Spojrzenia

1.

Zielone, – niebieskie, – fiołkowe, – piwne, – czarne, oczy w pułapce oczu.
Trwożne źrenice, które uciekają i spokojne, ciepłe, które wtapiają się i topią.
Tęczówki bezsensownie krzykliwe i milcząco wymowne. Spojrzenia witające, pożegnalne, wiecznie nieskończone i nigdy niespotkane. Niestegrafowana rozmowa świata. – –

2.
Kobieta, której się szuka, przeciera porcelanową dłonią rzęsy. Kobieta, której się szuka, lubi melancholijny wrzesień i coctail nienazwanych wrażeń.
Przechodząc ulicę w poprzek, może was dotknąć ramieniem. Czerni rzęsy, zginając rękę w łokciu i przegubie dłoni.
Przechodzi do życia zbyt wcześnie lub zbyt późno.
W kawiarni rozmawia ze znajomym. Cichy alt. W pytaniach podnosi się jej głos o tercję.
Porcelanowa ręka zdejmuje czarną rękawiczkę poszerzoną u góry białymi klinami trójkątów (zapach: soir de Paris). Porcelanowa dłoń podnosi do ust „małą czarną”. Cichy brzęk filiżanki o spodek.
„Mała czarna” odbija refleks światła w twoje oczy. Kobieta, której się szuka, patrzy i uśmiecha się bez pozy na Giocondę.
– oczy – –
Spojrzenie – darowany klejnot. W czarnych źrenicach sepiowy błysk. W kawiarniowym przypadku darowana cząstka duszy.
(Szuka się potem właścicielki klejnotu: ulicami – łąkami – miastami – wioskami; bezprawnie zgłasza się wiele kobiet)
Kobieta, której się szuka, przychodzi zbyt wcześnie, lub zbyt późno.

3.
Dziewczyna o emaliowanych niebiesko oczach kocha rojne skwery (chwytać źrenice mężczyzn i gubić je w zapomnieniu). Pragnie nieskrępowania i nieobowiązujących słów, lecz krok jej bezwiednie szuka wspomnień.
Wspomnienie małej dziewczyny nie ma ogromnych roztęsknionych oczu, ani oddechu pachnącego mimozą minionych stuleci. Jej wspomnienie jest najczęściej panem w cywilu w kapeluszu podobnych do jego – lub panem, który ma Jego sprężysty krok i przytrzymuje palto Jego ruchem.
Dziewczyna nuci radośnie tempo kroków i chwyta w przejściu babie lato (babie lato jej nie rozmarza; szepce, że wieczne jest tylko przemijanie)
Sylwetka obcego pana. Obcy pan ma usta Jego uśmiechu. Czasem się zdaje, że się spotkało wspomnienie, gdy nowym dniem przekreśla się przeszłość: dziewczyna ma emaliowane niebiesko oczy.
Pójdą razem.

4.
Wrogość. Zaciętość. Skrytość.
Oczy, które chcą nieuchwytne chwytać – –
Tropią obce uśmiechy i słowa, jak lisie ślady na śniegu.
Patrz – koło bramy zakwitła czyjaś radość – ślad.
– za sklepową szybą kiełkuje czyjaś miłość – ślad.
– na plantach kwieci się czyjaś zgoda – ślad.
Tropy – tropy – tropy.
Wyszczuć, wyniszczyć obce szczęście –
Oczy, które się kryją –
Głucha, ciemna samotność (chmury, chmury)
Gdzieś w głębi tęczówek może się kryje człowiek (błysk słońca uwięziony w chmurach)
Nienawiść. Czujność. Ślad. – Trop. – Ślad. – Trop. –

5.
Wyłowiło się trzy spojrzenia – trzy słowa rozmowy świata niezwiązane sensem. Zielone – niebieskie – fiołkowe – czarne – piwne oczy w pułapce oczu.

5 września 1933

Czytaj dalej: Na zdarzenie z życia prywatnego - Zuzanna Ginczanka