Autorem interpretacji jest: Mariola J..

Tren XII Jana Kochanowskiego jest jednym z dziewiętnastu utworów napisanych przez autora po śmierci ukochanej córki Urszulki. Jest niejako przełomowy w całym cyklu i choć wykazuje oczywiste podobieństwa do pozostałych trenów, to ze względu na pewien odstęp czasu, uczucia w nim wyrażone są nieco inne. Dramat ojca przechodzi z rozpaczy po śmierci dziecka w pewnego stopnia szaleństwo, a przymioty ukochanej córeczki wyniesione są do ideału. Początek utworu ukazuje niewyobrażalny ból podmiotu lirycznego, część środkowa przedstawia opis cnót dziecka, natomiast zakończenie nawiązuje do wstępu i spina całość utworu jak klamra.

  • Trenu XII - analiza i środki stylistyczne
  • Tren XII - interpretacja
  • Podsumowanie
  • Trenu XII - analiza i środki stylistyczne

    Utwór ma budowę klamrową, gdzie wstęp i zakończenie ukazują uczucia podmiotu lirycznego ("Żaden ociec podobno barziej nie miłował, Dziecięcia, żaden barziej nad mię nie żałował") a część środkowa ukazuje wyidealizowany obraz dziewczynki. Posiada formę trzynastozgłoskowca o budowie stychicznej, bez podziału na strofy, z parzystymi rymami. Licznie występujące w utworze epitety służą głównie opisywaniu cech dziewczynki i stanowią główny trzon kompozycji. Rytm utworu jest jednostajny, spokojny.

    Podobnie jak wszystkie pozostałe Treny, ten także jest artystyczną formą ukazania uczuć autora po śmierci ukochanego dziecka: uczucia bólu, rozpaczy, cierpienia. W Trenie XII możemy znaleźć pewne podobieństwa do Trenu V, w którym Urszulka ukazana jest jako ścięta oliwka - tutaj dziecko porównane jest do ściętego kłosu ("Kłosie mój jedyny"). Należy wspomnieć, że porównanie w obu przypadkach nawiązuje do przyrody i jej przemijania, jednak nie jest to przemijanie zgodne z cyklem pór roku a nagłe, przedwczesne unicestwienie "nie doczekawszy żniwa".

    Tren XII - interpretacja

    Początek utworu przedstawia wielkie cierpienie podmiotu lirycznego i jest ono przekazane jako uczucie głębsze niż mogą przeżywać inni ludzie. Poeta uważa, że cierpi mocniej niż inni, bo kochał swoje dziecko najbardziej na świecie. Oczywiście łatwo można takie podejście zrozumieć, bo któż nie kocha swojego dziecka najmocniej. Jednak autor posuwa się nieco dalej i motywuje swoje uczucia nadzwyczajnymi cechami córki. Większość utworu to hymn pochwalny nad przymiotami Urszulki: "Ochędożne, posłuszne, karne, niepieszczone"; "Roztropne, obyczajne, ludzkie, nierzewniwe, Dobrowolne, układne, skromne i wstydliwe". Dziecko jest tu wyraźnie idealizowane, poeta przedstawia cechy dziecka takie jak pobożność, posłuszeństwo, chęć pomocy, umiejętność rymowania, które trudno szukać u dwuipółletniego malucha.

    W przedstawionym w utworze obrazie domowej sielanki, szczęścia rodzinnego i nadzwyczajnych talentów dziecka, autor chce stworzyć pewien artystyczny pomnik, ukazujący niezwykłość dziewczynki i to, jak wielkim była szczęściem i pociechą dla rodziców ("Nie poszła spać, aż pierwej matkę pozdrowiła, I zdrowie rodziców swych Bogu poruczyła"). Dla podmiotu lirycznego - ojca - córka jest istotą idealną, bez wad a posiadającą same zalety. Widzimy sielankę codziennych kontaktów córki z rodzicami, to jak radośnie witała ojca po powrocie do domu czy pomagała w codziennych obowiązkach. Poeta chce nam ukazać Urszulkę jako dziecko niezwykłe, co odzwierciedla się w tym że "tak wiele cnót jej młodość i takich dzielności nie mogła znieść: upadła od swej[że] bujności". Niejako oskarża tutaj los o obdarzenie dziecka nadmiarem przymiotów, które sprawiły, że nie uniosło ono trudów życia.

    Powodu, dla którego poeta tak dokładnie opisuje pozytywne cechy dziecka i poświęca im większą cześć utworu, można doszukiwać się w tym, że Tren XII jest trenem przełomowym. Podmiot liryczny zajmuje się głównie opisem dziewczynki jako istoty doskonałej i chce aby właśnie taką była zapamiętana. Chce także, aby jej krótkie życie było zapamiętane przez wszystkich jako pełne szczęścia, miłości rodzinnej, spokoju, radości i ładu. Zapewne sam poeta właśnie w taki sposób chce wspominać ukochaną córeczkę, chociaż nie może pogodzić się z jej nagłą stratą ("znowu cię w smutną ziemię sieję"). Powoli zdaje sobie sprawę z odejścia córki, dociera do niego, że dziecko umarło bezpowrotnie, bo takiej myśli wcześniej do siebie nie dopuszczał.

    Taki sposób przedstawienia Urszulki i jej życia w zestawieniu z dramatem śmierci, rozpaczą i żalem, ukazuje silny kontrast, co jeszcze bardziej uwypukla opisywane uczucia i emocje cierpiącego rodzica. Z jednej strony posiadał bezcenny skarb, który teraz musi złożyć do grobu. W Trenie XII możemy zauważyć pewną przemianę psychiczną autora. W poprzednich trenach można było zauważyć więcej rozpaczy i bólu, była jednak nadzieja spotkanie z córką kiedyś,w lepszym życiu. Natomiast w tym trenie dodatkowo dochodzi zniechęcenie przed dalszym życiem i beznadzieja. Poeta nie ma już żadnej nadziei a jego stan ducha się pogarsza, o czym świadczyć mogą słowa końcowe "Ale pospołu z tobą grzebę i nadzieję, Bo już nigdy nie wznidziesz ani przed mojema, Wiekom wiecznie zakwitniesz smutnemi oczema". Śmierć dziecka odcisnęła na nim piętno, którego czas nie zmaże, a wszystkie piękne chwile będą tylko małymi kwiatkami na czarnym oceanie śmierci. Czas uleczy może małe zadrapania, ale nie zasklepi wielkiej wyrwy w sercu ojca.

    Podsumowanie

    Tren XII w porównaniu do poprzednich trenów, napisanych pod wpływem bardzo silnych emocji bezpośrednio po śmierci Urszulki, jest utworem nieco spokojniejszym. Podmiot liryczny po fazie buntu wobec śmierci małej, bliskiej istoty, staje pomiędzy rozpaczą a pięknym wspomnieniem. Choć nie może poradzić sobie ze smutkiem, to coraz częściej wraca do szczęśliwych chwil spędzonych razem z córeczką. To ciągłe zawieszenie pomiędzy szczęściem a rozpaczą sprawia, że poeta popada w coraz większą otchłań szaleństwa, mając wciąż przed oczami obraz ukochanego dziecka składanego do grobu. Nastrój poety w trenie jest kolejnym etapem przeżywania żałoby, która można śmiało założyć nigdy nie minie. To najbardziej osobiste uczucia przelane na papier w formie pięknego, chociaż strasznego w wymowie dzieła. Utwór jest najpiękniejszym pomnikiem wystawionym przez zrozpaczonego ojca najdroższemu dziecku - z miłości.


    Przeczytaj także: Tren XIII interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.

    Ostatnia aktualizacja: 2022-08-11 20:23:51