką. Naj­pierw opi­su­je to­wa­rzy­szą­ce temu uczu­cia, póź­niej wy­ra­ża swo­je my­śli. Jak do­wia­du­je­my się z tek­stu, gdy ad­re­sat­ka utwo­ru do­tknę­ła dło­ni pod­mio­tu, po­czuł on wte­dy spo­kój i szczę­ście, któ­re zo­sta­ły za­kłó­co­ne przez ty­tu­ło­wą nie­pew­ność

W utwo­rze nie po­ja­wia się od­po­wiedź na po­wta­rza­ją­ce się w każ­dej stro­fie py­ta­nie. Ze swo­bod­nych roz­my­ślań pod­mio­tu nie wy­ni­ka­ją ja­sne wnio­ski. Wiersz uka­zu­je praw­dzi­we ob­li­cze re­la­cji mię­dzy­ludz­kich, któ­re nie przy­po­mi­na­ją wy­ide­ali­zo­wa­nych wi­zji po­etyc­kich. Uczu­cia w rze­czy­wi­sto­ści są trud­ne do zde­fi­nio­wa­nia, gra­ni­ca mię­dzy przy­jaź­nią a mi­ło­ścią jest płyn­na.

Ty­tu­ło­wa nie­pew­ność nie to­wa­rzy­szy tyl­ko pod­mio­to­wi li­rycz­ne­mu, ale też ad­re­sat­ce utwo­ru. Sło­wa męż­czy­zny są dla niej nie­ja­sne, kon­klu­zje pły­ną­ce z jego roz­wa­żań wza­jem­nie się wy­klu­cza­ją. Ko­bie­ta czu­je się nie­pew­nie, nie wie cze­go się spo­dzie­wać. Być może jest pew­na swo­jej mi­ło­ści do pod­mio­tu li­rycz­ne­go, ale musi li­czyć się z moż­li­wo­ścią od­rzu­ce­nia.

Po­eta opi­su­je rów­nież pro­ces two­rze­nia utwo­ru. Nie to­wa­rzy­szy­ło mu du­cho­we olśnie­nie, na­gła in­spi­ra­cja. Męż­czy­zna czu­je się jak­by śnił, nie jest w sta­nie wy­ja­śnić, w jaki spo­sób prze­lał swo­je my­śli na pa­pier. Koń­co­we frag­men­ty moż­na od­czy­tać jako od­wo­ła­nie do ho­ra­cjań­skiej koncepcji furror poeticus (sza­łu po­etyc­kie­go), we­dług któ­rej do two­rze­nia po­ezji ko­niecz­ne jest na­tchnie­nie.


Prze­czy­taj tak­że: Powrót taty – interpretacja

Ak­tu­ali­za­cja: 2025-02-27 13:17:05.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.