Końcowy okres twórczości Leopolda Staffa, przypada na lata powojenne. Wtedy to poeta opublikował dwa tomy wierszy "Martwą pogodę (1946), do której weszły przeważnie utwory pisane jeszcze przed wojną lub w jej czasie, oraz tom "Wiklina" (1954), charakterystyczny jako wyraz przemian stylu i jako dokument unowocześniania się poetyki Staffa jeszcze w ostatnim okresie jego życia. W wielu z tych wierszy Staff rezygnuje z posługiwania się klasyczną strofą, pisze utwory skrótowe i aforystyczne, budząc po raz drugi w życiu zdumienie i podziw poetów młodszej od siebie generacji.
PODWALINY
Budowałem na piasku
I zwaliło się.
Budowałem na skale
I zwaliło się.
Teraz budując zacznę
Od dymu z komina.
Poeta w tym krótkim wierszu, wyraża obraz swoich doświadczeń życiowych. Pierwsze wersy odnoszą się do jego wczesnej młodości - postępował nierozsądnie, i skutkiem tego były rozczarowania.
Następne linijki, odzwierciedlają dojrzewanie emocjonalne podmiotu lirycznego. Po przykrych doświadczeniach, zaczyna racjonalnie planować życie - mimo to, doczekuje się kolejnego zawodu.
Końcowe słowa Teraz budując zacznę Od dymu z komina. - sugerują chęć zmiany. podmiot postanawia tym razem zaczynać od końca, od tych najmniej ważnych rzeczy. być może taka odmiana zakończy się lepszą puentą?
Ostatnia aktualizacja: 2022-08-11 20:23:50
Opracowanie stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują poezja.org. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.