Szatan jest przedstawiany jako personifikacja zła, stanowi największego nieprzyjaciela ludzkości. W wielu wypadkach słowo Szatan rozumiany jest jako tytuł samego Lucyfera — przywódcy buntu aniołów przeciwko Bogu. Zazwyczaj jednak rozumiany jest jako synonim diabła.
Spis treści
Termin „szatan” pochodzi od hebrajskiego słowa „satan”, które oznacza „oskarżyciela” lub „przeciwnika”. W hebrajskiej tradycji biblijnej szatan nie jest jeszcze ucieleśnieniem absolutnego zła, lecz funkcjonuje jako postać powołana przez Boga do zadania szczególnej roli w świecie. Jako „oskarżyciel” szatan był swego rodzaju kosmicznym adwokatem diabła, działającym z polecenia Boga, by sprawdzać i osądzać ludzi pod kątem ich moralności i skłonności do grzechu. Jego rola, przynajmniej w początkowej fazie rozwoju tego pojęcia, wpisywała się w szerszy plan boskiej sprawiedliwości i miała na celu wykrywanie fałszywości oraz weryfikację ludzkiej cnoty. W najwcześniejszych tekstach, zwłaszcza w księgach Starego Testamentu, szatan jest ukazany jako anioł służący Bogu, którego zadaniem jest testowanie ludzkich dusz, wystawianie ich na próby. Znana jest biblijna scena z Księgi Hioba, w której szatan pełni rolę oskarżyciela, sugerując Bogu, że wierność Hioba jest wyłącznie wynikiem jego zamożności i pomyślności. Bóg zgadza się na jego propozycję, a Hiob jest poddany ciężkim próbom. Wraz z rozwojem religijnych i filozoficznych poglądów, zwłaszcza w kulturze judeo-chrześcijańskiej, postać szatana przeszła transformację. W chrześcijaństwie szatan zaczął być rozumiany jako istota całkowicie przeciwstawna Bogu, która celowo oddala się od boskiego porządku. Z czasem, zwłaszcza w epoce średniowiecza, rozwinął się obraz szatana jako przywódcy upadłych aniołów – tych, którzy zostali strąceni z nieba po próbie buntu przeciwko władzy Boga. To wówczas szatan staje się jednoznacznym symbolem zła, nieposłuszeństwa i wiecznego sprzeciwu wobec stwórcy.
Przez wieki utrwaliło się w potocznym rozumieniu, że szatan i diabeł to pojęcia zamienne, oba wskazujące na siły zła i mroczne moce, działające na szkodę ludzkości. W tradycji chrześcijańskiej diabeł i szatan zaczynają pełnić funkcję antagonistów Boga i przeciwników duchowego dobra. Słowo „diabeł” ma greckie korzenie i oznacza „oszczercę” lub „zwodziciela”, jednak obie postaci mają bardzo podobne role i funkcje – zwodzą, kuszą i nakłaniają człowieka do grzechu, stając się jedną z głównych sił odciągających ludzkość od Boga i prowadzących ją do upadku duchowego.
W tradycji chrześcijańskiej „Szatan” często utożsamiany jest z konkretną istotą, przywódcą zbuntowanych aniołów, który wystąpił przeciwko Bogu. Lucyfer był jednym z najpiękniejszych i najinteligentniejszych aniołów, jednak jego pycha i dążenie do równości z Bogiem doprowadziły do jego upadku. Lucyfer, „niosący światło”, po buncie stał się Szatanem, symbolem odrzucenia bożego prawa. Jego bunt zyskał wymiar archetypiczny – jako tragiczna figura, która wybiera niezależność, choć skazana jest na wieczną potępienie. Takie ujęcie postaci Szatana w literaturze i sztuce nadaje jej głębsze znaczenie, jako symbolu buntu przeciwko władzy, a zarazem samotności i alienacji.
W późniejszych epokach, zwłaszcza w okresie romantyzmu, Szatan zaczyna być postrzegany nie tylko jako istota demoniczna, ale przede wszystkim jako buntownik, który odważa się sprzeciwić autorytetowi. Staje się postacią wieloznaczną, reprezentującą dążenie do wolności i indywidualizmu, nawet jeśli jest to związane z tragicznymi konsekwencjami. Taki wizerunek Szatana odzwierciedla fascynację człowieka samostanowieniem, pragnieniem wyjścia poza ustalone ramy i podważeniem obowiązującego porządku świata. W literaturze romantycznej, jak w „Raju utraconym” Johna Miltona, Szatan jest bardziej skomplikowaną, tragiczną figurą, która walczy o swoje przekonania, co budzi u czytelnika zarówno lęk, jak i podziw. Jako figura o niezwykłym intelekcie, Szatan bywa ukazywany jako mistrz manipulacji i zwodzenia. W wielu utworach literackich przedstawia się go jako istotę posiadającą rozległą wiedzę, często przewyższającą tę, którą dysponuje człowiek. Dzięki swej inteligencji i przebiegłości, Szatan jest w stanie wpływać na ludzkie decyzje, wprowadzać ich w błąd oraz kierować ku upadkowi, pozostając jednocześnie trudnym do rozpoznania. Takie cechy czynią go postacią niezwykle groźną i skomplikowaną, która przez swój spryt potrafi działać podstępnie i skutecznie, oddziałując na ludzkie pragnienia i lęki.
Przez różnorodne literackie przedstawienia Szatana możemy dostrzec zarówno głęboki lęk, jak i jednoczesną fascynację, jaką zło wywołuje w człowieku. Szatan jest symbolem wszystkiego, co nieznane i niezgodne z normami moralnymi, budzi więc lęk przed tym, co mroczne i nieprzewidywalne. Jednocześnie jego bunt, inteligencja i wolność wykraczająca poza obowiązujące zasady sprawiają, że bywa on również postacią pociągającą, intrygującą swoją niezależnością. Tak wieloznaczne podejście do Szatana w literaturze świadczy o ambiwalentnym stosunku człowieka do zła: odrzuca je, ale nie potrafi przestać o nim myśleć i analizować go.
Postać szatana wywodzi się bezpośrednio religii judaistycznej. Pierwszy raz wspomniany jest w Torze (Pięcioksięgu Mojżeszowym). Pełni tam jednak dość niejednoznaczną funkcję. W Genesis utożsamiany jest z wężem, który skusił Adama i Ewę do zjedzenia owocu poznania dobra i zła. W dalszej części Tory i Starego Testamentu przybiera jednak rolę „oskarżyciela” (heb. „ha-satan”) człowieka wobec Boga. Jest tym samym aniołem podległym Stwórcy, którego zadanie polega na udowadnianiu ludzkiej słabości i podatności na grzech. Dobrze obrazuje to Księga Hioba, gdzie diabeł przybywa do Boga, żeby wykazać interesowną postawę tytułowego bohatera.
W Nowym Testamencie szatan staje się mianem upadłych aniołów, które zbuntowały się przeciwko Stwórcy. Toczą wieczną walkę z Bogiem, działając na szkodę człowieka. Ich metoda polega na kuszeniu, a czasami opętaniu — przejęciu przez złego ducha kontroli nad grzesznikiem. Jezus podczas swojego postu na pustyni jest kuszony przez szatana, jednak opiera się propozycjom złego ducha. Chrystus kilkukrotnie wyzwala też ludzi spod działania diabła. Słynne jest choćby wypędzenie Legionu — grupy demonów, które Jezus wygnał z człowieka w stado świń. Według Apokalipsy św. Jana szatan ma ostatecznie ponieść klęskę w walce z Bogiem i razem ze śmiercią oraz grzesznikami zostać zesłany do jeziora wiecznego ognia — piekła.
Podczas swojej wędrówki przez piekło, Dante napotyka wiele rodzajów upadłych aniołów i mitycznych potworów. Ich wiecznym zadaniem jest wymierzanie kary grzesznikom. Jednak w „Boskiej komedii” wymieniony jest personalnie sam Szatan. Zgodnie z najczęstszymi interpretacjami, autor utożsamia go z Lucyferem — przywódcą buntu aniołów przeciwko Bogu. Szatan spoczywa na samym dnie piekła, w dziewiątym kręgu, uwięziony na dnie zamarzniętego jeziora Cocytus. Jest potworną istotą o trzech paszczach, w których trzyma największych zdrajców ludzkości — Judasza Iskariotę (zdrajcę Jezusa), Brutusa i Kasjusza (zdrajców Cezara). Jego potrójna, potworna aparycja reprezentuję antytezę Trójcy Świętej oraz potęgę samego piekła. Z kolei lodowe więzienie Szatana symbolizuje oddalenie od miłości Boga, całkowitą izolację duszy.
Słynny poemat epicki z XVII wieku opisuje strącenie Szatana i jego zwolenników z Nieba po przegranym buncie. Uwięziony na dnie płonącej otchłani, przywódca upadłych aniołów zakłada w niej swoje królestwo. To z niego planuje dalszą wojnę przeciwko Bogu. Nie mogąc jednak obalić Stwórcy, postanawia zniszczyć jego ukochane stworzenie — ludzi. Bunt aniołów nie kończy się więc na przegranej, a jest raczej wieczną wojną, w której to potomkowie Adama i Ewy stają się ofiarami zemsty Szatana na Bogu. Szatan jest przez Miltona przedstawiony jako postać tragiczna. Władca piekieł wie bowiem, że nie może wygrać z Bogiem. Jednak w imię swojej niezależności i wolności musi Mu się przeciwstawić. Jak mówi najsłynniejszy cytat z „Raju utraconego”: „Lepiej być władcą w Piekle niż sługą w Niebiosach”. Szatan Miltona to pierwowzór romantycznych buntowników — bohaterów bajronicznych.
Barokowy utwór Szarzyńskiego przedstawia diabła jako „hetmana ciemności” - antytezę Boga i nieprzyjaciela człowieka. Naszym przeznaczeniem jest wieczna walka z diabłem, który wykorzystuje wrodzone słabości natury ludzkiej. Podmiot liryczny nie ma wątpliwości, że sam nie będzie w stanie niczego zrobić przeciwko szatanowi. Dlatego oddaje się w opiekę Boga, który zapewnia zbawienie.
Diabeł Mefistofeles przybywa do Boga, by zawrzeć z nim osobliwy zakład. Uważa, że jest w stanie posiąść duszę uczonego Fausta. Stwórca przyjmuje wyzwanie szatana, ponieważ zna prawdę o człowieku, jako istocie poszukującej dobra poprzez wieczne błądzenie. Uczony Faust zgłębił wiele spośród ziemskich nauk, jednak nie dały mu one satysfakcji. Rozumie własne ograniczenia, które nigdy nie pozwolą mu zrozumieć natury bytu. Z pomocą przychodzi mu właśnie Mefistofeles. Proponuje pakt, wedle którego udzieli mu diabelskich mocy do czasu, aż ten będzie ukontentowany życiem. Wraz z wypowiedzeniem słów „Trwaj chwilo, jakże jesteś piękna” dusza Fausta zostanie strącona do piekła. Alchemik godzi się na układ. Pragnie dzięki siłom piekła zdobyć wiedzę o sensie istnienia. Jednak sprytny diabeł tak wykonuje polecenia bohatera, że sprowadza go coraz bardziej ku potępieniu.
Mefistofeles Goethego to jeden z najbardziej ikonicznych szatanów literatury. Psotny, szarmancki i potężny, stał się inspiracją dla wielu późniejszych przedstawień diabła. Sam zarazem czerpie wiele ze starotestamentowego szatana. Choćby jego zakład z Bogiem to ewidentne nawiązanie do Księgi Hioba. Sam siebie Mefistofeles określa zaś: „częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni”. Jest więc niejako częścią planu zbawienia — tak jak w Starym Testamencie szatan był obniżającym słabość oskarżycielem, a nie wrogiem ludzkości.
Kasprowicz przedstawia szatana jako odrażającego potwora — plugawego gada. Tym samym nawiązuje do węża z ogrodu Eden, który skusił niewiastę Ewę do spróbowania owocu poznania dobra i zła. W hymnie przedstawiony jest moment aktu cielesnego spółkowania pomiędzy niewiastą a gadem. Jest to przedstawienie grzechu, który mimo swojego odrażającego charakteru, przynosi kobiecie rozkosz. Prowadzi ją również do upadku, porzucenia moralności na rzecz hedonizmu.
W porewolucyjnej Moskwie pojawia się tajemniczy Mistrz Woland. Dobrze wychowany, podpierając się laseczką z głową czarnego pudla „obcokrajowiec”, jest w rzeczywistości szatanem. Woland i jego świta są kontrastem dla mieszkańców stolicy Związku Radzieckiego, przez który autor pragnie z całą stanowczością ujawnić plugawość moskwiczan. Nawet szatan wydaje się przyzwoity w porównaniu z zakłamanymi, patrzącymi tylko na siebie i koniunkturalnymi mieszkańcami Moskwy. Warto zwrócić uwagę na nawiązania, które Bułhakow zawiera w swojej książce. Samo imię, którym posługuje się Woland, zapożyczone zostało z „Fausta” Goethego. Wieńcząca laskę diabła głowa czarnego pudla to również nawiązanie do Mefistofelesa — w pierwszej części romantycznego dramatu przybrał on postać tego zwierzęcia.